Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet mi postawil ultimatum co o tym sadzicie?

Polecane posty

Gość gość

On, albo studia. Mam 27 lat i chce zrobic te 2 lata magisterki zaocznie, co nie wyklucza zamieszkania ze soba itd,ja jestem nawet za tym. ale on mi mowi, ze albo studia, albo on , slub i dziecko :O Nie jest to troche egoistyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pozniej co? pracy nie bedziesz mogla znalezc i bedzie cie lał i wyszydzał z ciebie, cos ty, nie badz glupia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty bardziej, ze to studia zaoczne i nie chce ich rzucic bo nie uważam żeby to było przeszkodą choćby w zamieszkaniu razem czy nawet ślubie...Z dzieckiem pewnie musielibysmy troche poczekać, ale on próbuje mi wmawiać, ze ciagne te studia bez sensu itd... A ja wolę mieć jakieś zabezpieczenie na przyszłość np. nie wyobrażam sobie żebym miała byc zdana tylko na niego bo w przyszłości możemy się rozstać i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta w ciagu tych 2 lat mysle jeszcze o jakimś przynajmniej stażu, o kursie dokształcajacym z rachunkowości bo i tak 27 lat to późno, a jakbym teraz urodziła dziecko to już koniec, byłabym zależna od niego... Tyle, ze on tego nie rozumie. Chetnie bym z nim zamieszkała,czy nawet wzięła slub, ale co to przeszkadza w studiach zaocznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy on skończył studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, skończył. I to po 30-stce bo on jest 10 lat starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On sobie to wyobraza tak, ze moze mnie utrzymywać, a ja mam sie zajmować domem... Ale ja tak nie chcę, wolę mieć jakieś zabezpieczenie, zawód i doświadczenie... Bo na razie to mam licencjat tylko. Pracowałam, ale kompletnie nie w swojej branzy tylko jako kelnerka wiec musze zdobyc doswiadczenie przez te chocby 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiąż się z nim.Zrób studia.Szanuj swoje zdanie i samą siebie -serio za 10lat będziesz płakać a życie jest tylko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wszystko fajnie pieknie ale masz 27 lat i chcesz napewno te 2 lata poczekac z robieniem dzieciaka. Czyli bedziesz miec kolo 30 jak pierwsze urodzisz (jak dobrze pojdzie bo licz sie z tym ze czasem sa problemy z zajsciem w ciaze). Nie staram sie przekonac Cie zebys teraz juz dziecko miala ale popatrz choc realnie -27 lat to juz troche jest ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale dziecko to nie może być kalkulacja, tylko trzeba go chcieć i być na nie gotowym. A co, jak związek się nie uda? Wtedy trzeba będzie i o sobie i o dziecko się zatroszczyć. W ogóle, co to za "ultimatum"? W związku sie rozmawia, potrzeby wszystkich powinny być traktowane z szacunkiem. Co to, Pań i Władcą ustala tylko co i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×