Facet , lat 36, nie ma prawa jazdy. Skreślacie?

gość dziś Też czytałem tą książkę do historii :D. Wydali ją chyba w 1956. To był przekład podręcznika do historii ze szkoły radzieckiej.

dzisiaj mnie jakas kooorfa prawie na pasach przejechała. prawo jazdy jest niepotrzebne bo i tak nikt nie przestrzega przepisów jak sie go nie pilnuje. nie dziwi mnie to zreszą bo te przepisy są bezsensowne

gość dziś ...wracajc do prawa jazdy to jak juz mówiłem nikt mi tego prawa nie odebrał żeby mógł mi je dawać... x Matury też Ci nikt nie odebrał, a jednak już kilka lat próbujesz ją zdać :P.

gość dziś ...nie biore leków bo to nie są leki tylko odpady produkcyjne po rfinacji paliw... x Dlatego znowu masz ZWIDY. x Jak tam dziewczyny :D ? Która chce tego bezrobotnego matoła, bez prawa jazdy ?

rozumiem, że te nie radzieckie są dla ciebie niczym biblia dla chrześcijan. nie no spoko wiara to podstawa. w coś trzeba wierzyć. np w to, że jak masz samochód to już dużo więcej w życiu osiągnąć nie można:D nie chce burzyć twojego samozadowolenia ale niestety będę musiał bo mi taki stan rzeczy komplikuje zycie a ja jestem prostym człowiekiem i nie lubie jak sie cos komplikuje a w szczególności zycie. wykazuje silne tendencje do dekomplikowania na wszelkie sposoby skomplikowanych z róznych powodów kwestii

gość dziś ...dzisiaj mnie jakas kooorfa prawie na pasach przejechała... x Jak mi przykro, ze nie trafiła :( :P. x ...te przepisy są bezsensowne... x Ona na pewno myślała tak samo :P.

gość dziś ...bo mi taki stan rzeczy komplikuje zycie a ja jestem prostym człowiekiem i nie lubie jak sie cos komplikuje a w szczególności zycie. wykazuje silne tendencje do dekomplikowania na wszelkie sposoby skomplikowanych z róznych powodów kwestii... x Nadal twierdzę, że tylko leki mogą mu pomóc :P.

nie musisz jechać po zestaw sucharów do strasburgera przypadkiem? bo ci sie chyba kończą powoli

nie wszyscy maja prawo.

gość dziś I mają pełne prawo, go nie mieć :). x Nie mają tylko prawa twierdzić, że brak prawa jazdy, nie ogranicza typowego człowieka w żaden sposób.

serio? to spróbuj sie zatrzymać na środku drogi jak ci sie zachce zrobić siku. wydaje mi sie ze to jednak spore ograniczenie. tak jakbys nie mógł skorzystać z toalety w domu. albo zaparkuj samochód i idź na spacer albo do restauracji z tego co wiem parkometry maja czasomierze, które siła rzeczy ograniczają twój czas

spróbuj nie opłacić jednej z niezliczonych składek, które trzeba płacić kiedy masz samochód. musisz o niego dbac, płacić za garaż preglądy, ubezpieczenia, parkingi, bramki na austotradach, żużywające sie części, naprawy. jak kupiłes na raty to musisz bulic raty. musisz jeździć na stacje i tankować paliwo w cenie narzuconej przez sprzedawce. jak dla mnie to c***jowy interes.

funkcjonalnośc samochodu zależy zaś w dużej mierze od ruchu ulicznego, który wiadomo jaki jest. gdybym mieszkał w góach albo w lesie to pewnie potrzebowałbym jakiegoś tterenowca.. ale w mieście? wybacz ale o sie nie opłaca. korzysci z posiadania bryki mogą w takich okolicznościach widzieć tylko pasjonaci lansu na czterech kółkach albo matematyczni daltoniści

koljna kwestia jest taka, ze samochodu trzeba korzysttac nie opłaca sie go garażować bo traci na wartości prawie tyle samo co uzytkowany. to powoduje, e uzywasz go nawe kiedy nie ma takiej potrzeby. przyzwyczajasz sie, popadasz w nałóg i nygustwo, dwa kliometry na basen na pieszo wydaje ci sie być wyprawą w niezbadane rejony amazoni. omija cie wszystko co po drodze. jeździsz tylko tam gdzie zaplanujesz. chojnia z patatajnią panie. szczególnie zaś po mieście w korkach, na światłach w upale i smrodzie. mnie bilans wychodzi ujemny ale co kto lubi

pjedziesz na wakacje musisz gdzieś grata trzymać żeby ci go nie ukradli albo nie zdemolowali. często płacisz więcej niż za hotel. ruszysz sie tylko tam gdzie można dojechać a jak wysiądziesz i pojdziesz na pieszo to musisz wrócić (nie wspominając że musisz opłacic parking czyli haracz za to że ci go nie ukradna) jak bym mmiał gdzieś jechać i sie koorfa zastanawiać prze cały czas czy mi nie zapiertola samochodu to bym wolał nigdzie nie jechać. czyli wakacje odpadają. no i sie nie napijesz:) a co to za wakacje bez picia:) a jak sie wódka skońćzy to trzeba jakoś dostać sie do sklepu:)

tylko mi nie mów że pijesz na wakacjach nałeczowianke:D

spoko. jeździsz gdzieś regularnie. dlaeko. wtedy tak. wsiadasz przejeżdżasz te 100 czy dwieście kilosów i spoko. ale w zazadzie to sie dużo od transportu publicznego nie rózni wbrew pozorom. chyba że masz małe dzieci. ale samochod też może ci sie zapsuć po drodze wtedy jesttes udupiony razem z dziećmi i samochodem. nie ma tak, że są same korzyści nigdy. zawsze istnieją przynajmniej potencjalne zagrożenia które należy wziąć pod uwagę zanim zaczniesz pierdzieć stokrotkami

gość dziś Mieszkam w mieście i korzystam z auta w konkretnych przypadkach. Np. jadę z dziewczyną na pobliską plażę, zamiast kisić się z innymi na basenie lub robię 40km, by pospacerować w ciszy po wspaniałym parku-ogrodzie, o którym mało kto wie :). Jak mam ochotę, to wsiadam w auto i po godzinie, wychodzę na spacer, w pięknych polskich górach. Czasem robimy tam piknik i po kilku godzinach wracamy SAMOCHODEM do miasta. Kiedyś jechaliśmy na wakacje nad morze. Po drodze zauroczyło nas pewne jezioro. Wynajęliśmy kwaterę i spędzili tam kilka dni. Potem jechaliśmy dalej. W kolejnym miejscu (starym zamczysku), kwater nie było, więc przerzuciliśmy bagaże do przodu i przespali wygodnie noc, w bagażniku mojego kombi. Rano kąpiel w zimnym strumieniu i cały dzień zwiedzania. x Dla Ciebie samochód jest nieosiągalnym symbolem, a dla normalnego człowieka, jest codziennym NARZĘDZIEM, uprzyjemniającym życie :). Teraz wybacz, ale właśnie zadzwonił kolega i w ciągu 20 minut, muszę być na drugim końcu miasta. Od tego zależy, pewna kwota pieniędzy. Nie wiem, jak miałbym tam dojechać bez auta.

wypadki. sory ale większość wypadków powodowana jes prez osby z prawem jazdy. staystyki są mało znane ale niezbyt korzystne dla prawkowiczów i samochodowiczów. prosty rachunek jest taki że im wiecej samochodów na drodze tym wieksza szansa na kolizje. nawet nie z powodu błedu kierowcy. gołąb nasra któremuś na szybe i twoje dzieci nie żyją.

spoko pedx bedzieszm miał za co wlać paliwa na powrót:D "pewna kwota pieniędzy" widze, że trafiłem na yapiszona albo innego karierowicza. trzeba było od razu bym nie strzępił języka po próznicy . skądinąd wiadomo, że istnieje próznia, której sie nie da zapełnic :(

sprawa wygląda tak, że ludzie nie sa w stanie kontrolować ruchu powyżej pewnego progu prędkości a raczej szybkości zmieniających sie danych. naet nie chodzi o czas reakcji bo w ruchu ulicznym dochodzi do sytuacji, na które nie ma szans zareagować. to jak domino. nic z tym nie zrobisz i tyle chociazbyś miał 100 praw jazdy i kurs szybowcowy. jak coś zapiertala 100 na godzine to nie można tego zatrzymać w miejscu inaczej niż ze skutkiem smiertelnym dla kierocy. przynajmniej używajac techniki i rozwiąn które sa powszechnie dostępne. zresztą nagłe zatrzymanie jest zabójcze dla płynności ruchu. jedynym rozsądnym rozwiązaniem dla ruchu ulicznego jest planowanie. regulowanie nic nie da bo tylko czyni go mało użyecznym

i siła rzeczy musi byc to centralne planowanie i dlatego nie chce mieć prawa jazdy

Temat nie jest o przydatnosci samochodu tylko o tym, ze kobiety nie chca mezczyzn bez prawa jazdy i dobrego samochodu

no i c***j mnie to obchodizi

gość dziś ...wypadki. sory ale większość wypadków powodowana jes prez osby z prawem jazdy... x Chodzi Ci o wypadki w kopalniach :D ? x ...staystyki są mało znane ale niezbyt korzystne dla prawkowiczów i samochodowiczów... x Statystyki są publikowane każdego roku i jednoznacznie wskazują winnych wypadków. Wg Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w 2014 roku jeżdżący bez prawa jazdy rowerzyści, winni byli prawie 40% wypadków, ze swoim udziałem. Identycznie wygląda statystyka kolizji samochodów z pieszymi. Tu również piesi spowodowali lub zostali uznani współwinnymi 40% wypadków, ze swoim udziałem. Po raz kolejny widzimy, że forumowy DEBIL, nie ma pojęcia o czym pisze.

gość dziś ...pjedziesz na wakacje musisz gdzieś grata trzymać żeby ci go nie ukradli albo nie zdemolowali. często płacisz więcej niż za hotel.... x Widać, że ten debil dupska z domu nigdzie nie rusza :(. Przy każdym hotelu lub kwaterze, masz (najczęściej) bezpłatne parkingi. x ...ruszysz sie tylko tam gdzie można dojechać... x A Ty dojedziesz autobusem, tam gdzie ja dojechać nie mogę :P. x ...jak bym mmiał gdzieś jechać i sie koorfa zastanawiać prze cały czas czy mi nie zapiertola samochodu to bym wolał nigdzie nie jechać... x Po raz kolejny pokazujesz, że samochód jest Twoim nieziszczalnym marzeniem :D. Jakoś nie obawiam się, ze mi auto ukradną. Prędzej wyciągną mi portfel w autobusie. x ...czyli wakacje odpadają... x Opisałem wcześniej, jak wspaniale i niezależnie od nikogo, można spędzać wakacje, mając do dyspozycji duży samochód. x ...no i sie nie napijesz a co to za wakacje bez picia... x I wyjaśniliśmy sobie :D, największy problem, naszego DEBILA. Jeden kocha życie, a drugi wódkę :). Dlatego ja z życia korzystam, a Ty błagasz swoją mamusię, o piątaka na flaszkę :P. x No dziewczyny, która go teraz chce :D ?

gość dziś Zadzwonił sąsiad kolegi, który miał do sprzedania piękną kolię. Moja Pani była nią zachwycona :). Chciałem zrobić jej prezent, ale miałem odłożone 200zł mniej, niż żądał ten facet. Dzisiaj zadzwonił, że zgadza się na tą cenę, pod warunkiem, że natychmiast przyjadę, zapłacę i podwiozę go do banku, by mógł te pieniądze wpłacić (musi nadać w nocy jakiś pilny przelew). Moja Pani będzie miała wspaniały prezent, a ja oszczędziłem 200zł :). To prawie połowa ubezpieczenia OC, które rocznie za samochód płacę :). x ...skądinąd wiadomo, że istnieje próznia, której sie nie da zapełnic... x Piszesz o Twojej głowie :P ?

CIota!!!!!!

dobrze jak facet ma samochod.

c***j mnie obchodzi jakas blachara która zgarnąłeś spod latarni c***j mnie obchodzi twoje prawo jazdy twoje zycie,twoje szczęscie, twoi znajomi intersy, poglady i zdanie o mnie. nara