Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mojej siostrze odbija bo nie moze miec dzieci

Polecane posty

Gość gość

-rozstala sie rok temu z wieloletnim partnerem, ktory stwierdzil, że chce mieć wlasne potomstwo, adopcja wedł niego nie wchodziła w gre siostra ma 36 lat, bezpłodna, starali sie,było in vitro i lipa -od jakiegoś czasu siostrze odbija, nigdzie nie chce wychodzic, zrobiła się wredna i opryskliwa, nie chce przychodzic na rodzinne uroczystosci, urodziny dzieci z rodziny, chociaz jest mile widziana -po pracy wraca do domu i zamyka sie w swoim pokoju -namawiamy ją na psychologa, ale ona stwierdziła, że przycholog jej nie pomoże, bo niby jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twojej siostrze nie odbija bo nie może mieć dzieci, a dlatego że sie rozstała, jak już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba z powodu dzieci tez, bo starali sie kilka lat bezskutecznie, ona zawsze miła była dla dzieci, a teraz nawet nie chce z tymi z rodziny przebywac, unika ich i nie wychodzi z pokoju jak przyjezdzają krewni z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, ja straciłam dziecko podczas ciąży, po operacji i czasie kilka tyg po, nie mogłam stać w kolejce nawet obok dzieci. Podejrzewam że ona czuje sie podobnie,nie jest to nienawiść do dzieci a ogromny ból na ich widok, gdy sie chce a nie można bezsilność prowadzi do frustracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to rozumiem. Sama długo się starałam i na widok tych co mieli dzieci bez problemów, robiło mi się strasznie smutno i wpadałam w stany depresyjne. Też wolałam nie wychodzić z domu i nikt i nic mnie nie interesowało. Trzeba wykazać trochę empatii in zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 32 lata, nie mam dzieci i nie rozumiem takiej wścieklizny macicy, dla mnie to już choroba psychiczna. I dobrze że facet zostawił wariatkę. Uważam że najważniejsza jest miłość, a dziecko jak jest to ok, jak nie ma to nie ma, nie rozumiem ludzi co robią z tego tragedię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja siostra ma depresję. Nie dość, że nie może mieć dzieci- co dla przeciętnej kobiety jest priorytetem- to przez ten fakt odszedł od niej wieloletni partner. Nie dziwi mnie, że się w tym nie odnajduje. Współczuję jej, to w pewnym sensie trauma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mam 32 lata, nie mam dzieci i nie rozumiem takiej wścieklizny macicy, dla mnie to już choroba psychiczna. I dobrze że facet zostawił wariatkę. Uważam że najważniejsza jest miłość, a dziecko jak jest to ok, jak nie ma to nie ma, nie rozumiem ludzi co robią z tego tragedię. X Ty tego nie rozumiesz, bo nie masz ciśnienia na potomstwo, ale są ludzie, dla których dzieci to priorytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mam 32 lata, nie mam dzieci i nie rozumiem takiej wścieklizny macicy, dla mnie to już choroba psychiczna. I dobrze że facet zostawił wariatkę." Heeeelooooł facet odszedł bo chciał mieć dziecko, szukał innej płodnej. Czyli on miał wścieklizne fiuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wscieklizna macicy głupia pipo a pragnienie posiadania dziecka . Ona musi czuć się beznadziejnie i ty jako siostra powinnaś jej pomóc . Chyba że rodziny prawdziwej ta kobieta też nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak moge jej pomoc psychologa nie chce rozmawiac nie chce nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudny problem, musi jej być strasznie ciężko. Moja kuzynka z kolei wyszła za mąż za faceta bezpłodnego, leczyli się latami i okazało się, że on wiedział od lat ;-( wpędził ją w lata i depresję ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "mam 32 lata, nie mam dzieci i nie rozumiem takiej wścieklizny macicy, dla mnie to już choroba psychiczna. I dobrze że facet zostawił wariatkę." Heeeelooooł facet odszedł bo chciał mieć dziecko, szukał innej płodnej. Czyli on miał wścieklizne fiuta. x x uwazam ze faceci zawsze mieli i maja wieksza wscieklizne fiuta niz baby macicy. oni chca dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16-32 ja też nam taki przypadek. Ona 7 lat się leczyła i to nie było bezbolesne leczenie a ten się nawet nie chciał przebadać. Wszyscy myśleli że ona jest bezpłodna a tu się okazało że on. Kobieta rozwiodła się z nim, wyjechała za granicę nawet na rozwód nie przyjechała bo nie chciała tej świni widzieć na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak to wyszło że w końcu doszli że on jest bezpłodny. W końcu sie dał przebadać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×