Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kandydatka na dziewczynę czy zwykła koleżanka?

Polecane posty

Gość gość

Widziałam się z chłopakiem chyba 4 razy,znamy się trochę ponad miesiąc.Nie były to jakieś randki sam na sam,ale raczej spotkania w kilka osób albo coś w stylu podwójnych randek.Tyle,że jak dotąd były różne czułości typu całowanie,przytulanie,chodzenie za rękę,komplementy,a ostatnio nagle jakby wszystko szlak trafił.Co prawda na początku były czułości,ale nie było rozmów,a teraz nawijamy,gadamy o wszystkim,ale te wszelkie czułości na ostatnim spotkaniu nagle zniknęły,on oglądał się za innymi dziewczynami,o mnie mówi,że jestem fajna i normalna,ale on zaczął mi się pytać co ma zrobić,żeby bardziej podobać się dziewczynom itp. Ostatnio nocował u mnie (po prostu do swojego mieszkania miał daleko,a był trochę pijany jak to w weekend wieczorem),ale do niczego nie doszło, po prostu spaliśmy w jednym łóżku.Nie wiem co o tym myśleć.. wydawało mi się,że traktuje mnie jak kandydatkę na dziewczynę,a po ostatnim spotkaniu mam wrażenie,że jestem dla niego koleżanką,której może się wygadać i poradzić jak wyrwać jakąś dziewczynę.Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc po co mnie całował i trzymał za rękę przez kilka spotkań,skoro nagle zachowuje się jakbym była jego zwykłą koleżanką, której może się wygadać i ugania się za innymi? Ta druga sytuacja była dopiero na ostatnim spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie histeryzuj, moze po prostu wrzuca nutke zazdrosci do waszej relacji :P nie piekli sie nie wyjdzie to nie wyjdzie, daj czas i zobacz jak sytuacja sie rozwinie, przeciez nic na sile. i tym bardziej zobacz jak sie zachwouje. czy pyta o spotkania czy mu na tobie zalezy no chyba sama bedziesz wiedziala najlepiej co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
analfabetko - SZLAG!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 23:56 Nie histeryzuję, tylko jego zachowanie miesza mi w głowie.Nie wiem czego on chce i czego się po nim spodziewać,raz się mną interesuje jak dziewczyną,za chwilę zachowuje się jakbym była jego zwykłą koleżanką.Przez nasze pierwsze spotkania ciągle robił do mnie maślane oczy,na ostatnim przestał.A ja po prostu już tak mam, że szybko się wkręcam w relacje.Do tej pory faceci zawsze się jasno określali czego chcieli,a jego zachowania totalnie nie rozumiem.Jeśli chodzi o to czy pyta o spotkania to umawiamy się tylko na imprezy,czasem po imprezach włóczymy się po mieście albo siedzimy u mnie z nim i jeszcze jednym kolegą.Jak u mnie nocował to czasem przez sen mnie trochę obejmował,ale nie biorę tego na serio,bo to mogłyby jakieś tam mimowolne reakcje przez sen.Nie zauważyłam,żeby sprawdzał moją zazdrość,nie wydaje mi się przynajmniej.Widujemy się raz na tydzień.No i na początku jak były te czułości przez 3 spotkania to mało co rozmawialiśmy,a na ostatnim spotkaniu to się skończyło,a zaczęło się dużo więcej gadania,takiego na luzie.No i pierwszy raz do mnie napisał,co prawda to była krótka rozmowa,bo miał do mnie małą sprawę no i to tyle :) do inaccessible: Niemożliwe,żeby coś go zniechęciło,bo zachowywał się tak od początku spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem cos go zniechecilo na poprzednim spotkaniu lub pozniej doszedl do wniosku, ze traktujesz go jak kumpla i nie ma sensu dalej sie starac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jestes taka szybka to nic dziwnego ze potraktowal cie jak kumpele. znajdzie dziewczyne i da ci spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
incrediblle ale te chrzanisz, ten facet jest zwyczajnie niezdecydowany, sam nie wie czego chce. Lubi ta dziewczyne ale widocznie nie czuje do niej chemii. To nie tak ze ona cos zrobiła, przestan jej wkrecac ze to jej wina. Nie ma czegoś takiego że jest jakaś kogoś wina, bo tak naprawdę jak ktoś ma z kimś być to nawet jakby ona pierdła na spotkaniu to gdyby on był nią zafascynowany to by mu to nie rpzeszkadzało. Przetańcie wmawiać innym ze jak ich facet nie chce to ona cos musiała zrobić nie tak albo powiedziała coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty autorko odpuść sobie tego faceta. tez przerabiałam takich niezdecydowanych i do nieczego to i tak nie doprowadziło. Szkoda czasu na kogoś kto sam niew ie czego chce, jak spotkasz faceta który się toba zauroczy to wierz mi że poczujesz od początku że mu zależy bo będzie ci to pokazywał na każdym kroku. Niepotrzebnie tez narzucasz mu się, to wspólne spanie uważam że było żenujące skoro nie jesteście nawet parą, wygląda to tak jakbyś zaciągnęła go do łóżka. Nawet jeśli spał u ciebie to mogłaś spać osobno. To było desperackie posunięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet robi sobie casting, jak to oni maja w zwyczaju, tzn umawia sie z kilkoma, obserwuje i wybiera.przeszlas przez selekcje wstepna a dalej inne cie wykosily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam lepszego. Rewelacyjna przyjażń od kilkunastu miesiecy, ciągle dzwoni, czasem kilka razy dziennie, duża bliskość, ale bez takiej seksualnej chemii. Nagle cos zaczał gadać ze moze cos więcej, ale tak ze może kiedyś, nic konkretnego, czasem jakas uwaga o seksie. No to pomyslałam, ze zapytam czy jest jakoś zainteresowany czym innym niz przyjaźń, to mi wywalił, ze nie i nie będzie. No to ok, dalej sie kumplujemy, super jest, znowu jakies teksty o seksie, ze powinniśmy to zrobic, ze on by przyszedł do mnie nocowac , ale znowu tylko słowa, to cos powie to sie wycofa. to znowu próbowałam dopytać, czy coś jest na rzeczy. I od 2 tygodni mam piekło, ze ja wszystko zepsułam, ze ja czegos chcę od niego, ze juz nie będzie tak jak było, ze on nie jest zainteresowany. Ze go zraniłam tym, ze czegos chcę, itp itd .A ja tylko powiedziałam, że nie bardzo rozumiem, czy cos sie zmienia w naszej relacji, czy nie, bo jeśli tak mówi i sie wycofuje to ja nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do inaccesible: Nie sądzę,żeby uznał,że traktuję go tylko jak kumpla,skoro całowałam się z nim,obejmowałam i trzymałam za rękę.Nie zrobiłam raczej nic,żeby tak pomyślał. do gościa z 2:29 Dlaczego uważasz,że jestem szybka? do gościa z 8:23 Poczułam od początku,że mu zależy,na każdym spotkaniu mi to okazywał przez 3 spotkania i to za każdym razem coraz bardziej.I takie nagłe potraktowanie jak kumpeli.Co do spania to nie zaciągnęłam go do łóżka,zwłaszcza,że do niczego między nami nie doszło,po prostu spaliśmy.Druga kwestia, nawet nie proponowałam mu nocowania.Po prostu byliśmy po imprezie,było już prawie rano,on pijany,położył się w moim łóżku i mówi,że idzie spać i za chwilę już spał.A ja drugiego łóżka nie mam,miałam iść spać na podłogę? do gościa z 8:33 Nie zauważyłam żadnych innych.Czy się z kimś umawia,tego nie wiem,ale nie sądzę,skoro pytał mi się co może zrobić,żeby bardziej podobać się dziewczynom,bo na niego nie lecą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa jeszcze dodam,że spaliśmy w ciuchach,on w spodniach i koszulce,ja w sukience,więc tym bardziej nie sądzę,że wyglądało to jakbym chciała go zaciągnąć do łóżka ani jakbym mu się narzucała.Zresztą nigdy pierwsza do niego nie pisałam,miał sprawę to sam napisał. A jeszcze do gościa z 8:18 Zgadzam się z tobą,też uważam,że jest niezdecydowany i sama bym pomyślała,że lubi mnie,ale nie czuje chemii,ale skoro nie czuje chemii to czemu tyle razy się ze mną całował i na poprzednim spotkaniu szedł za rękę? To wszystko było z jego inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam,że on ma sporo koleżanek,chyba z rodzinnego miasta,które mu komentują zdjęcia i piszą,że tęsknią,wysyłają buziaczki,serduszka... A ostatnio jak się widzieliśmy to temat zszedł na friendzone (nie chodziło o nasze relacje,tylko ogólnie) i ON powiedział,że on wie co to jest friendzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki, tam miało być,że on NIE WIE co to jest friendzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×