codziennie Zycie mnie bardziej męczy, nuży niż cieszy

Sam fakt, że musze codziennie siedziec w pracy 8 godzin z nielubianymi ludzmi 2 godziny dojazdu dla siebie mam malo czasu, wracam i co robie? myje sie i spac, jakieś zarcie na jutro na codzien przykrosci, strach o przyszlosc, o zdrowie, jak mi padnie zdrowie to po mnie co wam daje siłe do zmagania sie z codziennoscia?

Ja mam tak samo i większość ludzi tak ma. Moje życie jest bardzo przeciętne, nudne, tragiczne kilka razy było szczęście na chwile. Chciałbym żeby mój los się odwrócił na kilka lat chociaż. Wiem że ludzie mają większe problemy, nudne życie itp. ale ja jestem załamany. Staram się ale i tak się wszystko p******i.

no nie powiem, zeby zycie wiekszosci takie bylo. wystarczy wejsc na facebooka lub instagrama. jak ludzie maja milosc to wszystko jest dla nich kolorowe.

Miłość? Prymitywne ruchańsko wystarczy do szczęscia... Nie ma cie kto roochać? Nie możliwe!!!

nie, nie ma. jestem aseksualna

mam podobnie, 40stka na karku i zycie przecieka przez palce. i to poczucie ze nic nie osiągnęlam w zyciu,nawet dziecka nie mam. gdybym miala to bym sie zajela jego wychowaniem i jakis moze pozytek z tego by byl dla spoleczenstwa.

Dla jakiego społeczeństwa? Dla tej bandy chamów, dzi/wek, złodziei i polityków?? To chyba lepiej że nie ma z ciebie pożytku...

No co Wy??? Różowo nie jest, ale przecież sami kreujemy własną rzeczywistość. Tę nam najbliższą przynajmniej. Życie mnie kiedyś nieźle przeciorało, mam prawie 43 lata... i teraz cieszę się, że świeci słońce. Doceniam to, że żyję. Nie każdemu dane...

gdybym miał żonę to bym z nią różne różniste rzeczy wyprawiał w wyrku

Ja p*****le chciałaby dziecko żeby był pożytek dla społeczeństwa. Te bezdzietne 40 to są jednak takie puste matoły. Dobrze że takie osobniki nie mają dzieci.

Żeby wyprawiać w łóżku to trzeba mieć pytona sztywnego, a nie wiotką glisdę :)

dobre zycie maja bogaci i zdrowi reszta sie meczy codziennie, tylko po to, żeby przetrwac

dzieci wychowuje sie dla swiata a nie dlasiebie jak to mysla niektore kobiety i rodza dzieci co by im na starosc szklanke wody podalo. a potem zdziwienie ze dzieci sie po swiecie rozjechaly i maja rodzicow gdzies

Kobiety rodzą dzieci, bo taki mają instynkt. Przychodzi cieczka i... nie ma zmiłuj.

Po pierwsze ludzie , zamiast płakać i wbijać w glebę należy zając sie innymi, na początek zwierzętami. Do schroniska na wolontariat, chociaż raz w tygodniu, poznasz wielu wartościowych ludzi i pomożesz zwierzakom. Nie smutaj sie tylko pomóż jeszcze słabszym od ciebie, nie musisz miec kasy, wystarczy ze znajdziesz czas. Potem sie wkręcisz w jakieś koła i zobaczysz sens.

nie interesuje mnie wolontariat a juz zwlaszcza w schronisku dla zwierzat. nie kazdy to lubi i ja wlasnie do takich naleze. bardziej by mnie interesowaly jakies wycieczki po Polsce (jest tyle pieknych miejsc) ale nie mam towarzystwa a sama nie lubie jezdzic, zreszta nawet samej np w nocy jechac pociagiem to niebezpiecznie.

Gdyby była szansa na bzykanko, to bym z tobą pojeździł. A tak - to sama rozumiesz...