Teraz wyczytałam, że taka 11 jak ja z 29 ma karmę Hioba! :(

stąd moje nieszczęścia " 29/11 niosą za sobą spirytualną moc. 2 - 29 /11 jest też numerem cierpienia i wielkiego testu, numer zwany "karmą Hioba", ich ciężki życiowy test wynosi ich bardzo wysoko spirytualnie. Negatywne wartości: są pełne dumy, egoizmu, szukają sukcesów, bogactwa, samolubne, ciężko z nimi współpracować, bardzo nerwowa energia" :O :O

i jak się w tym odnajdujesz? mi wychodzi negatywna wibracja

a w ogóle to nie wiedziałam, że jesteś 11 :) masz jakieś zapędy artystyczne albo religijno - wizjonerskie?

A z 37?

astrologia jest zbyt ogólnikowa, numerologia precyzyjna, a interesujesz się właśnie magią?

ja sobie obiecałam nie kierować się horoskopami, bo ulegamy takim złudzeniom, czytamy i dopasowujemy do siebie, co nam się podoba, a mi się z tą godziną urodzenia nie podoba, tez wolę numerologię, a wiesz może jaka liczba/cyfra pasuje do 11?

A osoby, 24.04.1984 i 21.10.1980? Hmmm...

Co za, przepraszam, bzdet. Liczby mistrzowskie to nie manna z nieba, Bóg/ Siła Wyższa uczy nas przez Doświadczanie. Wiadomo, inaczej uczy się 29, inaczej 38, inaczej 47, ale żeby od razu KARMA?  Każdy jakąś karmę ma. Liczba Hioba, no jeszcze, choć to też nadinterpretacja.

Karmiczna jest 13 i 16, ponadto 14 i 26, ale żeby 29?

2 na pozycji dziesiątek podnosi doświadczanie poprzez dialog do wyższego poziomu - jedni nauczają, inni uczą się jak prowadzić dialog i okazywać empatię. 9 na poziomie jednostki wskazuje na społeczny aspekt - człowiek umiejscowiony jest w kontekście innych ludzi i realizuje swoją Drogę (ha, ha, karmę) w dwukierunkowych relacjach z nimi. 29 staje się mistrzem nauczycielem gdy potrafi z równą uwagą empatią słuchać i nauczać, jak buddyjski mistrz który zawsze pozostaje uczniem, bo nikt nie posiadł wiedzy o wszystkim.

A jak bardzo ludzie w kulturze judeo-chrześcijańskiej czy europejskiej lubią się umartwiać, to sobie hiobowe życie wróżą.