Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile wydajecie miesięcznie na wyżywnie, chemię itp w UK?

Polecane posty

Gość gość
ludzie co wy jecie i jakie ilosci, ja na mnie meza i dziecko 11 lat wydaje na jedzenie i chemie max 600-625 miesiecznie. a jemy zdrowo i roznorodnie, domowe swieze obiady sa zawsze. sama pieke chleb. mieszkamy w Dudley

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka do osoby dziś 10:26 wcale nie jemy jakoś dużo. jemy różnorodnie, ciekawie i raczej zdrowo. np dziś na obiad będzie ryba (pstrąg i stek tunczyka zalezy co kto lubi) panierowana w otrębach gryczanych z mielonym sezamem, do tego ryż gotowany w kurkumie (dziecko lub ryż tylko jak jest żółty...), fasolka szparagowa zielona i kalafior. wczoraj na obiad mielismy wszyscy zupę z marchewkowo-kolendrową z dodatkiem ciecierzycy i płatków migdałowych ... a jak kupuję płyny do pranai szampony itp to też mam swoje ulubione od kilku lat i nie kupuję persil czy daz, ale ecover lub ecozone. szampon to albo macadamia hair (butelka duża za ok 15 funtów ale starcza na 2 mies a myję włosy 5-6 razy tygodniowo). worki na smieci kupuję eko, pap toaletowy tylko z recyklingu. to wszytko nieco droższe jest niż zwykłe, ale robię to dla planety = dla przyszłych pokoleń w tym też Twojego, a nie tylko mojego, dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezla debilka daje dziecku ryz i bedzie miec ono skosne oczy jak urosnie. Prawdziwa matka polka siedzaca przy garach i robiaca po pracy laske mezusiowi a bachor patrzy. Beka jak h/u/j :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś z UK
Do autorki! Ogromne dzięki,że napisałaś o tych dwóch sklepach z jedzeniem organicznym. Z reguły nie wchodzę do takich sklepów, bo mam 'zakodowane" że są bardzo drogie. Na pewno tam zajrzę. Ja bardzo dużo rzeczy kupuję także w polskim sklepie, bo kocham polskie jedzonko. Ogólnie także rzeczy jak wszelkiego rodzaju kasze. Lubię kaszę gryczaną, jęczmienną , jaglaną. Lubię polskie żółte sery, ziołowe przyprawy, serki wiejskie. Nie jem prawie w ogóle mięsa, więc nie kupuję wędlin. Mi się zdarzają dość fajne incydenty tutaj- 3 razy w sklepie nie chciała mi Pani sprzedać alkoholu twierdząc,że nie mam 25 lat. A ja mam już 40-:) W mojej pięknej walijskiej wiosce moja sąsiadka myślała,że jestem modelką i mam 25 lat-:) Mam tu trzy fajne koleżanki z Polski - też laseczki. I widzę jak my jesteśmy jednak trochę inaczej wychowane. Tutaj żadna kobieta nie gotuje. To było dla mnie szokiem. Większość z nich zamawia jedzenie typu fast food właśnie. Mam tu fajnych znajomych, i dwie kobietki, które same były bardzo grube i ich dzieci i mężowie też przyszły kiedyś do mnie porozmawiać o zdrowym jedzeniu, gotowaniu. Gotowałyśmy razem zupę i gulasz- były zachwycone. Zabawne jest to,że koleżanki mojej córeczki pytają się czy ona może wypić coca- colę, bo wiedzą,że my nie pijemy nic gazowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś z UK
Chciałabym coś jeszcze dodać. Dziewczyny, Kobiety z Polski. DOCENIAJCIE SIEBIE. Nie macie pojęcia jak bardzo otyłe i roszczeniowe są Angielki. One często nie gotują w ogóle, nie dbają o swój wygląd, figurę- to w dużej mierze wynika stąd,że tutaj ludzie cenią sobie SWÓJ WŁASNY punkt widzenia i mają gdzieś opinie innych na swój temat. Chciałabym by Polski były mniej krytyczne WOBEC SIEBIE. Nie porównywały się z innymi, nie były dla siebie tak bardzo okrutnie wymagające. Gdybyście zobaczyły jak wyglądają Angielki, Walijki- szczególnie w małych miasteczkach, gdzie młode dziewczęta i kobiety mają taką nadwagę, jakiej w Polsce nie ma. I to masowo. Dla mnie to było szokujące....takie zdarzenia jak to,że jest się najszczuplejszą osobą na basenie,że jest jakiś festyn i 80% ludzi ma nie nadwagę,ale jest otyła. Dotyczy to także mężczyzn, choć w mniejszym stopniu. Polacy - jesteśmy pięknym narodem, i zacznijmy się doceniać, motywować, wspierać, chwalić-:) Jeszcze jedno.Widzę,że na wątku pojawiły się charakterystyczne trolle. Nie wiem czy wiecie,ale są ludzie sowicie opłacani tylko po to by skłócać i poniżać ludzi na forum. Robią to rządy, tajne służby, i inne ciekawe 'grupy". Taki osobnik ma kilka osobowości, do 6 ekranów i inne IP. Wiecie co należy robić- NIE ODPISYWAĆ na agresywne zaczepki, nie poświęcać uwagi. IGNOROWAĆ. Każdy człowiek na tej planecie jest WOLNĄ jednostką. Podział na państwa i granice to sztuczny "pomysł"tzw. elit. Możemy żyć w każdym miejscu na ziemi. Gdziekolwiek nam się ZECHCE, bo taką mamy WOLĘ. WOLNĄ WOLĘ. WOLNOŚĆ ponad podziałami....najfajniej jest skłócać ludzi. Nieprawdaż 'trolle"? Znana maksyma " dziel i rządź" od setek lat działa- skłóceni ludzie są słabsi, niezjednoczeni....a tutaj na każdym forum dotyczącym UK pojawiają się pełne nienawiści komentarze trolli...., chyba boli co poniektórych,że ludzie zaczynają jeździć po świecie i poszerzają horyzonty myślowe.....nad takimi trudniej zapanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14:24 , pisze autorka ja akurat nie jestem matka Polka siedząca przy garach, pracuję :) :) a gotowanie i praca nie wyklucza sie nawzajem. jak ktoś jest zorganizowany, nie tyra 50 godiznna tydzien lecz 25-30 i lubi gotowac to ma czas siły i chęci na przygotowywanie smacznego domowego jedzenia mój mąż jadł ryż często jako dziecko, nastolatek, teraz ma 36 lat i oczy zwykłe ma, ty tępoto pa :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jakie siedzenie przy garach?/ haha ten obiad który robię dziś to jest 30 minut pracy. ojoj ale sie nasiedzę :) a wczorajsza zupa? godzina. w 1 garnku zupa, w drugiem mniejszym moczona przez noc ciecierzyca. bo puszek nie uznaję. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos tam wyzej napisal cos o kupowaniu jaj od dziadka. ok, wiem, wiem, ale nastepnym razem jak je kupisz, zerknij na jajko i daj znac czy jest na nim pieczatka z lwem... nie czepiam sie co gdzie ktos kupuje bo nic mnie to nie obchodzi, przyjmuje do wiadomosci ze sa uliczne stragany na ktorych mozna kupic wszelkiego rodzaju bardziej lub potrzebne rzeczy, ale nie ma takiej opcji ze kupilbym w takim miesccu mieso, czy cokolwiek sporzywczego. Bilingsgate market w ostatecznej ostatecznosci, ale i tak wole Waitrose...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci/pe tez sobie na noc wymocz bo inna sie nie liczy debilko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam jesteś debil, jesli nie wiesz, że ciecierzycę (tak jak grubą fasolę) namacza się na noc :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tłumacz tego debilowi, on pewnie nawet wody nie umie ugotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×