Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jesteście kurami domowymi!!!!

Polecane posty

Gość gość

Dajecie się pomiatać mężom , własnym dzieciom. Sprzątacie i gotujecie wszystkim wokół. Nie dbacie o siebie ,zapierdzielacie w pracy i domu i nie macie pieniędzy. Szlak was trafia jak mąż ma kochankę. Codziennie robicie to samo i macie nudne życie. Tak wygląda wasze życie, kobiety z kafeterii .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10/10 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezdzietna sflustrowana stara panna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem w domu od lat gotuje jak mi sie chce, dzis np nie chce mi sie :Psprzatam tak, aby bylo o garniete, nie latam ze szmata co chwile. Nie pracuje ale pieniadze mam ( od meza, rzecz jasna ). Dbam o siebie a maz na pewno nie ma kochanki. Gdyby mial, no coz. Zycie. Chwale sobie swoje zycie kury domowej i mysle, ze zazdroscisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesteśmy i co z tego? Po co się tak denerwować złotko? Każdy żyje jak lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kokokokoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie bym popisała o moim marnym życiu, ale nie mam czasu, bo obiad nie ugotowany, a jeszcze muszę dzisiaj iść upokorzyć kochankę męża. Ona pracuje tylko do 16, więc muszę się pospieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha odpowiedź wyżej 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sprzątam. Bajzel mam w domu taki że gości nie zapraszam Gotuje tylko 2 razy w tygodniu Nie pracuję Mąż nie ma kochanki. Gdyby miał to uhuhu. Szalałabym :D oj szalała. Portale randkowe poszłyby w ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam być kurą domową , uwielbiam pysznie gotować - dzisiaj pyszna szczawiowa kaczuszka i galaretka z malinkami mniam mniam . Uwielbiam prać prasować i sprzątać a najbardziej sadzić kwiaty w ogrodzie , ścinać je do bukietów , zrywać malinki truskawki czereśnie itd i przetwarzać to na kompociki , naleweczki winka . Sama przyjemność . Mniam mniam pyszota .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wszystko ok tylko kasy z tego nie ma a do życia kasa jest potrzebna. To super zajęcie dla pani emerytki :) która już ma emeryturę co miesiąc wypracowana i na koncie i nikogo o złotówkę prosić nie musi. Umysłowo biedna jesteś ale cóż nie wszyscy mogą być mądrzy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dosc ciekawa Twoja teoria, autorko. Ja mam meza (bez kochanki), dziecko, dwa domy, a trzeci bedziemy na wiosne stawiac. Kilka dzialek, wczoraj uprawialam, bo niedlugo bede wysiewac i miec pyszne warzywka, mamy swoje owoce- duuuzo, dwa samochody, ciagnik, skuter. Oplacamy KRUS, wiec OBOJE bedziemy miec emerytury w razi czego. Urlop macierzynski nalezy mi sie tak samo, jak sfrustrowanej kobiecinie za biurkiem a la autorka:). Nasze dziecko ma bardzo duza przestrzen, trampoline, piaskownice, mamy altanke, gdzie mozemy odpoczywac. Moj maz nie jest typem kobieciarza, flirciarza. Jestem szczesciara. Oj, tak bardzo zle jest moje zycie kury domowej hahah. A za cholere bym sie nie zamienila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.S. No fakt, jestesmy kurami domowymi, ale to TY masz z tym problem autorko, nie my, wiec...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kurą domową i jestem z tego dumna! A autorka jest starą KWOKĄ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 jaka frustratka, taki ja ''szlak'' trafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
królice tak mają i do nich żadne tłumaczenie nie dotrze, bo one mają ograniczony móżdżek tak jak pisowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, chyba jednak masz mało wymagającą pracę, bo na tych Twoich wyższych studiach to ortografii nie uczyli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma dotrzeć? Że ktoś spełnia się w roli żony i matki? To są jakieś uwłaczające kobiecie zajęcia, czy co? Co ma bycie ''kurą domową'' do tego, ile kto ma dzieci? Skąd ten epitet''królice''? Czy Ty siebie czytasz? Im dłużej czytam to forum, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to jednak siedzenie w domu daje kobiecie więcej szczęścia, a na pewno sprawia, że są mniej zgorzkniałe niż te wszystkie wykształcone damy...Wystarczy poczytać wątki. To niby te ''bardziej'' inteligentne, niby zapracowane paniusie zakładają wątek za wątkiem: 500+ to patologia, praca w domu to nie praca, jeśli ktoś ma mniejszy metraż niż xm2, to jest biedotą, jeśli ktoś ma więcej dzieci niż x to jest królicą rozpłodową... Najzabawniejsze w tym jest to, że te wszystkie ''yntlygentki'' oburzają się, jak ktoś mówi, że np. nie popiera przyjmowania uchodźców albo nie akceptuje związków homoseksualnych, albo co gorsza powie, że jest przeciwko aborcji... Wtedy zakrzyczałyby wielce "oświecone" damy, że jak to? Że nie można się komuś w życie wtrącać, że ciemnogród, że ''tylko w Polsce'' tak jest, że brak tolerancji... Hehe, te, co sobie gębę tolerancją najbardziej wycierają nie mają jej za krztę w stosunku do tych kobiet, które żyją inaczej niż one... I tak stwierdzam, że więcej frustratek jest po stronie kobiet ''pracujących'' niż tych upokarzanych ciągle na tym forum ''kur domowych''. A teraz możecie zacząć szczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ko ko ko ko euro spoko pilka leci hen wysoko szyscy razem zaśpiewajmy i autorce doping dajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem nawet czy bym nie chciała, ale mnie nie stać. Też muszę zarabiać, a potem jeszcze ogarnąć dom. Czasem myślę, że lepiej siedzieć w domu i bez pośpiechu, stresu ogarniać wszystko, a nie w ciągłym biegu pracować na zawał albo udar ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×