Wyjazdy zarobkowe. Przeciez to nie ma sensu!

kupa znajomych nono wiemy ze lubisz lizac odbyty kumplom po sranku i wpieprzac ich kupe :D znowu tepak o znajomych. mysli ze komus tu zaimponuje bo ma znajomch :D :D :D ale tak na prawde nie ma bo nikt by sie z takim przyglupem ktory ma podstawowe niepelne nie chcial zadawac :D w kazdym poscie o znajomych wspomina, co przyglup. a wiadomo ze polaczki to sam falsz, kazdy kazdemu doope obrabia, to sens ich zycia :D narzekanie i obgadywanie oraz chlanie - w tym sa najlepsi cweluchy :D

jak masz wpisywac takie zalosne komentarze to wez sobie daruj, twoj poziom jest zenujacy

Wyjazdy zarobkowe a zycie za granica to dwie rozne rzeczy. Po zwolnieniu z pracy musiałam sobie jakos radzic, utrzymac dzieci. Zaczełam wyjezdzac na prace sezonowa do Niemiec z tml professional. Jestem w stanie zarobic na nasze utrzymanie na kilka miesiecy co nas bardzo ratuje, ale na stale nie zdecydowalabym sie wyjechac.

A ja sie zdecydowalem i jestem zadowolony. Bo jest normalnie. W Polsce beznadzieja, czlowiek tak jak piszesz traci prace i nie ma za co zyc; W innych krajach na piczatek jest zasilek , po przeciez placiles skladki, a w POlsce rpacujesz 30 lat, zwonia cie i masz 500 zl; Zalosne

W PL za 1500 pracuja juz tylko ukraincy. My w PL jestesmy klase wyzej i nikt z nas nie ma mniej niz 4000zł. A jak ktos ma jeszcze 500+ to bogato, lepiej niz w uk. W UE zarobisz 2000e wydasz 1500e.

No ty moze zyjesz w innej Polsce niz ja. Ja zarabiam 1600 i to sporo. Moi znajomi czesto zarabiaja najnizsza , bo takie sa realnia, wiec nie pisz glupot. Ludzie zyja z rodzinami i wtedy jakos przeda.

Widocznie sie nie uczyles i rzucales w szkole kamieniami, wagary lub imprezki. Kto sie uczyl ten ma wiecej:) myslec trzeba jełopy a nie na manne z nieba czekac ha ha

Wypier/dalaj juz z tymi bajeczkami o nauce przyglupie. Sam podstawowki nie skonczyles i pier/dolisz :D za trudno bylo dla takiego przyglupa jak ty, wiemy o tym. Wiec jedyne co tobie pajacu pozostalo to oszukiwanie sie na kafe. :)

Bingol tu akurat ma racje. W Warszawie nikt nie będzie pracował za mniej niz 100zl dniówki. Biedne wsioki maja przeyebane , ale to ich problem