Dzieci

Witam mam problem z 16miesiecznym brzdacem,Ma ataki zlosci,krzyczy bije grzyzie szarpie za wlosy,szczypie rzuca zabawkami itd.mowie mu ze nie wolno tak robic ze to boli nie pomaga to nic,czasami nawet lekko go gryze lub szczypie zebyb poczul ze to boli to wtedy reaguje smiechem i dalej probuje tak robic....w sklepie na zakupach krzyczy ze brak slow.Wyciagam go czasami w sklepie ale od razu ucieka wszystko by bral rzucal itd.Rozumiem ze to jest dziecko i wiele jeszcze nie rozumie.Na spacerze tak samo placze krzyczy ze odechciewa sie wszystkiego rece mi juz opadaja Fatk faktem reaguje tez zloscia krzycze bo nie potrafię zawsze sie opanowac jestem tylko czlowiekiem...:(dzis np szlismy na spacer z narzeczonym i plakal krzyczał....co bym mu nie dala to wyrzucal na ulice mowilismy ze brzydko sie bardzo zachowuje ze tak nie wolno.uspokoil sie bo dalam mu puszke po coca coli.Ogolnie to syn rzadko co sypia popołudniami:(moze to tez czesciowo jest przyczyna zlosci itd...staram sie nie reagowac ale nie zawsze mi.sie to udaje...Doradzcie jak Wy sobie Mamy z takim zachowaniem radzicie???:(