Gość dalanka Napisano Sierpień 19, 2016 A teraz tusz do rzęs to cała moja "tapeta". Kuracja była długa i ciężka.Wiele razy miałam dość.A teraz patrzę w lustro i nie wierzę.Od zakończenia kuracji minęło już trzy miesiące a mam wrażenie że stan mojej skóry wciąż się poprawia.Poznikały stare blizny,których myślałam,że nic nie ruszy.Poznikały przebarwienia.Nie ma śladu po okropnych pryszczach,których były całe stada. Warto było cierpieć podczas kuracji. Lekki krem na buźkę zamiast tony tapety,aż chce się żyć:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach