Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Palicie, paliliście marihuanę?

Polecane posty

Gość gość

Ja za czasów nastoletnich dzień e dzień. Rzekomo zdrowsze od papierosow i alkoholu, ale z psychiką robi masakre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w Holandii, paliłam, ale nigdy nałogowo i szczerze mówiąc nie rozumiem tego szału- dupy nie urywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Salceson – rodzaj wyrobów podrobowych robionych z głowizny wieprzowej, wołowej lub cielęcej z dodatkiem tłuszczu, podrobów, krwi, okrawków mięsa, skórek i przypraw. Mięso na salceson poddaje się peklowaniu, obgotowuje i odpowiednio przyprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.i nie widzę w tym nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
palilem z 5 lat ale nigdy nałogowo, nie pale juz prawie 2 lata i niemam zamiaru do tego powracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palilam kilka razy , gowno przymula , szalu nie ma wole inne rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.. raz jako bardzo młoda nastolatka, jeszce młodsze koleżanki mnie czymś poczęstowały.. nie wiem.. bez sensu to było.. głowa mnie tylko od tego bolała. Nie uznaję narkotyków, dopalaczy, papierosów oraz alkoholu takiego jak czysta wódka, ajerkoniaki, whisky, wytrawne wina.. Z używek istnieje dla mnie tylko piwo z sokiem, wino półsłodkie (i to raczej jakiś tam już wybrany rodzaj). Od biedy może być pepsi z wódką żurawinową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak! Nie często, nie dużo. Raz na jakiś czas, okazjonalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.37 nie uznajesz wytrawnych win? Boże co za kalectwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jako nastolatka sporo, jeszcze jak miałam tak 20-22 lata też dość regularnie. Teraz może raz na rok... jak mam wakacje bez męża i dzieci. Lubię i gdyby nie konsekwencje prawne, paliłabym częściej. Nie pojmuję i nigdy nie pojmę jakim cudem można kupić tony leków bez recepty, alkoholu ile i jakiego się chce, a marihuana jest nielegalna... Z psychiką robi masakrę? U jednego, dosłownie jednego kolegi zauważyłam jakieś efekty uboczne po długotrwałym paleniu- ale chłopak właściwie nie przestawał, dzień w dzień, rano, wieczór i w południe. Fakt, spadek koncentracji, motywacji, w końcu zaburzenia w kontaktach, coraz mocniejsze. A cała reszta którą znałam- paliła raz na jakiś czas, niektórzy nawet raz dziennie. Do tej pory znam dorosłych którzy palą, mają udaną rodzinę, życie towarzyskie, dobrą pracę- tyle że po tej pracy zamiast usiąść z piwem, zapalą jointa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ,jakoś 10 lat temu odkryłam że faktycznie łagodzi większosć bóli (poza bólem głowy) i w miare możliwości traktuje jako lek przeciwbólowy,najbardziej pomaga na pms,rekreacyjnie też lubię ,miałam wspaniałego zielarza ale jak to ze znachorami bywa został wysłany na dłuższy urlop na mój i wasz koszt ,w związku z powyższym od kilku mc nie mam dostępu,tzn mam ale boję sie że bedzie z chemia ,tam miałam sprawdzone 100%. Bardzo boleję nad tym i wraz z kilkoma pacjentami wspieramy naszego zielarza na tych ciężkich wczasach w trudnych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×