Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wymiotowac mi sie chce gdy tesciowa zbliza sie do córki!!!!!!

Polecane posty

Gość gość
No cóż, niewiele teściowych wie że jak wojuje z synową to potem odbije się to na wszystkich. Teściowe zawsze sądzą że wnuk czy wnuczka to przecież dziecko jej syna więc kontakt z wnukiem będzie przyzwoity a potem zaskoczenie bo tak naprawdę o dziecku decyduje jego matka czyli synowa i wielki płacz bo wnuczki nie widzi tyle ile chce i na rękach jeszcze nie miała. Pamiętajcie teściowe że wasze wnuki to połowa genówi i krwi waszych synowych więc jak nienawidzicie swoich synowych to synowe sądzą że nia macie też prawa do połówki ich genów w ich dzieciach. Taka sobie mała logika ale jakże często się powtarzająca i prawdziwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, moja teściowa widzi w moich dzieciach tylko mojego męża choć do męża nie są podobne tylko do mnie i mojej mamy. Teściowa uparcie twierdzi że "dzieci jej syna" to spadek tylko i wyłącznie po jej rodzinie, raczej niechętnie przyjmuje do wiadomości że której ma cechy wywodzące się z mojej rodziny, niby kiwnie głową ale widzę w jej oczach niezadowolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłyście że to kobietom najbardziej zalezy by w dzieciach czy potem wnukach były geny z ich rodzin? Jakoś nie zauważyłam by dziadkowie tak walczyli drapieżnie o takie rzeczy, im to wszystko pasuje, jak leniwym misiom :D. Kobiety pilnują swojego rewiru, swoich genów, wręcz walczą o nie nawet wtedy gdy ich tam nie ma. Ciekawe zjawisko , widoczne już u młodych matek które pilnują swojego terenu i swoich dzieci przed wtargnięciem obcej samicy. To powtarza się tak często że jest chyba uwarunkowane biologicznie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagle jak wszystkie bronią teściowej. Nie rozumiecie, że 8 lat gnębiła autorkę? Ciekawe czy wy byłybyście takie pełne ciepła i miłości po tylu latach cierpień? Mówicie, ze karma wraca? Macie rację- wróciła do teściowej za jej długoletnie występki. Pisze to osoba, która ma fajną teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Jagna
Takie zachowania wynosi się z domu.Autorka wychowana w atmosferze wrogości i teraz powiela wychowanie swojego dziecka.Składam wyrazy szczerego współczucia teściowej,ze ma taka idiotkę synową.W tej sytuacji też bym zgłosiła do przychodni psychiatrycznej, bo z tą baba jest coś nie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ciebie autorko też rozumiem. Nie wiadomo dlaczego teściowe są wredne, o wiele lepiej by żyły gdyby się nie wtrącały i nie robiły na złość, a takie teksty, jak ktoś tu napisał, że teściowa zabierze dzieci to już dno. Takie nie zasługują na nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babciu jagno,osadza pani kogoś nie znając i nie znając sytuacji,nie jestem autorką ale ten wpis mnie wkurzył i to bardzo,mnie wychowano w rodzinie kochającej a także z mężem Urwalismy kontakty i co moja rodzina to patologia? A ja wyniosłam te cechy z domu? Bzdura jakich mało... czemu wylewa się zawszę wiadro pomyj na te przeklęte synowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam nieco inne zdanie.Mam jedno ale co do zemsty autorki,daj sobie spokój.Widze z wpisów że synowa to naprawdę zło konieczne,najlepiej by Matki dożywotnio wiezily i kontrolowały synów.Sama Magda Gessler skomentowała z uśmiechem jak można traktować dorosłego chłopa jak malutkie dziecko i wiezic?! Mój mąż tak naprawdę nie interesuje się rodzicami,twierdzi że nie czuje potrzeby ani więzi.Wiem że obwiniono mnie za to że się zmienił,nie jest rodzinny itd.Tylko proszę odpowiedzieć zanim poznał mnie czemu pil,bral narkotyki i dom byl tylko hotelem? Mnie wtedy nie było... Mąż powiedział że męczył się z nimi,po czasie przyznała rację mu.Winny jest to JA,czyims kosztem Trzeba się wybielic nie? Drogie tesciowe jak wam nie wstyd?! Sama mam syna i takich cyrków nie odwalam , ocenić na ile nie znając sprawy ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani jagnięcina myli się pani ja mam sytuację odwrotną i co? Teoria śmieszna jak i tekst z wyrazami współczucia brzmi nieco pogrzebowo :O i to pisze starsza kobieta-zal mi pani synowej,bo strach myśleć co pani siedzi w głowie i czego pani jej życzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani jagnięcina myli się pani ja mam sytuację odwrotną i co? Teoria śmieszna jak i tekst z wyrazami współczucia brzmi nieco pogrzebowo :O i to pisze starsza kobieta-zal mi pani synowej,bo strach myśleć co pani siedzi w głowie i czego pani jej życzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A U T O R K A !!! to świr,już kiedyś założyła podobny topik o tesciowej na ktorej widok wymiotuje kiedy zbliza ię do jej dzieckai całuje w rączkę. Proponuję ci babo psychiatrę,rozmowa z toba to strata czasu,głupich się nie sie ,oni sie rodzą. Dziewczyny! ignorujcie debilkę,nie zniżajcie się do jej poziomu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×