Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A on na to, po co mi to

Polecane posty

Gość gość

Próbowałam wyswatać kolegę. Fantastyczny facet, dobrze zarabia, pierwszy związek mu się rozleciał. Chciałam go skojarzyć z kumpelką. Ona 38, całkiem zadbana on 43. Pasowali by do siebie. A on mi na to - a po co mi to. No właśnie - twierdzi, że na dzieci za stary, ma wszystko, jak potrzebna mu kobieta, to sobie na jeden raz znajdzie. Dziewczyny, jak to jest. Czy naprawdę gościowi po czterdziestce, samodzielnemu i urządzonemu, żyje się lepiej samemu, niż w stałym związku? On mówi, że na przyjaźni mu zależy, ale kobiety na stałe, żeby z nim zamieszkała, nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak serio, czy kobiecie też chłop mega do szczęścia potrzebny? Znam wiele lasek, które nie chcą mieć faceta, bo ciężko znaleźć dobry egzemplarz, który nie będzie wymagał obsługi. Na co to komu? Życie w pojedynkę może być bardzo fajne i udane, jeśli ktoś ma pomysł na siebie, pasje, przyjaciół. Ps. Nie jestem singielką, ale gdybym miała nią kiedyś znowu zostać - nie martwiłoby mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co mu baba? :D Zycie w pojedynke ma swoje dobre strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jest takie przekonanie, że każdy chłop, żeby mieć koło siebie w łóżku kobietę to wszystko by za to oddał. A są tacy, którym wystarczy od czasu do czasu, bez zobowiązań, a wspólnych śniadań i kolacji nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tydzień siedzę sam w domu, cisa do kogo gęby otworzyć nie ma. praca działka spanie i tak przez tydzień. Jeszcze jeden się pomęczę i wróci stara z dwójka dzikusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×