Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna43

Partner a przyjaciółki, dorosłe kobiety dziwnie się zachowują

Polecane posty

Gość Smutna43

Odkąd mam chłopaka, dokładnie od 4 lat, zauważam bardzo dziwne zachowanie moich koleżanek. Piszę o kobietach w wieku 26-35 lat, sama mam 26 lat. Zarówno przyjaciółki, współlokatorki, jak i koleżanki po prostu się ode mnie odsunęły, jak tylko usłyszały, że wyprowadzam się do chłopaka. W życiu miałam dwie takie sytuacje - pierwszą zaraz po studiach, kiedy wyprowadziłam się z miasta rodzinnego do chłopaka. Mieszkałam z nim rok, ale dostałam w innym mieście lepszą ofertę pracy więc się przeprowadziłam. Po pół roku chłopak stwierdził, że tak być nie może, więc przeprowadza się do miasta, w którym pracuję. Kiedy powiedziała współlokatorkom (28l. i 34 l.), że wyprowadzam się. one zaczęły się zachowywać co najmniej, jakbym je zdradziła. Nastąpiła wielka obraza majestatu, nie odzywają się do mnie i są wredne. Mimo moich wcześniejszych zapewnień, że nadal będziemy się przecież spotykać, one się dziwnie zachowują. Mam inne 2 koleżanki, z którymi się regularnie spotykam mimo zamieszkania w innych miastach i nie ma tego problemu. Czy możecie mi napisać, skąd wynika takie zachowanie? Zazdrość? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współlokatorki? Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Wyprowadzisz się, a koszta im wzrosną. Powiedziały odważnie o co chodzi, czy tylko foch? Też mi "przyjaciólki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna43
Koszty im nie wzrosną, sama znalazłam zastępstwo. Nową współlokatorkę zaprosiły nawet na piwo - siedziały w pokoju obok i zamknęły drzwi, kiedy przyszłam. Ja wiem, że to takie "przyjaciółki", ale nie pierwszy raz mam taką sytuację w życiu. Miałam wcześniej 4 przyjaciółki przez kilka lat - całe LO i studia. I one również się ode mnie odwróciły, kiedy się wyprowadziłam z rodzinnej miejscowości. A jakoś z innymi 2 dziewczynami potrafię utrzymać kontakt i nogdy nie było tego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna43
Problem w tym, ze nic nie powiedziały. Kiedy próbowałam z nimi porozmawiać uznały, że nie ma problemu i nie wiedzą, o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy kobiety zamkniete na malej przestrzeni i do tego dzielace lazienkę musza predzej czy pozniej miec do siebie jakies pretensje. Nie chcialy sie klocic bo musialyscie razem mieszkac a jak odchodzisz to hamulce puscily. Mozliwe tez ze ci zazdroszcza moze tez chcialyby mieszkac z kochanym mezczyzna a tu najmlodsza uklada sobie zycie podczas gdy one zostaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna43
Zemszczę się, doniosę na nie że palą marychę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
A Twoim zdaniem jak powinny sie zachowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna43
Nie zemszczę się - proszę nie wypisywać pierdół w moim imieniu. Jak powinny się zachowywac? Normalnie. Np. rozmawiać ze mną, umawiać się na spotkania. Nie oczekuję, że wszystko będzie, jak dawniej, ale też nie odzywanie się, strzelanie focha, czy złośliwe zachowanie nie przystoi takim dorosłym osobom, moim zdaniem. 3 kobiety na jednej przestrzeni - no ja zawsze byłam szczera i mówiłam, co mi przeszkadza. Myślałam, że one też są, a nie, ze udają, żeby się nie kłócić czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu - zawisc, zazdrosc. Tobie sie uklada a im moze nie. Kazda chcialaby mieszkac z chlopkiem, a one nie moga (nie maja takiej mozliwosci, kasy albo chlopaka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna43
Smutne jest to, że jedna ze współlokatorek ma chłopaka, a zdradza go na prawo i lewo. Gdyby chciała - mogłaby mieszkać z chłopakiem, ale traktuje go, jak koło zapasowe. Druga ją podżega do takiego zachowania, bo sama nie jest lepsza. Ja im nie zwracam na to uwagi, bo to nie moja sprawa, ale chodzi o to, że one miałyby możliwosć. Tylko chyba im przeszkadza to, że ja nie prowadzę takiego trybu życia, jak one. Smutno mi, ale trudno, trzeba iść dalej. Dziękuję za odzew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
A moze po prostu zuzycie materialu ? Maja inne sprawy , inne zajecia , nie maja z Toba wspolnych tematow ? To co piszesz przypomina mi wypowiedz kogos z madrych tego swiata "Wybaczamy czesto tym , ktorzy nas nudza ale nie potrafimy wybaczyc tym , ktorych my nudzimy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna43
Też to rozważałam, ale wcześniej dogadywałyśmy się dobrze, mamy wspólne tematy takie jak muzyka, zdrowe odżywianie, ćwiczenia etc. Zmęczenie materiału bym rozumiała, gdyby nie to, że one stały się złośliwe - dzisiaj jedna z nich wycierała moim ręcznikiem do kąpieli brudną podłogę., Kiedy jej zwróciłam na to uwagę, powiedziała "No i co z tego?" a potem poszła do drugiej współlokatorki i obydiwe się z tego śmiały. To jest zachowanie na poziomie gimnazjum - czy się mylę i dorosłe kobiety też się tak zachowują??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
A Ty co zrobilas , ze one tak sie zachowaly ? Jestes balaganiara , nie sprzatasz lazienki i nie wycierasz po kapieli , musza po Tobie sprzatac ? Bo wiesz , nic sie nie dzieje bez przyczyny. Odnosze wrazenie , ze probujesz teraz wymusic na mnie twierdzenie , ktore potem uzyjesz niezgodnie z moimi intencjami. Nie rob tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×