Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przez depresję umiera związek. POMOCY

Polecane posty

Gość gość

POTRZEBUJĘ WASZEJ POMOCY. Mam 18 lat. Jestem w szczęśliwym związku od prawie 2 lat, mam cudownych rodziców, znajomych, jestem uczennicą liceum. Wszystko mi się w życiu układa. Ale od kilku dni nie mogę sobie ze sobą poradzić. Mam bez przyczyny wyrzuty sumienia, napady płaczu, towarzyszy mi bezsilność. Chodzę smutna. Już nie mogę sobie z tym poradzić. Najbardziej przeraża mnie pewien fakt (proszę o zrozumienie) . Nie wiem jak to opisać, ale mam nadzieję, że zrozumiecie. Wiem, że kocham mojego chłopaka. Tęsknie za nim, czekam na spędzenie każdej wspólnej chwili. Pewnego razu leżąc i patrząc w sufit zadałam sobie pytanie czy go kocham, po tym pomyślałam "Ty idiotko oczywiście że tak, jest wspaniały i nie wyobrażam sobie życia bez niego''. Dręczą mnie wyrzuty jak wgl mogłam przez moment się zawahać. I to mnie męczy, ja go kocham, to się czuję, ale ciągle mnie to męczy. Jak spojrzę w jego oczka serce mi pęka, że mogę go ranić. Jest dla mnie wszystkim. Jak o tym zapomnieć. Proszę, pomóżcie usunąć wyrzuty i zapewnijcie mi spokój w sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz dawać z siebie co najlepsze i w miarę możliwości sie nie przejmować. Żeby wyjść z depresji trzeba zmienić nastawienie, a to często niemożliwe, bo negatywne myśli wracają. Ale stopniowo można nabrać dystansu i przestrzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, że kocham swojego chłopaka i strasznie się obwiniam, że miałam ku temu wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos ty, ja zawsze przy pierwszym pocalunku mysle ile wytrzymam z danym knu.rem i przez co sie skonczy. sa i ich nie ma, takie zycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale my jesteśmy razem już 2 lata. Ja go kocham i ryczeć mi się chce że mogłam w to wątpić. Jestem strasznie delikatna i wszystko mnie dotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę to tak: mówisz, że przez depresję umiera związek. A tak naprawdę tylko pomyślałaś, czy wszystko między wami ok. Prawidłowa odpowiedź brzmi: tak, między wami ok, ale pochłania Cię depresja. Zajmij się raczej depresją i porzuć obawy o związku. Choć prawdą jest, że depresja czy inne choroby potrafią być odczuwalne. Dla chłopaka może być niezrozumiałe, dlaczego płaczesz i jesteś przygnębiona. Rzeczywiście może negatywnie wpłynąć to na wasz związek. Ale emanuje z Ciebie takie piękno, że póki co bym się o to nie bał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestń sie obwiniać zadawanie pytań to nie zbrodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się że nie masz takiego dylematu że kochasz dwóch facetów i nie wiesz którego bardziej. Póki masz kochającego chłopaka i w miarę udany związek uważaj żeby się w nikim innym nie zakochać bo wtedy to będziesz miała dopiero depresję. Ja cieszyłabym się jak beztroskie dziecko będąc na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×