problem z pracą

Cześć. Od niecałego miesiąca pracuję w sklepie z ubraniami. Jest to praca sezonowa, jak można się domyślić bez umowy. Prosiłam szefa o tygodniówki, jednak nie wyraził zgody, gdyż bał się, że odejdę. Kilkakrotnie wspominałam również o umowie, jednak w tej sytuacji również zostałam zbyta. Dodam, że szef przy każdej okazji mnie oczernia. Upiera się, że daję zniżki, opowiada ludziom z naszego otoczenia, że jestem nieuczciwa. Myślicie, że mogłabym jutro do niego zadzwonić i powiedzieć, że więcej nie pojawię się w pracy? Co prawda zostało mi jeszcze kilka dni "umowy", ale za bardzo szanuję swoje zdrowie, nie chcę kolejnej konfrontacji z szefem. Dodam, że przede mną pracowała dziewczyna, która też zwolniła się bez zapowiedzi. Pieniądze dostała, więc mam nadzieję, że mnie też to czeka. Na marginesie dodam jeszcze że szef kombinował z godzinami, dzwonił, że będę kończyła po 8 godzinach i zaraz przyjedzie, żeby wziąć utarg, a pojawiał się znacznie później albo wcale zostawiając wszystko na mojej głowie. Wiem, że postępuje niezbyt szlachetnie zwalniajac się w ten sposób, ale czuję się oszukana i zmanipulowana. Proszę Was o poradę. Z góry dziękuję i pozdrawiam

A jak Ci nie wypłaci??

I tak za dlugo z nim wytrzymalas.

najpierw weź pieniadze inaczej ich nie zobaczysz

Mam nadzieję, że jednak wypłaci. Są świadkowie, którzy mogą potwierdzić, że pracowałam. A poza tym zrobiłam zdjęcia swoich godzin pracy, bo zapisałam je w zeszycie.

Up

No i co z tego że ludzie cie widzieli i masz zdjęcia, nie masz umowy to sie możesz po dupie podrapać

ma ktoś żonę pożyczyć na sex analny ? jutro oddam

To co Waszym zdaniem powinnam zrobić?

Wiesz zachował się ja swinia ale to większość prywaciarzy takich jest. Przemecz się te kilka dni. Wypłaci Ci i omijaj ten sklep z daleka.

Przemęcz się te kilka dni, żeby mieć pewność, że dostaniesz pieniądze. A na następny dzień nie zjaw się w pracy, skoro nie masz umowy, nie musisz jej wypowiadać. To tak jakbyś nigdy tam nie pracowała. I zgłoś go do US, niech naślą mu kontrolę, jak zapłaci karę, to może wtedy się ogarnie.