8 lat po slubie. Ta monotonia mnie juz dobija. Jak tchnac nowe zycie w zwiazek?

Za to macie wielkie brzusiu -małe siusiu .My obwisłe cycki schowamy do dobrze dobranego stanika a wam zostaje czesanie się na pożyczkę

mozliwe,ale to sprawa indywidualna:)70%kobiet wyglada po kilku latach malzenstwa jak hipopotamy,my faceci tylko w 20% wiec?Kazda z was przed zeby zlapac faceta,ubiera bielizne,kusi,czaruje,dba o siebie,po kilku latach lazi w dresie z 30kg nadwaga,bo tylko zre zamiast cwiczyc.Siedzi w domu i jak kura domowa gotuje obiadki i napier..o kupkach i zupkach.Przestaje byc zona,staje sie mamuska.Co 5obcina wlosy bo tak wygodnie,zaklada jakies rozlazle szmaty ktore odbieraja kobiecosc i tylko czeka rozlozona na bolca:Pstaje mi na samo pisanie o was:D:D

Jako osoba 25 lat po ślubie - ( spokojnie nie mam setki tylko 44 lata ) powiem Ci tak : do KAŻDEGO związku prędzej czy później zajrzy nuda,rutyna itp. Jeżeli zależy Ci na tym związku ( a myślę ,że tak bo byś nie pytała ) moja rada jest taka -zacznij zmiany od siebie tzn.przytyłaś to schudnij , zadbaj o nową garderobę - jeżeli do tej pory nie ubierałaś się kobieco - zacznij . Znajdź sobie hobby /pasję ( ludzie z pasją są ciekawi ,intrygujący ...Jak już wypiękniejesz ,odżyjesz - zostawiaj małego z tatusiem wieczorkiem chociaż raz w tygodniu - oni sobie poradzą a Ty kic na kawkę z kumpelami ( oczywiście w realu ) odstaw się w super ciuszki i w plener ...Nie pierdziel mężowi po powrocie z pracy o "postępach" waszego dziecka,kupkach ,zupkach i zmęczeniu ...Żaden facet tego nie zniesie ...Oczywiście swoją przemianę rozłóż w czasie ( bo jak naraz walniesz platynę na łbie i czarny gorset ( no chyba ,że masz taki styl ) facet walnie orła albo zabije Cię śmiechem ...Cóż do mojego związku też wdarła się nuda ale wdrożyłam te Ptk.które Ci poradziłam - mąż zobaczył zupełnie inną ( albo taką jak kiedyś ) babkę do której chce się codziennie wracać ... Najlepsza rada, jaką przeczytałam na Kafeterii

też się nad tym zastanawiam, ja nie mam dzieci ani męża zjemy w związku od 13 lat i jest coraz gorzej...... i szczerze mówiąc boje się bo płacz, ból odeszły została obojętność....chcę normalności odrobiny czułości i zainteresowania mną a nie moim ciałem....czytam dużo jest źle, idę na siłownie jest źle, biegam jest źle, przeglądam internet jest źle gotuje źle, sprzątam źle i na odwrót też źle, pracuję po minimum 10godzin źle ręce mi opadają już oczywiście nie jestem święta i też czasem potrafię się wkurzyć ale chę by było dobrze a gdy ciągle słyszę jaka jestem paskudna to nie chce mi się żyć...........a sama nie zrobię nic

Ja się zgodzę z kimś kto napisał o tym układzie limbicznym i dopaminie. Tak to niestety wygląda, że kobiety nie mają mózgu, tylko układ limbiczny, pień mózgu i rdzeń kręgowy, żeby jeść, wydalać, zwilżać cipę i odczuwać przyjemność. Kobieta szczęścia upatruje w dopaminowej euforii(czyli zwykłym ćpaniu) i obwinia faceta, gdy nastąpi naturalna reakcja organizmu, dopamina przestaje uwalniać się w takich ilościach. Oczywiście winnym za jej neurotransmisję jest facet, bo on ma obowiązek pobudzać jej ośrodki nagrody. Może niech ci mąż kupi amfę to będziesz miała czego chcesz(również przez jakiś czas), wy po prostu nie możecie się tępe ćpunki obyć bez dragów i haju. Jesteście wszystkie narkomankami, dla was normalny stan to udręka. Znam na to lekarstwo. Proponuję przyćpać jakiś mix, który da wam takiego bad tripa, że każda sekunda egzystencji będzie torturą nie do opisania. Np. przyćpajcie sobie LSD, albo innego psychodelika w sytuacji maksymalnie stresującej i dramatycznej to pogłębi się wam to i będziedzie czuły, jak każda sekunda życia jest gorsza od palenia żywcem, albo cięcia kartką między palcamy x 1000. Może wtedy docenicie to, że siedzicie na doopie, macie rodzinę, dorabiacie na 1/3 etatu, albo na bezrobociu i kisicie się w komforcie, gdy ludzie łóżka nie mają, albo partnerki nie mogą znaleźć do 80, bo są facetami bez twarzy modela, albo dwóch średnich krajowych.

taka prawda

Chciałbym was przestrzec przed tym co tu wypisujecie na kafeterii. W Polsce istnieje system do podglądania i namierzania obywateli - system ten obsługiwany jest przez zwykłych ludzi; a nie żadne służby specjalne. Dostęp do tego systemu mają zwykli szarzy ludzie....tzn. wasz sąsiad, znajomy etc. może was namierzyć i podglądać. Do tego systemu mają dostęp zwykli ludzie i jak zakładacie tu temat na kafeterii czy na innym forum to mogą was namierzyć tym systemem i podglądać. Cały ekran waszego laptopa/tabletu to kamera. W obudowach(bocznych) waszych laptopów są kamery które nagrywają to co robicie nawet jak laptop jest wyłączony - dźwięk i obraz. To samo z telewizorami wyposażonymi w dekodery TV-naziemnej - te telewizory mają kamerki z mikrofonem przez, które można was podglądać... Cyfrowe radio DAB+/(radio zwykłe) to kolejny podsłuch w waszym domu.... Routery WIFI też mają ukryte kamery z mikrofonem do których można się łatwo podłączyć... System do podglądania sprzężony jest ze wszystkimi dostawcami internetu w Polsce i można was łatwo namierzyć. Można też namierzyć was przez komórkę i oglądać z bliska dzięki satelicie gdy niebo jest bezchmurne.... Uważajcie na siebie bo wasze komputery nagrywają to co robicie i działa to na poziomie sprzętowym(niezależnie od systemu operacyjnego). X Odczytują nawet wasze myśli w głowie przez fale WIFI... X System ten umożliwia namierzenie was nawet z drugiego końca Polski(wioski i miasta). Widać waszą twarz, pomieszczenie oraz to co robicie aktualnie na kompie – wszystko jest też nagrywane.... X Z czasem coraz więcej urządzeń posiada ukryte kamerki połączone z WIFI(telewizory, kuchenki etc.).

żyłki pękają w szwach!

jeśli czujecie do siebie sympatię,potraficie coś zrobić razem/nie sex/ i nie szukacie na siłę mniejszych czy większych nieporozumień - odważ sie na małe co nieco poza małżenstwem. Kino,spacer,obiad w restauracji,może sex...

Prog, masz na mysli zdrade??

*Prorg, sorry...

parke sobie poszukajcie do wyrka

Po co nam jakas obca para w lozku?:-o

Oj porady typu zdrada to nie najlepszy pomysł, może się skończyć rozwodem. Lepiej zobacz tu http://www.sexish.pl/ masz tu sporo propozycji na ożywienie sytuacji w sypialni. Zobacz wibrator dla par. Gwarantuje satysfakcję obu partnerom w jednym czasie. Jest wygodny w użyciu. Nie trzeba go podtrzymywać, jak to jest przy wibratorach dla kobiet. Staraj się ożywić sytuację w sypialni, zdrada to najmniej odpowiednie rozwiązanie.

Podobała mi się ta wypowiedź z 11:24 dobre to. A tak. Sama tak mam. Jesteśmy 7lat po ślubie i jedyne o czym teraz mąż gada to jak zrobić ogród. Nie prawi mi komplementów nie podrywa mnie też jest rutyna I codzienność życia czasami mnie denerwuje nawet często no i tak to leci takie życie we dwoje rutyna codzienność problemy to wszystko się kumuluje Jak nie będziecie o siebie walczyć to nic z tego nie będzie powodzenia.