Dziś spotkałem moją była w restauracji z dużo starszym facetem

Byłem w trasie. Na studiach przez pewien czas spotykałem się z pewną dziewczyną, ale ją rzuciłem dla mojej dawnej miłości, która jest teraz moją żoną. Ale nie o tym. Tak się akurat złożyło byłem dziś w jej okolicach i zatrzymałem się na obiad. Jem i jednocześnie zerkam co się dzieje na zewnątrz. Na parking zajechało auto. Wyszedł starszy gość pod krawatem. Taki szpakowaty +50. Z auta wyszła też młoda kobieta. Rozpuszczony włos, szpilki, spódnica. Wchodzą do środka, siadają tak, że widzę ją dokładnie. I wtedy dostaje olśnienia. To ona. I teraz mam takie mieszane uczucia. Czy ten facet to jej mąż? Kochanek? znajomy? kolega z pracy? Nie ma fb. Ona ma 32 lata.

i co z tego, że starszy? może dobrze ją rozumie, może ona ceni jego intelekt, dojrzałość, może jest bardzo dobry w łóżku, jeśli ona nie jest typem materialistki, to obstawiam jedno z powyższych

A co cie to obchodzi? :O

albo po prostu znajomy lub krewny

Bo taka z niej laska a tu taki stary facet. Elegancki i widać z kasą, ale stary. Nie powiem. Zrobiłem się zazdrosny. Ona pewnie mnie poznała bo co rusz na mnie zerkała. Z facetem zjadła normalnie obiad. Nie była to chyba randka. I tak mnie teraz ciekawość zżera co u niej i kim był ten facet.

Ale ma swoje zycie i tobie juz nic do tego kim jest ten facet. Jestes zonaty i nadal zazdrosny o byla???

bo po waszym rozstaniu powinna żyć w celibacie czekając, czy może jej były zmieni zdanie albo zapragnie urozmaicenia?

Jak to się mówi, teraz to już musztarda po obiedzie :P ;)

Wiem. Trochę chamsko się zachowałem, bo narobiłem jej nadziei, ale to stare dzieje. To było 10 lat temu! Dużo czasu upłynęło. Całkowicie o niej zapomniałem, tym bardziej, że nie am w internecie. Bo tak jak się przegląda fb to widać co u kogo słychać. O niej nawet nie wiem gdzie pracuje. Facet był w garniturze i krawacie. Ona szpilka, spódnica, żakiecik, włosy rozpuszczone. Też elegancka. Nie mogę tego obrazu wymazać z pamięci. Tak to mną wstrząsneło. Serio. Mam 36 lat a trzęsie mną jak gimbusa po wywiadówce.

najlepszy kochanek w moim życiu 17 lat starszy, też elegancki, niech im się układa jeśli są parą

Ale co Ci właściwie chodzi? O to, że w ogóle kogoś ma czy o to, że ma starszego faceta, bo się trochę pogubiłam. Czy może Ci się przykro zrobiło, że jednak ja rzuciłeś?

Nie wiem. Takie dziwne uczucia mną targają. Jakaś zazdrość, pomimo tego, że mam fajną rodzinę, żonę.

Więc szpilki i marynarka wystarczą żeby wzbudzić twoją zadrość? :O Poproś żonę żeby włożyła to samo i pokręć się z nią po mieście, będziesz dumny jak paw ;)