W jakim zawodzie pracujecie że tak narzekacie na swoją prace?

Kadry w zakładzie pracy chronionej. Do obsługi 300 osób, większość to umowy zlecenia, które podpisywane są na miesiąc wiec co miesiąc robota głupiego. Poza tym ciągle kontrolę zus, PIP i pfron. Jest ciężko. Wracam stamtąd uszarpana jakbym kamienie rąbala. A zarobki średnie, 2200 na rękę wiec szału nie ma

Ratownik medyczny na sorze. pensja? 1500zł na rękę. Ogromna odpowiedzialność, praca w święta, weekendy. I do tego użeranie się z poj********i ludzmi, których zaczynam nienawidzić. Niestety większość pacjentów to osoby, którym wydaje się, że wszystko im się należy bo "nas płacą" (sorry my też płacimy podatki) i ich rozcięty palec albo sraczka jest ważniejsza niż pacjent z obrzękiem płuc, zawałem, udarem....i rodzice które z byle czym targają biedne dzieciaki do szpitala bo na oglądali się pierdół w telewizji, dla których temperatura 37.0C bez innych objawów, albo stłuczenie kolana jest stanem zagrożenia życia

Gość z 20:45- to bardzo niesprawiedliwe, ze w Polsce nie docenia sie tego zawodu. Jesteście tak potrzebni, ratujecie ludziom życie za jakies marne ochłapy, jeszcze w atmosferze stresu i frustracji głupich ludzi.