Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mm457

Moi rodzice nie akceptują mojej partnerki!

Polecane posty

Gość mm457

Witam. Od 3 lat jestem w związku z moją partnerką, nazwijmy ją Ola. Moi rodzice nigdy za nią nie przepadali. W sumie moja matka lubi ją jako osobę, ale twierdzi, że ,,do ogniska domowego się nie nadaje". Mimo tego jest dla niej całkiem miła. W przeciwieństwie do ojca - ten jej nie znosi, i wcale tego nie ukrywa. W rodzinie ogólnie jest znany z szowinizmu. Mieszkamy z Olą 400 km od nich, ale co jakiś czas przyjeżdżamy do mojego miasta rodzinnego i nocujemy. Zdecydowaliśmy, że przyjedziemy złożyć im wizytę pod koniec urlopu. Byliśmy bardzo pozytywnie nastawieni, przedłużyliśmy urlop, bo przecież warto spędzić czas z bliskimi w tak pięknym mieście. Przyjechaliśmy, ja spałem z Olą w moim pokoju, jak zwykle. Przyszliśmy rano na śniadanie, a mój ojciec zaczął zacierać ręce i mówił, że nie chce tutaj Oli. Na początku nie dopuszczalem do siebie powagi jego słów, więc zacząłem się śmiać wraz z nią. Ojciec powiedział, żebym się ogarnął, bo on na serio. Kiedy się spytałem, czemu, odpowiedział, że "nie możecie spać razem w łóżku pod moim dachem, żyjecie w grzechu. Synowa, [szeptał: nie daj Boże], musisz znaleźć sobie inne miejsce snu. Nie obchodzi mnie gdzie, możesz dobrze pod mostem". Ola nie miała pojęcia, co powiedzieć. A matka siedziała cicho i nawet nie chciała mu się postawić. Kłóciłem się z ojcem i wyklinałem. Ola wylała swoją kawę, uciekła do pokoju, wzięła walizkę i wybiegła z domu, mówiąc, że ona nie chce tak żyć. Po czym odjechała samochodem. Spierdzieliłem z tego popieprzonego domu i aktualnie i przebywam u kuzynki. Za niedługo pojadę do naszego własnego mieszkania, ale co mam zrobić? Próbowałem pogadać na spokojnie z ojcem, nie przyjmował do siebie ŻADNYCH argumentów. Mam po prostu się od nich odizolować? Na zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty masz 6 lat, ze jestes tak spragniony akceptacji rodzicow? I czy naprade musisz sie pytac o rade internetu, zeby zrobic nastepny krok? Jestes dorosly, robisz codla ciebie dobre, jak ktos (nawet jesli rodzic) tego nie akceptuje to won z twojego zycia. Czy naprawde tak trudno miec minimum odwagi, zeby nie dac soba rzadzic? Dorosnij, blagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśl o swojej dziewczynie nie o rodzicach, i tak już jesteś dorosły. zachowanie ojca przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś dorosły, ożeń się z Olą. Wtedy może wspólne spanie pod jednych dachem nie powinno razić ojca. Ola ma odpowiadać Tobie, a nie ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ty glupi jesteś jak but,skoro twój ojciec to katolik to naraziles ole na przykre słowa dając jej swoje wyro ,ja bym nie spala z chłopakiem u jego rodzicow ,po co draznic i się narazac,to inne pokolenie ,odbierają to jako brak szacunku ,zachowanie ojca jest normalne ,takie wspólne wyro jest akceptowalne jedynie jak to wizyta zapraszajaca na slub,ale tez lepiej nie,ola ma już opinie latawicy i nie wiem czy tatuś zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×