Po prostu nie mam siły do mojej matki jak i wgl

Po prostu masakra szkoda mi jej ale niech się męczy , mogli by mi pomóc zdać i chce się wyprowadzić

Juz zmęczony juz tym wszystkim mocna depresja i matkę do której nie mam siły , miała kupić mi buty po żadnym ciężko semestrze , poszedłem do pracy miałem kupić buty mogła to powiedzieć na początku to nie mówiła wydałem kasę , potem kazała buty kupić i gnala do pracy mówiłem ze jak skończę lekarzy ona już to znalazlem potem klamkę trzyma nie wychodz nie bierz tej pracy tak od razu spokojnie masz czas no kurva o co chodzi , lekarze odsylali mnie od jednego do drugiego w końcu mi zrobili mam 300 zł ksiazeczka 170 i buty ta się drze do końca wakacji jeszcze buty mają być a było masz czas tak ja to zrobię ale nie wytrzymuje mam swoje na banki jeszcze szurnieta matka Juz mam ja gdzieś jak płacze czy coś po prostu nie wytrzymuje z nią

Teraz ogląda dobranocki chyba na uspokojenie ciężko boje się jej dobrze ze nas dwóch jest szurnieta ogólnie pogadam z ojcem o psychiatrze

Kto jej wgl to polecił po co ?

Nie wiem wyrzuty mnie biorą , nie mam siły

Ja tam zwiększe wysiłek , pomogę tam jej jak coś ale masakra