Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak poradzić sobie z przeszłością

Polecane posty

Gość gość

Cześć, mam problem, który mnie przytłacza. Jestem od niedawna z chłopakiem. On pochodzi ze wsi oddalonej prawie 300 km od naszego miasta. 2 lata temu rozstał się z dziewczyną, z którą był coś +/- 2 lata (nie wiem dokładnie). Moim problemem jest oczywiście zazdrość o byłą, ale próbuję sobie z tym radzić. Gorzej jest z tym, że podczas ich związku, w jego rodzinie było dużo wesel (może w dodatku wesela kolegów). O 3 weselach wiem.. W 2013 roku był z nią na dwóch weselach- specjalnie zawoził ją w rodzinne strony. Ona poznała wtedy całą jego rodzinę (przypuszczam, że do rodziców woził ją na wakacjach podczas urlopu), ale na weselu poznała każdego- ciocie, kuzynów... jego bliskich przyjaciół.. tyle razy tu przyjeżdżała, na pewno też w wakacje.. potem był z nią na weselu we wrześniu 2014 roku.. przywiózł ją tam, chociaż podobno od dłuższego czasu już im się nie układało i myślał o rozstaniu... wiem, że zerwał z nią jakoś niedługo później (w październiku lub listopadzie). To po co fatygował ją we wrześniu 300 km na wesele do kuzyna?? Oni ją tyle razy widzieli.. mają wspólne rodzinne zdjęcia (niestety je widziałam). Boję się, że ją polubili itd. Z jego rodziny już chyba wszyscy kuzyni itd. się pożenili.. w tym momencie to nie wiem nawet, czy jego rodzice o mnie już wiedzą.. a nawet jak się dowiedzą, to poznam ich i tyle. Bo nie będę mieć już okazji na wspólne wesela.. nie będzie okazji na poznawanie się, więc pewnie tylko ją będą lubić, a mnie traktować jak obcą.. jakoś przytłacza mnie to.. :( boję się, że nie polubią mnie jak tamtej.. i że nie będę tyle jeździć w jego rodzinne strony, co ona :( jak poradzić sobie z taką zazdrością? Może oni ją lubią i mają nadzieję, że jeszcze do siebie wrócą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak relacja twoja z chłopakiem będzie dobra to z rodziną prawdopodobnie też, z tobą jest a z nią się rozstał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. zawsze jak rozstaje sie facet z dziewczyna cala rodzina ja obwinia o to i z automatu jej nie lubia, bo to tamta pewnie cos zrobila ze sie rozstali 2. jakby to taka miloac byla to by sie nie rozstali 3. ona jest przeszloscia. to ciebie wybral na swoja przyszlosc 4.musisz byc lepsza skoro to ona jest ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martwisz się zdaniem jego kuzynów wujków i cioć, których być może nawet nie zobaczysz? :D Bliższa rodzina pewnie, że dziewczyny przychodzą i odchodzą, nie ma co się spinać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Ci to w jakikolwiek sposób pomoże, to przyznam, że w tej chwili nawet nie pamiętam o eks chłopakach/dziewczynach mojego rodzeństwa, nie mówiąc już o kuzynach. Imion niektórych byłych dziewczyn kuzynów nie potrafię sobie nawet przypomnieć i nie wiem czy w tej chwili poznałabym na ulicy, mimo że bawiłyśmy się wspólnie na weselach. Liczą się teraźniejsi partnerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za słowa pocieszenia. Tylko, że w tym przypadku jest tak, że to on z nią zerwał.. boję się, że oni to wiedzą.. i że litują się nad nią, że była taka fajna itd. i że w dodatku cierpiała.. wiem, że ona bardzo go kochała, bo długo walczyła o powrót do niego.. powiedział mi, że niby rozstali się w zgodzie, bo się nie układało (może tylko wg niego). Jak jego rodzina to wie i ją lubią, to boję się, że będą na niego wpływać, że ona taka fajna, biedna, wspaniała, że zrobił głupotę, że powinien dać jej szansę (jeszcze rok temu podobno wprost go pytała o powrót, nie wiem jak jest teraz). A wiece.. ją tyle znali itd.. a ja jestem ta nowa, obca, nieznana.. nie będą liczyli się z moimi uczuciami.. w dodatku smutno mi, że widziałam ich zdjęcia z wesel, bo to bardzo zabolało :( widać tam też, że kuzyni rozmawiali z nią, śmiali się wspólnie itd.. czyli pewnie ją lubili :( w dodatku porównuję nasz wygląd.. inna jestem zupełnie- drobniejsza, wyższa, inny kolor oczu, inne włosy.. boję się, że może im się podobała, że cieszyli się, że będą mieć taką synową, a że ja im się nie spodobam, lub że będą mnie z nią porównywać i wypadnę na niekorzyść :( jak pokonać te lęki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko problem w tym, że niestety wiem jak ona się nazywa itd.. ciekawość to ciekawość.. sprawdziłam jej konto na fb.. tak, wiem, nie powinnam. Ale za późno. Wiem też jak nazywają się jego kuzyni itd.. i ona wszystkich ma w znajomych.. nawet jego ciocie.. a wiecie- ja narzeczonej mojego kuzyna nie mam w znajomych, chociaż gadałam z nią kilka razy i byłam na komunii mojego kuzyna młodszego.. jakoś nie pomyślałam o tym, żeby ją zaprosić.. za mało ją znam... no właśnie.. to jak ona ich poznała, skoro jego kolegów, kuzynów i ciocie ma w znajomych (on sam fb nie ma, więc nie jest z tych, którzy przywiązują do tego wagę. Czyli oni sami musieli się "odnaleźć" na fb.. )Wiem, że to głupota.. ale przez to myślę, że może mieć z nimi kontakt za pośrednictwem fb, że może zaprzyjaźni się z kimś i będzie mąciła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz poważnych problemòw? Weź się za coś konstruktywnego, posprzątaj mieszkanie, zmęczysz się, to Ci przejdzie. Piętrze wyimaginowane problemy KTÓRYCH NIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piętrzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×