Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaprosił na nasze wesele byłą, co robić

Polecane posty

Gość gość

Hej, mam problem. Narzeczony był przede mną w związku, coś lekko ponad 2-letnim. Znał mnie już podczas trwania tego związku, niedługo po ich rozstaniu odezwał się i tak oto zostaliśmy parą. Jesteśmy razem ponad 3 lata, planujemy ślub. O niej początkowo w ogóle nie wiedziałam (nie mówił nic, nie wspominał, że był niedawno w związku itd.) Dopiero po pół roku naszego związku przypadkowo wyszło, że miał wtedy dziewczynę, może się wstydził, bo lekko zaczął ze mną kręcić jak jeszcze z nią był (żadne zdrady, ale jednak znał mnie). Potem dowiadywałam się, że ona próbowała do niego wrócić (może nie wiedziała wtedy jeszcze o mnie, ale nie wiem) itd. I że kontakt jakiś tam mieli od czasu do czasu, ale bez emocji o tym mówił. Potem nie pytałam, minęło kilka lat. Nic za bardzo o niej nie mówił, ale na podstawie kilku faktów i tego, że jego była znała kilka osób z jego rodziny, udało mi się wywnioskować kim jest ta dziewczyna (jak się nazywa itd.) On nie wie, że ja wiem. I teraz pojawia się problem, bo ustalamy listę gości na wesele, zapraszamy też kolegów i bliższych znajomych (mamy wspólnych, ale nie wszystkich). I okazało się, że on chce ją zaprosić na nasz ślub! Nie wiem co robić. Nie chcę jej widzieć w ten dzień. Nie znoszę jej, bo wiem, że próbowała mącić w naszym związku. Nie chcę, żeby siedziała gdzieś w kościele i źle mi życzyła po kątach (to on ją zostawił, może coś do niego jeszcze czuje..).. Nie chcę myśleć, że ona w ten dzień przypominałaby mu jego dawny związek. Rozumiem, że niektórzy potrafią się kolegować nawet po zakończeniu związku.. no ale nie chcę jej na ślubie.. niestety nie mam jak tego powiedzieć, bo on nie wie, że ja wiem, kim jest jego była.. jeszcze uzna mnie za jakiegoś szpiega.. z drugiej strony- czy on postępuje fair wobec mnie? Nic o niej nie mówi, w końcu wspomniał, że był wtedy w związku, ale nawet jej imienia nigdy nie wspomniał.. wątpię, że coś do niej czuje, bo mógł sobie do niej wrócić, a nie żenić się ze mną.. no ale jednak niesmak pozostaje.. co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym się na to nie zgodziła. Chory pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bezsens, czemu piszesz to nam na forum a jemu nie powiesz ?? Jesli nie liczy sie z Twoim zdaniem, to Twoj dzien to durny facet. NMie wyobrazam sobie miec na slubie goscia z ktorym sypiał moj przyszly mąż :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie dojrzałaś do slubu ani On..ile lat macie ? 20 ?? Uzna Cie za szpiega ? Boisz sie go czy jak ? haha nie wierze, uzna za szpiega bo nie chcesz bylej na slubie, niech cały harem bylych zaprosi .. :D A ty siedz cicho i udawaj ze nic nie jest bo jeszcze pomysli, ze szpiegujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam identycznie okazalo sie ze on ja nadal kochal i wrocili do siebie... :/ Wystarczy ze przyjdzie proza dnia codziennego i on zacznie dluzej "siedziec w pracy" potem jakies "wyjazdy" a na koncu dowiesz sie przypadkowo ze Cie zdradzal od dlugiego czasu. Daj sobie z nim spokoj. Przyszlosci to ja u was nie widze. Ciebie wzial chyba tylko jako pocieszenie po tamtej... wasz zwiazek nie jest miloscia, juz niedlugo czeka was rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytać po prostu dlaczego chce zaprosić byłą. Nie życzysz sobie na ślubie obecności tej pani i kropka. I przejść do wykonywania czynności, która przerwałaś pytając go o to. Niewiele czasu minie, gdy sam nawiąże do tego tematu. W zasadzie możesz załatwić to nawet teraz. x A skąd wiesz o niej? A dowiedziałaś się kiedyś przypadkiem od wspólnych znajomych. Nie mówiłaś nic, bo przecież ta pani cię nie obchodziła, ale teraz, gdy ma być na waszym ślubie to już zaczęła cie obchodzić jako persona non grata. Koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głupia i durna jesteś. Mówisz, że wiesz kim jest i nie życzysz sobie jej obecności. W przeciwnym wypadku żadnego ślubu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie się Misia boisz, a to nie rokuje. A on też krętacz jakiś albo niemowa. Był w związku wieloletnim i nawet nie informuje, kim była wybranka. Chore to. Przecież to w zwykłej rozmowie z nim, w żartach z rodziną powinno wypłynąć. Oszołom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to było tak, że umówił się ze mną podczas ich związku na spotkania, które były jak randki, opowiadał o całym swoim życiu, a o niej nic nie wspomniał. Owszem, nie było wtedy zdrady, tylko rozmowy, nic o niej nie wiedziałam itd. Potem wyjechał na rok. Po powrocie zerwał z nią i jakoś niedługo potem odnowił kontakt ze mną. Nie rozmawialiśmy jakoś nigdy o byłych, bo po co? Też mu nie mówiłam o swoich byłych. To tylko nakręca chorą zazdrość. W dodatku wtedy po pół roku naszego związku jak przypadkowo wyszło, że miał dziewczynę wtedy, to w końcu się do tego przyznał. Powiedział tylko czemu się rozstali, że długo im się nie układało itd. Mówił to spokojnie, bez emocji. To on niby zerwał. No ale opowiadając to, nie wspomniał jej imienia ani nic. Potem też nigdy jej nie wspominał. A jak i po co miałam o to pytać. To że jej nie poznałam- no dziwne byłoby poznawać jego byłą. Ona po rozstaniu ponoć cierpiała, on miał problem z tym, że ją skrzywdził. Wypisywała do niego, on od czasu do czasu pytał jak się trzyma. Nie wiem, czy wiedziała wtedy już o mnie, bo do pół roku od naszego związku chciała wciąż wrócić. Ponoć on jej powiedział definitywnie nie. I potem już nie pytałam. Z czystej ciekawości kiedyś ją znalazłam. Jego kuzynka coś napomknęła kiedyś o jakieś sytuacji, miejscu gdzie on był z nią (samo miejsce wycieczki). Wywnioskowałam, że pewnie ona ma ją w znajomych. Pochodzimy z innego miasta niż jego kuzynka i faktycznie, ona wśród znajomych ma tylko 3 osoby z naszego miasta- mnie, jego i ją. W ten sposób zorientowałam się, że to ona, bo w dodatku miała zdjęcia na profilu z tej wycieczki (nie z nim, ale samych krajobrazów). No ale jak powiem mu, że odnalazłam ją przez fb, to uzna mnie za jakąś zazdrosną wariatkę, która szuka na fb jego byłych...(szczególnie, że musiałam trochę pogrzebać..) a ją znalazłam, bo chciałam mieć in cognito wgląd na jej tablicę, czy czasem czegoś niepokojącego nie wstawia o nim itd.. I teraz niby nie. Może faktycznie teraz tylko się kolegują, on nie ma wielu znajomych, a jednak przez kilka lat była mu bliska i zaprosił wszysktich, których znał. Nie tylko przyjaciół, bo nie ma ich za dużo. Jak mam wytłumaczyć, że ją znalazłam? Że na fb ją wyśledziłam???? Czemu sądzicie, że ją kocha? To czemu by do niej nie wrócił, skoro ona tego długo po ich rozstaniu chciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zapytaj kim są osoby z listy zaproszonych, których nie znasz ;) proste, macie być małżeństwem, dziwne że nie poznałabyś wcześniej jego znajomych które mają być na tak ważnym dniu jak ślub, więc z ciekawości pytasz, czy to koledzy ze szkoły, pracy, dalsza rodzina czy kto żebyś wiedziała z kim będziesz się bawić na ślubie ;) proste i niepodejrzane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet ma coś z garem nie tak, nie wróże wam przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie. zapytaj o każdego kim jest niech ci opowie o ludziach którzy mają tam być w koncu ich nie znasz. ja też nie wyobrazam sobie bylej czy mojego bylego na moim slubie. to ceremonia dla rodziny i przyjaciol a nie kogos z kim laczylo mnie to co z mężem. nie przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, że zapytałam już o to w luźnej rozmowie i powiedział, że zaprasza znajomych ze studiów i z pracy, z którymi wciąż utrzymuje kontakt.. wie chyba, że bym się wściekła, gdyby powiedział mi prawdę.. może ta była wie o ślubie i sama wyraziła chęć uczestnictwa. Tego się właśnie obawiam.. a że jego rodzina znała ją.. to boję się, że zaczną się jakieś aluzje i komentarze na weselu do mnie na jej temat, lub aluzje we wspólnym gronie, które wyłapię i że będzie mi przykro :( czemu on z tej byłej robi taką tajemnicę? Zastanawiam się nad tym, co do niej czuje.. niby wtedy po pół roku związku jak się o niej dowiedziała, to "zerwałam". Była wcześniej kłótnia itd. On też się obraził itd. Urwaliśmy kontakt na jakiś miesiąc, mógł spokojnie do niej wrócić jakby chciał i miałby mnie z głowy (to było w czasie, kiedy ona wyrażała chęć powrotu). No ale sam się do mnie odezwał po miesiącu i był tak bardzo szczęśliwy, że wróciłam (nie panował nad uśmiechem wprost, ciągle mi dziękował itd.), że wtedy naprawdę uwierzyłam, że mu na mnie zależy.. czy utrzymywanie znajomości z byłą jest normalne? Nie wiem, czy ona teraz kogoś ma, czy wciąż liczy na jego powrót..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki masz problem? Zaproś swoich byłych na ślub albo mu powiedz coś w stylu "hmm ..dawno mojego byłego jacka nie widzialam. Może byśmy go zaprosili". A tak serio to pogadaj z nim i powiedz ze nie życzysz sobie jej obecności na swoim ślubie chyba że chce go odwołać i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam tylko, że on powiedział, że to znajomi ze studiów, z którymi utrzymuje kontakt (ona i jeszcze kilka osób z ich wspólnej paczki), co jest prawdą, bo on swoją byłą poznał właśnie na studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz wprost ze sobie nie życzysz na ślubie kogoś z kim sypial i tyle. Ja bym się w życiu nie zgodziła. A tamta wstydu nie ma flondra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie powinien sie z Toba zenic. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to też była taka wspólna paczka znajomych na studiach, kolegowali się ze sobą, razem na jakieś grille jeździli itd. Powiedział mi, że to ona wtedy za nim latała, on początkowo nic nie czuł, ale dał jej szansę i z czasem coś poczuł i tak zostali parą.. no ale chyba coś nie tak jednak było, skoro już rok później do mnie zagadał i w kolejnym roku zerwał z nią i od razu do mnie napisał (mówił, że do mnie poczuł coś od pierwszego wejrzenia, że jeszcze nigdy tak nie miał). Tamtej było mu niby głupio zostawiać, bo byli już rok razem, były plany, wyznania, znała już całą jego rodzinę itd.. a ze mną był ledwo na kilku pogawędkach.. dlatego żeby nie kusić losu, zgodził się na wyjazd z pracy.. ale i tak ich związek się rozpadła). Jednak znajomi pozostali ci sami- ta sama paczka, czasem gdzieś z nimi wychodził, ona może też tam była. Na pewno wiedzą o naszym ślubie i może myślał, że to nie będzie kulturalne, jeśli jej nie zaprosi, skoro ona wie o tym ślubie.. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie powinien się ze mną żenić? Sam chce... tak, tamta wstydu nie ma.. nie ułożyła sobie życia, próbowała mieszać i boję się, że jakieś cyrki odstawi na weselu.. nie wiem, jakby jej było nie wstyd przyjść na wesele, gdzie będzie jego rodzina, przyjaciele, którzy wiedzą przecież, że oni byli razem... a może nie przyjdzie... nie wiem.. może on chce ją pro forma zaprosić, kurtuazyjnie, ona podziękuje, a i tak nie przyjdzie.. liczę na to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Tobie powinno byc wstyd isc na to wesele. Facet nie wie co robi ze sie pakuje w zwiazek z Toba.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo ty albo ona. Niech wybierze. Coś mi się wydaje, że oni jeszcze nie zamknęli pewnego etapu. Postaw mu ultimatum, w końcu to ma być twój dzień nie jej. Dlaczego ma ci go zepsuć albo w nim przeszkodzić? Nie znam nikogo kto by świadomie zgodził się na taki policzek, a troche juz zyje na swiecie. Żenada... bezczelny ten typ, jeszcze zasłania się znajomymi. Razem zapraszacie gości, nie w pojedynkę. Nie pozwól na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć go. Widać że dalej marzy o jej pic/zy. Sorry, za brutalną prawdę. Koleś nie ma za grosz szacunku do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to pisze facet. Ja bym taką pogonił, gdyby mi byłego chciała wciągnąć na wesele. Błąd robią wszyscy, którzy pozwalają utrzymywać kontakty swoim partnerom z byłymi. Potem dochodzi do takich patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, że pozwalałam utrzymywać kontakt, po prostu wtedy dowiedziałam się, że on odmówił jej powrotu do niej, znów do mnie się odezwał, więc uznałam, że jej nie chce. I nie drążyłam dłużej tego tematu. Nie wiem, chyba dopytam go, że jak to są znajomi ze studiów, to czy nie ma wśród nich jego byłej... on wie o tym, że ja wiem, że się poznali na studiach, więc może to nie będzie dziwne. Poza tym powiem mu, że nie znam jego byłej, ale nie chciałabym jej poznawać na swoim ślubie. Może wtedy jej nie zaprosi... tylko boli mnie sam fakt, że planował.. nie wiem, czy można mu ufać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziunia, ciągniesz ten temat wystarczająco długo. ja bym cię nie chciał nawet , gdyby mi dopłacano.temat wzięty z sufitu, a była uchachana pewnie po pas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×