dziewczyna dziwnie się zakochowuje

Byliśmy razem przez 1.5 roku. Z czasem zaczęło jej przeszkadzać dużo rzeczy i ze źle robie. Poprawiłem to ale od razu znajdowała inne i mówiła ze coś jest źle. Postarałem się dla niej ale ona nic nie zmieniła w sobie i cały czas miała pretensje. Znowu jak ją o cos prosilem to odpowiadala ze moxemy sje rozstac i rozmowa konczyla sie w ponurej atmosferze. Mimo to nasze spotkania były romantyczne. Dużo seksu,pieszczot i czułości. Mówiła ze mnie kocha. Niesety nigdy sama niczego nie aranzowala. Nie pisals smsow pierwsza, nie czułem ze o mnie dba. W końcu ja się zdenerwowałem ze raz jest taka a raz taka i powiedziałem dość. Seksu nie będzie. Troche tez dlatego ze jej cialo nieco sie zmienilo przez ostatni rok. Powiedziała ze jak nie chce to nie i możemy związek zakończyć żeby się nie męczyć. Napisałem do niej po 2 dniach i napisała ze koniec i nie odpisuje na żadne smsy. Myślicie że się odezwie? Ostatnio mówiła zebyśmy nie myśleli o przyszłości bo nie wiadomo co to będzie, nic nie trwa wiecznie i rozstania to normalna sprawa, co było dziwne bo jeszcze tydzień temu jak się ostatni raz widzieliśmy to było cudownie.

ile masz lat bo piszesz jak obejszczany siedmiolatek :P

Powyżej 20 lat. Kocham ją. Nic poza tym.

Up. Jestem jej pierwszym facetem.

Co o tym myślicie?

Olej zepsutą księżniczkę, ona cię w ogóle nie szanuje.

Ciężko mi ją olać bo to był taki przyjemny związek ale tylko jak okazało się ze nie mam dla niej wystarczająco czasu to się obrażala. Nigdy z nikim tak długo nie byłem a bardzo ją kocham.

moze kogos ma,moze ją osaczyłes,moze cos w niej umarło a moze błędy jakie popełniłes doprowadziły do tego ze ci nie ufa nawet jesli sie poprawiłes,dlaczego wyzywacie dziewczyne od ksiezniczek nie znając jej i jej wersji zdarzen?

Twierdzi ze nie mam dla niej czasu a jak go znajduje do jest dobrze tylko problem polega na tym ze sugeruje mi ze niby nie a jednak powinniśmy się widywać nawet codziennie a ja pisać rano smsy dzień dobry i zawsze jak idzie spać dzwonić i mówić dobranoc. Kompletnie tego nie rozumie ze nie mogę w środku tygodnia do niej pojechać. Nie interesują ja ze mam swoje pasje i spędzam na nich czas. Z czasem ma pretensje po co to robie. Gorsze jest to ze jak mowie ze mi coś nie pasuje to "Przestańmy się męczyć i skończmy to". Czuje ze od roku tylko ja walczę o ten związek.

Jest dość bogata może dlatego.