W czym dopiero ją się Wam dziecięce ubranka?

Bo ja już jestem zdruzgotana, na każdym ubranku mam plamę nie do sprania. Próbowałam różnych proszków, kapsulek, mydelka, ale zawsze zostają plamy. Ostatnio w vizirze i jest lepiej, ale i tak nie doprane.

Na plame vanish, piore w płynie dla dzieci- wszystko doprane rewelacyjnie, choć syn uwielbia maliny i truskawki i zawsze jakaś plama jest

Zależy co to za plamy, jeśli z jedzenia (szczególnie słoiczkowego, albo barszczyki), i nie były zaprane od razu to mała szansa, że dopierzesz całkiem. Ale inne plamy spróbuj w Vanishu, u mnie dość dobrze się sprawdza. Poza tym jeśli to bodziaki bawełniane to pierz w gorącej wodzie (60 lub 90 stopni).

No właśnie głównie chodzi o body, używamy silników, alei tak zawsze coś kapie nie tam, gdzie to powinno. Chodzi o plamy głównie z owoców i z herbaty owocowej, córka tylko taka pije i to jest nie do sprania, jak się okazuje. Zostają brzydkie brązowe plamki po praniu