Mąż mówi, że matka jest ważniejsza od żony!

Dziś rozmawiałam o związku mojej koleżanki, który się rozpadł, ponieważ dla jej ex-faceta mama była najważniejsza. Mój mąż na to, że przecież to święta racja, bo żona to obca baba, którą w każdej chwili można zmienić, a matkę ma się na zawsze. Kurde, czy to normalne, że słyszę od niego takie słowa?

W takim razie mąż też jest obcy chłop i można go zmienić

Bo taka jest prawda! Nawet według prawa, jeśli umrą rodzice twojego męża, to ty nic po nich nie odziedziczysz... dziedziczyć będzie twój mąż, a po nim wasze dzieci, żona nie odziedziczy nic bo według prawa jest obcą osobą niepowiązaną krwią :) Matkę ma się jedną, kobiet można mieć mnóstwo, matka kocha bezgranicznie i bezinteresownie, żona zawsze kocha za coś i miłość szybko może jej przejść... ale to nie znaczy że matka ma być ważniejsza. Kobiety nigdy nie zrozumieją czym są powiązania rodzinne, to kobiety odchodzą do innego stada kiedy dojrzeją i często te stada w swoim życiu zmieniają.

Co do dziedziczenia to żona dziedziczy w przypadkj smierci meza dostaje polowe a druga polowa idzie do podzialu na rodzine czyli dzieci i zone... to po pierwsze, dziwne jest okreslenie ze matka jest wazniejsza od zony bo to zupelnie inne priorytety co innego mama a co innego zona- kobieta. I owszem rozumiem ze jest wazna bo to matka jaka by nie byla ale zyjesz z zona teraz ona jest matka ale dla waszych dzieci wiec nie jest obca kobieta, Gdybym byla dlugo ze swoim mezczyzna np 5lat i uslyszala ze matka jest wazniejsza to bym musiala sie zastanowic na zwiazkiem bo co jesli mamusia nie trawi synowej???

To jest prowo albo oboje macie po 15 lat.