Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czym zasłużyłam sobie na tyle cierpień ?

Polecane posty

Gość gość

W październiku miną 2 lata od kiedy staramy się o dziecko. W naszej rodzinie przybyło 2 małych dzieci. Na chrzcinach jakoś się trzymałam, ale nie potrafiłam wziąć jej mną ręce, chrzcinach wpadłam w histerię. Drugie chrzciny przede mną. Każda próba równa się rozczarowanie. Dlaczego akurat ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w październiku mija rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym ja sobie zasłużyłam na wpadki? Już 2 razy musiałam skrobac płody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leczycie się? Znacie przyczyny niepłodności? Problem leży po stronie męża czy waszej? Może warto zmienić klinikę, poczytać trochę opinii o różnych placówkach. Najważniejsze to się nie poddawać! Ja trzymam kciuki za Was! Znajdźcie sobie na podforum Antykoncepcja płodność itp.topik JEDNO MARZENIE - tam jest multum przypadków zakończonych ciążą po wielu wielu latach starań, coś pięknego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest jakieś "dlaczego akurat ja". Ty nie możesz zajść, w ciążę, kto inny stracił kogos bliskiego, jeszcze inny jest śmiertelnie chory. I każdy zadaje sobie to samo pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest zdrowy, to ja mam problem. Póki co jestem diagnozowana. Chodzę do prywatnej kliniki. Nie czuje sie normalną kobietą. Każda normalna kobieta potrafi urodzić dziecko, a ja już 2 lata czekam na upragnione dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz tak myślała, to wpędzisz się w depresję. O wartości kobiety nie decyduje fakt urodzenia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnke teraz właśnie dziecko jest ważne. Najważniejsze marzenie, mój mąż chce mieć 2 dzieci, a ja nie moge. Dzisiaj znowu dostałam okres, idealnie jak w zegarku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz regularnie okres to już dobrze. Bo to znaczy że hormony dobrze pracują. Ja też starałam się długo (6lat) wszystko było dobrze w badaniach i u mnie i u męża. 5 instytucji i jedna próba in vitro i nic. Pytalam boga dlaczego ja? I sama sobie odpowiedziałam, a dlaczego nie? Gdy pogodziłam się z losem dostałam prezent, dwie kreski na teście. Teraz synek ma cztery miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa czeka juz6 lat, oboje zdrowi, przebadani na wszystko co mozliwe, invitro tez nie wyszlo, Wy przynajmniej wiecie gdzie lezy problem, mozecie sie leczyc I doczekac ciazy, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W styczniu będę miała 29 lat, nie mogę czekać na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To we mnie leży problem, to ja jestem winna, że mój mąż nie może mieć dziecka, A co dopiero 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dopiero 29 lat, nie przesadzaj. Zdążysz i trójkę urodzić, cierpliwości. Ludzie po 10 lat starają się o dziecko i w końcu wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko, wchodząc na ten post myślałam,że przeczytam o różnych nieszczęściach które Cię spotykają, ale widzę że tu chodzi tylko o chęć posiadania dziecka :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dwa razy obumarly dzieci w brzuchu. Jestem w ciazy trzeci raz na lekach i walcze. Chyba wolalabym miec problemy z plodnoscia niz znowu uslyszec : przykro mi dziecko nie zyje. Od mojej pierwszej ciazy urodzilo sie kilkoro dzieci a w rodzinie meza gdzie nie wiedza o naszych tragediach czesto slyszelismy slowa ze powinnismy juz miec takie male, za kazdym razem. Jedyne wyjscie: skupic sie na innych aspektach zycia, nie myslec o tym caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co dziewczyna na problem a wy z takimi tekstami. Idź do psychologa bo to już depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopisuje sie do autorki ponad dwa lata sie staramy. U mnie brak owulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam nie myśleć? Chciałbym mieć już swoje ukochane,upragnione maleństwo, a tymczasem od 2 lat nic, leczenie nie przynosi rezultatów. A najgorsze jest to że wina leży po mojej stronie, to ja nie jestem 100 procentową kobietą, mój mąż z inną miałby juz dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jaki u Ciebie jest problem? Ja Cię doskonale rozumiem. Ja też sobie z tym nie radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczysz uda się. Ja też tak cierpiałam jak Ty, każde rodzinne spotkanie, gdzie były dzieci to był koszmar. Leczyłam się, wpadłam w depresję i tak w kółko. Ciągle tylko tyłam, a w ciążę nie zachodziłam. Na in vitro wg. lekarzy też już się nie kwalifikowałam. Przestałam chodzić do lekarzy i proszę- w łóżeczku leży moje 4 miesięczne szczęście. Ryczy, spać nie daje, ale kocham je nad życie. Tobie też się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza diagnoza lekarza ponad rok temu brzmiała- musi pani przytyć. Przytyłam, diagnoza z wczoraj złamała mnie. Lekarz chce pogłębić badania, żeby się upewnić, ale jest diagnoza sie potwierdzi to jeśli już zajde w ciążę będzie ona zagrożona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co jest przyczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wadę w sobie, w budowie macicy. Ale to może nie być koniec. Potrzebuje dalszych badań. Okazało się, że trafilam do lekarza,który nic mi nie pomógł, teraz zmieniłam lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie załamujcie sie! Chodźcie do pracy, na zakupy, grile ze znajomymi, spontaniczne romantyczne wypady na weekend... jednym słowem róbcie wszystko to co przy dziecku jest trudniejsze wręcz nierealne ;-) cieszcie sie życiem we dwoje a maleństwo pojawi sie szybciej niż wam sie wydaje. Trzymam za was kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze niepłodność nie jest niczyja winą, a problemem obojga ( nawet jeśli tylko jedna strona jest chora), po drugie mam macice dwurozna, w dodatku z przegrodą, 5 lat walczyłam o dziecko, miałam hsg, laparoskopia, histeroskopie az w końcu się udało, więc nie ma spraw całkiem beznadziejnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×