Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A gdyby tak każdy, kto cierpi i tęskni za kimś

Polecane posty

Gość gość

W tej chwili, wyciągnął telefon i napisał do swojego/swojej ukochanej, jedno: Kocham Cię? Bez patrzenia absolutnie na wszystko. Na mężów, żony, kochanki, kobiety, mężczyzn, morale, zasady społeczne, stany materialne czy nie materiale, czy np nie patrząc na to, czy to możliwe czy nie? I w tej samej chwili przyjął konsekwencje swojego działania, w taki sposób, że: ktoś się dowiedział? trudno ktoś nie odwzajemnia? trudno ktos napisał, mam cie gdzies? trudno ktos nic nie napisał? trudno czy... czy życie nie byłoby dużo bardziej proste i dużo krócej przykre, albo na długo szczęśliwe? U mnie, nie odwzajemnia - trudno. Ale przynajmniej wiem. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham Cię to bym chciał powiedzieć w oczy by widzieć reakcje a nie sms. Sms to dobre dla gimbusa. Ale fakt że powinienem się odezwać bo będę zdychacz tęsknoty do końca moich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób więc tak, jak chcesz. Nie czekaj. Ja czekałam bardzo długo. Bardzo. I nie doczekałam się. Czy żal mi tego czasu? Nie, bo wiele się nauczyłam. I przez to co dziś wiem, umiem i czuję - nie czekałabym aż tak długo. Czy sms, czy w oczy, czy mejlem... Nie wiem. Jako kobieta mogę Ci powiedzieć jedno: ja napisałam. I nie zmieniłabym tego. I daleko mi do gimbazy. A zrobiłam tak, nie dlatego, że się bałam, tylko dlatego żeby mógł to sobie przeczytać, tyle razy ile będzie potrzebował. By się móc ustosunkować szczerze. A nie pod presją chwili, bo usłyszał. Presja działa różnie. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:41 A to długo to ile? Ja jako że jestem w skomplikowanej sytuacji musze obmyslic plan ale na pewno tego nie zostawie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam coś jeszcze: Nie wstydzimy się: krzyczeć, przeklinać, trzaskać drzwiami, obrażać, bekać, pierdzieć, obgryzać paznokcie, jechać śmierdzącym w autobusie, obgadywać, oczerniać, być agresywnym... i wielu innych rzeczy się nie wstydzimy. Ludzkich. Nad którymi mamy kontrolę. Co to za świat, kiedy łatwiej nam o miłości i tęsknocie pisać w internecie, zwierzać się kumplowi przy wódce, czy przyjaciółce przy winie. Wstydzimy się swojego człowieczeństwa, ale tylko do połowy. Wszyscy chcemy ciepła. Wszyscy (nie piszę o patologicznych jednostkach) chcemy być kochani. Wszyscy boimy się odrzucenia. Ale straconego czasu na tęsknotę nikt nie cofnie. A kiedy na końcu jednak nic nie będzie, sami odbieramy sobie na własne życzenie czas, w którym mogłoby się zadziać coś zupełnie innego. Być może wzajemnego. Być może z kimś innym. A to tylko dlatego, że tak strasznie popularne dziś jest, być... Zimną jednostką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:41 3 lata. Wcześniej mi było łatwiej udawać prze samą sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×