Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja koleżanka popełniła samobójstwo bo nie miała męża ani

Polecane posty

Gość gość
kurcze, szkoda dziewczyny!dla mnie wiek 26-31 to byly najlepsze lata zycia (a i meza nie mialam), pewnie twoja kolezanka, autorko, byla zdrowa (przynajmniej fizycznie), miala prace, tylko pomyslunku brak.nie takie problemy ludzie maja w zyciu, a jesli chodzi o nieszczescie twojej kolezanki, pelno na tym swiecie wolnych 30+ o roznych gustach, nieprawda ze kazdy chce modelke 20 lat mlodsza (nawet z piaskownicy jak sam ma 25)o urodzie 10/10.mogla wyjechac do Anglii, na pewno wsrod angielskich ropuch by byla pieknoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj , powodzenia, 3mam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 31 lat,stara panna,nigdy nie mialam zwazku...Nigdy nie byłam katoliczką,mimo to wiele razy modliłam sie o meęza smiech.gif Dlaczego jestem sama: 1.Bo moj pan dr ma juz zonę usmiech.gif 2.Mam dominujacy charakter,przeklinam,jestem wybuchowa. 2.Bo X nie ma samochodu. 3.Bo Y nie ma studiów 4.Bo tamtej wyglada jak debil i ma krzywy ryj,krzywe zęby,brudne buty itp. 5.Bo tamten ma pedalski chód..bo inny jest po przejsciach, bo tamten to tylko ****** chce...a tamten jest dziecinny. a tamten jest nadgorliwym katolikiem... 7.Bo szukam inteligentego faceta-a nie ma takich. No przynajmniej niech bedzie taki madry jak ja x Jako stary kawaler mam podobne obserwacje: 1) bo brzydka 2) bo biedna 3) bo głupia oraz wszelkie kombinacje 2 do 3 elementowe (bez powtórzeń) z powyższego zbioru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam zaawansowaną nerwicę z tego powodu że jestem nieatrakcyjnym śmiciem ludzkim i nigdy nie miałam faceta, nawet tne się czasem żyletkami bo moje życie to cierpienie, w żadnej pracy nie wytrzymałąm wiecej niż tydzień, mam 27 lat i jestem wrakiem człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chomiczekk
Kobiety, niektóre z was nie mają facetów, bo macie problemy do rozwiązania u psychologa. Jak można ciąć się i przejść nad tym do porządku dziennego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chomiczekk
Też kiedyś miałam problemy, swojego partnera poznałam dopiero jak uporządkowałam swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos mi sie przypomnial film pianistka :-D wg.ksiazki noblistki jelinek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31laatkaw
pisałam ju z jako 31 l.stara panna:) i mam 4 wnioski. 1.Albo z nami cos nie tak-jestesmy zakompleskione,chorobliwie niesmiałe,aspoleczne.,niskie poczucie wartosci (chodze z glową na dół bo kto by chciał takiego paszteta,nieudacznika zyciowego). 2.ALbo sprawamy takie wrazenie ,ze faceci sie nas boją (bardzo zdecdowane,powazne,ambitne kobiety sukcesu,niebaganne,apodyktyczne,nieusmiechajace się,gardzące innymi). 3.Albo aspirujemy za wysoko marząc o nenagannym ksieciu... 4.Baoimy sie opini innych,lub jestesmy z bardzo surowego domu,chowane pod kloszem, stereotyp-ja nic nie zrobię-to ksiaze ma mnie znalezc...:D Innych racjonalch przyczyn nie widze... Inny wniosek-mam na osiedlu killka sasiadek -mlodych pasztetów bez szkoły ,z lekkim niedorozwojem,sprzątaczek itp. I kazda z nich ma męza i dzieci :(( MOżna?mozna...trzeba zejsc na ziemię i brać to co zostało. Czas leci...mlodosc nie wroci.Wiele osob mi to mowi ze to ostania chwila... Jak sie facet na mną obejrz na ulicy to zamiast sie cieszyc...mam ochotę krzynąć "co sie choju gapsiz"?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się was boję chociaż też jestem po 30stce dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
STARE PANNY sa brzydkie i tyle, to jest jedyny powod nie piepsz glupot ze sie boja was faceci albo ze macie az tak wielkie wymagania ,inne pasztety maja mezow bo wy jestescie duzo wiekszymi pasztetami - pokaz ryj to ci powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja się was boję chociaż też jestem po 30stce dawno x to znaczy kogo się boisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba miec nasrane pod kopula, by sie zabijac z powodu smierdzacych meskich kalesonow :D ona byla chora, miala depresje i pewnie zabilaby sie tak czy inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie noszę kalesonów wtf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a srasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_matusiakowa
Mam 78 lat i powiem wam jedno - dopiero po śmierci ś.p. męża Stanisława poznałam co to jest wolność. Partner to zbędna przeszkoda, nie ma to jak siedzenie w samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:40 Stolec to ty? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hania zgadzam sie z toba ,bylam mezatka 17 lat i po rozwodzie bylo troche placzu ale teraz dopiero wiem ze zyje a zycie jest piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta szulc
stare babki 40+ rozwódki i wdowy to inna sprawa nie zawsze idzie dożyć do końca życia z jednym facetem ale chodzi o to ze one miały tego faceta przez lata i mają dzieci, dzieci które się nimi zajmą na starość, że partcypywaly w pełni w społeczeństwie poprostu zyły normalnie, nie to co stare panny kompletne nieudacznice. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jakie to szczeście mieć dzieci ktore na starość cię odwiedzają (oczywiście trzeba je dobrze wychować co też wymaga wysiłku, na tym polega prawdziwa kobiecość miedzy innymi.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtf is wrong with me
Właśnie dlatego leki są złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stare panny zaniedbane grube baby ogladajace seriale w tv do gazu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem jak można mieć 30 lat i nigdy nie mieć partnera?? ja już od podstawówki miałam chłopaków, teraz mam 26 lat, super męża i drugie dziecko w drodze. Jego rodzice nas utrzymują, a moi zajmują się córką, a niedługo będą też tym drugim się opiekować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary warszawiak
mam 34 lata, jestem starym kawalerem i po pracy zawsze chodzę dokarmiać gołebie w centrum warszawy, przegrałem życie, jestem śmieciem którego żadna nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina z bydgoszczy
ja również jestem bardzo zmęczona tym że wszystkie koleżanki mają partnerów i planują z nimi wspólną przyszłość a ja nigdy nie miałam nikogo:( bo faceci się mną nie interesowali nigdy :( dobiegam 30stki, pracuje ale nic z życia nie mam tak naprawe moje życie jest puste pozbawione sensu miłości i przyszłości. Miałam długo konto na portalu randkowym ale nie poznałam nikogo, jestem załamana, przeraża mnie samotna starość, będe chyba musiala zrobić to samo co koleżanka autorki, bardzo ją rozumiem samotnosc jest straszna, wyniszczająca dla kogoś kto jej nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekrety starej panny
nie gole cipki bo i tak nie mam faceta wiec po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktem jest, że w moim otoczeniu (ja to ta co pisała, że ma 32 itd.) nie ma prawie osób wolnych i większość jest obarczona przynajmniej jednym dzieckiem, niezależnie czy to pracownik naukowy z doktoratem, czy sprzedawczyni, ogólnie rocznik (1984) plus minus kilka lat, jest już życiowo zorganizowany. W sumie nie znam więcej starych panien oprócz siebie, bo nieliczne niezamężne mają zwykle "partnera", jeśli już wiem o takowych, ale o wiele starszych, o pokolenie wręcz. Chłopaki też sparowane. Mnie to nie sprawia aż takiego żalu, bardziej boli mnie że jestem naprawdę nieatrakcyjna - otyła, z krótką grubą, wrośniętą w bary szyją i byczym karkiem, nie mówiąc o reszcie i nigdy nie miałam powodzenia, w nawet o wiele młodszych czasach. Ale prawdą jest, że większość ludzi jest przeciętnych, lub niezbyt atrakcyjnych psychicznie czy to fizycznie, a mimo to towarzyszy mają ... xxxx mylisz się bo ja jestem Twój rocznik i nie mam ani dziecka ani męża, mieszkam wciąż z rodzicami. Nie mam mieszkania własnego, nie mam stałej pracy. Ale nie mam też nadwagi na szczęście. Nie wiem czy jesteś trolem czy na Ty tak na serio, jeśli to prawda co piszesz to bardzo Ci współczuję. Poszukaj naturalnych metod leczenia cukrzycy, zmień dietę. Wiem że to trudne bo sama czasem jak mam gorszy nastrój to potrafię zjeść pól lodówki, ale trzeba w końcu wziąć się za siebie. Poza tym ciekawa jestem kto Ciebie utrzymuje i co porabiasz w wolnym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starykawalerrro
ciekawy temat.. ja mieszkam z rodzicami pracuje na smieciowce jestem z 87r i ciekawi mnie to jak wygaldaja te stare panny bo u mnie w otoczeniu takich nie ma natomiast mam kilku kolegow starych kawalerow wlasnie w okolicach 84 roku, chetnie bym poznal jakas stara panne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy z nas patrzy przez pryzmat siebie i swoich znajomych, a to bywa różnie. W moim otoczeniu (ok. 1986 r.) większość już ma rodziny albo są po ślubie, czasem w wolnych związkach. Znam też sporo osób "z odzysku" - wolnych. Albo takich które zmieniają często partnerów. A takich typowych "starych panien", które nigdy nic z chłopem to rzeczywiście nie znam. Może 2 osoby się kwalifikują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×