Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamontlumaczysiezemialtrudniej

Mój najgorszy sen. Dawajcie swoje, ale nie komentujcie, bo się syf zrobi.

Polecane posty

Gość gamontlumaczysiezemialtrudniej

Jestem człowiekiem w ogóle nie zaradnym, bez pieniędzy wykształcenia itd, więc w rzeczywistości jest to nie realne, ale co tam śnić każdy może, byleby tylko nie dłużej niż trwa sen. Prawdopodobnie podczas koszmarów jęczę, a może nawet krzyczę i wiercę się w łóżku i pewnie tak też było tej nocy. Śniło mi się, że gdy szedłem po domu rodzinnym (ja tak zawsze łażę) w którym nadal ''mieszkam'' zobaczyłem w dużej sieni przy drzwiach wejściowych dziecko. Najpierw je ominąłem, jak jakiś MEBEl, a zauważyłem dopiero po chwili. Przykucnąłem i zacząłem je do siebie wołać z wyciągniętymi rękami, tak jakbym zaraz chciał ją podnieść. Cieszyłem się niezmiernie, bo ona na mój widok była w siódmym niebie. (to chyba pierwsza taka osoba w moim życiu, bo zazwyczaj budzę emocje negatywne, a w najlepszym przypadku żadne. Swoją drogą to ktoś musiałby być nieźle zdesperowany by cieszyć się z mojej obecnośic ) Kilkuletnia dziewczynka, którą ledwo dostrzegłem bardzo nieśmiało podążała w moim kierunku, ale nagle ni z tąd ni zowąd została przewrócona przez swojego agresywnego dziadka w jego starym domku. W jego, a nie moim. Dalej były awantury itp. Dziecka już nie zobaczyłem, bo skoncentrowałem się na wymierzaniu sprawiedliwości i walczeniu o sam nie wiem o co, a później w lekkim szoku jakoś się wybudziłem. Dziewczynka mimo że była szczęśliwa to taka jakby spłoszona, odrzucona. Zresztą taka sama jak w jej wieku ja. Wstydziła się, czy nawet trochę bała, ale mimo wszystko miała na buzi uśmiech, a na pewno w początkowej fazie, bo później to już jakaś taka podejrzliwa była. Nie wiem, czemu nazwałem ją akurat tym imieniem. Przecież nie znam nikogo o imieniu Wiktoria. No chyba, że skojarzyło mi się z taką drobną dziewczyną, którą widywałem (ale nie znam) w mojej byłej szkole. Byłej, bo nie zdałem. Umocniłem się tej nocy w przekonaniu, że nigdy nie będzie mnie stać na zapewnienie swojemu potomkowi godnych warunków, domu, bezpieczeństwa, że nie będzie mnie stać na dziecko itd. Oczywiście później już nie spałem i myślałem jak to będzie żyć samemu, bo dziewczyna kojarzy mi się z dalszym budowaniem rodziny czytaj z wpadką. (tak jestem prawiczkiem, ale to nie z powodu strachu o zajście kobiety w ciąże, ale ze względu na moją niską wartość, kompleksy oraz stosunek do związków i czułości. Uważam, że to pizdowate, a ruchać chyba i tak nie lubię) Czasem nieszczęścia nie chodzą parami. Jestem tego doskonałym przykładem bo żyję jak singiel, z tym że trochę z przymusu, zamiast z wyboru. Przepraszam, że odbiegłem od tematu, który zresztą sam wam wcisnąłem, ale zazwyczaj pierdolę od rzeczy, więc wybaczcie. https://www.youtube.com/watch?v=JXSb_Algxfc A zresztą na chuj mi dziecko. Jak można się cieszyć z towarzystwa tak prymitywnej istoty. Jebać je. Traktujmy je jak te meble w sieni. To chyba coś w rodzaju roli bohatera dda miałoby być, zapewniania szczęścia innym itd. Jebać ciepło rodzinne. Nie róbmy dzieci, tylko maszyny. iNTERPRETACJE I ANALIZY CUDZYCH SNÓW PROSZĘ ZACHOWAĆ DLA SIEBIE. TERAZ WASZA KOLEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sny poprzedzajace smierc obydwojga dziadkow 1. jechalam samochodem po drodze usłanej trupami starszych kobiet, widzialam ich napuchniete fioletowe twarze. ze snu wybudzil mnie dzwonek do drzwi - dziadek alarmowal ze z babcia kiepsko 2. sen w ktorym zmarla babcia mowila "pomoz, ratuj" - w ten sam dzien dziadek zmarl. 3. czesto powtarzajacy sie dawniej sen o spadajacym samolocie/katastrofie lotniczej 4. sporadyczne sny o larwach i robakach 5. sporadyczne sny o bardzo dawno niewidzianych znajomych - nie lubie tego 6. sporadyczne sny ze nie radze sobie z nauka - ze nie zdalam do nastepnej klasy przez matematyke, ze nie wyrobilam sie z napisaniem mgr- pomimo ze dawno skonczylam edukacje, no ale zawsze sie tym przejmowalam i stresowalam 7. sny z grzybem atomowym w tle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja będę inna i opiszę najlepszy :) Wybuchła wojna, wszyscy z mojej szkoły musieli walczyć. Nad polem bitwy w pewnym momencie przeleciał samolot, z którego wróg strzelał do nas, były zrzucane noże, tasaki, siekiery itd, które zabijały lub bardzo ciężko raniły. Gdy zauważyłam, że chłopak który mi się podoba dostał zarówno kulką, jak i nożem odciągnęłam go jak najdalej od miejsca walki i w jakiś sposób próbowałam mu pomóc, wezwałam karetkę. Leżał z głową na moich kolanach, był coraz słabszy, wykrwawiał się. Później film się urwał, a gdy znowu zaczęłam śnić, szłam z koleżanką i bardzo martwiłam się o chłopaka. Wtedy kumpela pociągnęła mnie za rękę i pobiegłyśmy pod szpital, pod największe drzwi. Otworzyły się one, ze środka wypłynęły promienie światła i zaczęły wychodzić wszyscy ci, którzy zmarli lub zostali zranieni. Dostrzegłam też kolegę, który umierał mi na rękach. Wszyscy, a w szczególności on, byli wyjątkowo promienni, zadowoleni i uśmiechnięci. Co prawda mieli na sobie bandaże i opatrunki, jednak ich wyrazy twarzy były wspaniałą rekompensatą. Popłynęły mi łzy ze wzruszenia, czułam się wspaniale, tak, jakby to wszystko działo się naprawdę, czułam to całą sobą. Jeszcze nigdy nie byłam taka szczęśliwa, to uczucie było nie do opisania a jednym z moich największych marzeń jest zobaczyć go z podobnym fantastycznym uśmiechem, jaki miał w moim śnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietam jak na poczatku chodzenia z exem nocowal u mnie w domu, ja poszlam od niego na 2 lozko bo mi za goraco bylo. wybudzilam sie przestraszona, bo snilo mi sie ze wybuchla wojna a on zginal, a ja go tak kochalam. rozplakalam sie, przebieglam na jego lozko. wtulilam sie zaplakana i mowie ze mi sie zly sen snil, a on mnie przytulil i uspokoil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×