Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciąża pozamaciczna? Poronienie? Pomocy!

Polecane posty

Gość gość

Witam bardzo serdecznie, Po krótce opiszę sytuację. Na początku czerwca kochaliśmy się z narzeczonym bez zabezpieczenia- oboje nie mamy nic przeciwko możliwości pojawienia się maleństwa w naszym życiu. W połowie czerwca dostałam krwawienia, które wzięłam za okres, więc byłam przekonana, że widocznie nic z tego nie wyszło. Tydzień po okresie pojawiło się drobne, brązowe plamienie. Zaczęłam podejrzewać, że może jednak doszło do implantacji. Pobieglam po test, który pokazał 2 wyraźne kreski, około tygodnia później wykonałam badanie krwi- jak nic! Trzymała się na poziomie 730. Niedługo po tym, w terminie kolejnej miesiączki pojawiło się krwawienie dość obfite, trwające tyle co zwykła miesiączka. Po jego zakończeniu (około 4-5 tygodni od stosunku) wybrałam się na kolejną betę. No i cóż... Spadła do poziomu 32, wybrałam się do ginekologa, pani powiedziała mi, że nie widzi pęcherzyka i najprawdopodobniej doszło po prostu do poronienia samoistnego, ale ładnie się oczyscilam i nie musimy się tym martwić. Trzeba próbować jeszcze raz. Trudna sytuacja (narzeczony ciężko zachorowal), doprowadziła do tego, że od tamtego czasu nie mogliśmy się kochać. Problem polega na tym, że wciąż odczuwam niepokój na tym tle. Bolą mnie piersi, choć nie są specjalnie nabrzmiale. Natomiast moje podbrzusze jest dość mocno opuchnięte. Wykonałam 4 domowe testy ciążowe. Ani śladu drugiej kreski. Po raz kolejny wybrałam się do mojej Pani ginekolog, wykonalysmy sobie USG. Pani stwierdziła, że macica jest pusta, jajowody i jajniki również (brak pozamacicznej w tych rejonach), a bóle piersi przypisala nadmiernemu stresowi zwizamemu z chorobą narzeczonego. Czy możliwym jest, żeby dzieciątko zagniezdzilo się gdzieś indziej pomimo negatywnych testów? Gdzie szukać przyczyny? Czy któraś z Was miała podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli bylaby ciąża, ktora sie rozwija ,test musialby pokazac dwie kreski . Hormon jest produkowany w organizmie tylko podczas ciazy. Nawet gdyby bylaby ciaza w jajowodzie ktory pękł i zarodek przykleil sie od strony jamy brzusznej( bardzo wątpliwe, raz pokazywali taka ciąże w tv) to test musialby pokazac. Pewnie masz jakies zaburzenia hormonalne i stad dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uf, trochę mi ulżyło. Dziękuję. Bo mam wrażenie, że zaczynam popadać w jakąś paranoję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie kwestie najlepiej konsultowac ze specjalista. Ze swojej strony mogę polecic ci sprawdzona klinike http://sofimed.pl/ Przyjmuja tam naprawde świetni i wyrozumiali lekarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było najprawdopodobniej poronienie samoistne. Przeżyłam dwa poronienia i ciążę pozamaciczną i wierz mi - da się to odróżnić. W ciąży pozamacicznej HCG skacze, ale jest na tyle wysokie, że na teście musiałyby Ci nadal wychodzić dwie kreski. Krwawienie jest dość obfite, krew dużo ciemniejsza niż podczas normalnego okresu, występuje dotkliwy ból z boku podbrzusza. U mnie na USG nie było widać nic, łyżeczkowanie też niczego nie wykazało, sytuacja zmieniła się po podaniu metotreksatu. Dopiero wtedy HCG spadło do bezpiecznego poziomu. Na szczęście nie doszło do rozerwania jajowodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×