Do kobiet z dużym biustem. Chodziłyście kiedyś po ulicy bez stanika?

lub macie na to ochotę?

nie nawet po domu nie lubię chodzić bez. wszystko mnie ciągnie n dol

Ja mam bżika na punkcie biustów mimo ze już mam swoje lata

Bardzo rzadko bo zbyt mocno faluje w czasie chodzenia.: P

Tylko w jednej sukience, ale ona ma fiszbiny i dość mocno trzyma biust w ryzach :)

Czasami jak ide np do marketu późnym popołudniem

Tak, popołudniu w parku. Mocno falował, ale nie było tak źle.

Jest zajebisty widok kobiety bez stanika

Która lubi gdy facet patrzy na jej biust?

W sukience bez stanika

Ja! Przyznaję się! :D Dlatego chodzę bez stanika by faceci na nie patrzyli :D

I pewnie ciebie to jara jeszcze haha

Jestem dość szczupła i dość duży biust rozkłada się szerzej niż sama klatka piersiowa. Mój facet bardzo lubi ten szczegół sylwetki szczególnie wyraźnie zaznaczony przy braku stanika, no i oczywiście zaznaczenie sterczących od czasu do czasu sutek - materiał sukienki obowiązkowo cieniutki i jasny żeby ładnie się wyróżniały. Lubimy takie bliskie wyjścia wczesnopopołudniowe, po plaży lub zwiedzaniu. Leniwy odpoczynek przy kawie lub sokach. Skupiamy się na sobie co na tarasie lub w ogródku kafejki daje poczucie prywatności we dwoje. Ale nie da się nie zauważyć sygnałów sympatycznego zainteresowania jakie wzbudzają moje ujawnione intymne atrybuty kobiecości. Ostatnio kobiety rzadko prezentują się bez stanika, dlatego sterczące sutki i miękki naturalny zarys biustu zwraca uwagę. Był czas że się wstydziłam ale teraz nie próbuję się zasłonić dumnie prezentuję wszystkie odcienie moich emocji widoczne w różnych rodzajach naprężenia moich piękności.

Chce się tobie tak kopiować tekst