skoro mężczyzna ma zapewnić kobiecie wszystko

to co zapewnia mu kobieta ?

To już nie te czasy, synu. Teraz kobieta nawet sztucznego penisa może sobie kupić, więc facet staje się bezużyteczny

Do czasu kiedy jej się coś stanie i zostanie sama bez pracy, kasy i perspektyw.

http://m.cda.pl/video/47418621

gość dziś Jak się coś stanie, to przestaje być potrzebna, bo faceci myślą tylko o c***e, więc co to za różnica?

gość dziś - Wątpię. Nie każdy jest taki więc nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.

jedyne co kobieta zapewnia facetowi w życiu , to WIECZNY PROBLEM

Kobieta rodzi mezczyznie dzieci

dzieci ? to wszystko ?

To nigdy tak nie działało. Dawniej podział ról był jasny i narzucony odgórnie. Występowały zależności i wymagania wobec jednej i drugiej strony. Nigdy w historii ludzkości nie było tak, ze mężczyzna ma zapewnić wszystko, a kobieta leżeć i pachnieć. Nigdy. Jeśli facet utrzymywał zonę (zonę,a nie kochanicę) miał wobec niej obowiązki, a żona na utrzymaniu męża obowiązki wobec niego.

Kobieta rodzi mezczyznie dzieci x Czyli nie dość że sama jest problemem i ciężarem obok którego trzeba ciągle skakać, to na dodatek przynosi mu na świat dodatkowe problemy w postaci dziecka :P Super perspektywa.

Dlatego dzis normalni mezczyzni sie nie zenia

Niestety, ale taka jest prawda. Normalni i ogarnięci faceci mają przerąbane, całe życie trzeba tyrać na rodzinkę, a ta i tak będzie chciała coraz więcej i więcej. Dobrze mają ci z patologii, takie typki przypominające Ferdka Kiepskiego, bo wszystko mają w dupie i tam wszystko spoczywa na kobiecie, tacy to mają raj.

Żenią sie :) ludzie biorą śluby, jeśli czuja taka potrzebę. Nie wiem skąd sie wzięło w dzisiejszych czasach (to trwa chyba od połowy lat '80) przekonanie wsród najuboższych i finansowo i emocjonalnie (najgorszy rodzaj biedy), ze kobieta powinna być utrzymanką faceta, a ten ma tylko obowiązki wobec niej. To stawia kobietę w okropnej sytuacji. Ubodzy intelektualnie ludzie są przekonani o wspaniałości takiego podejścia. Wychowują córki wbrew logice, wypuszczają nieopierzone dziecko w brutalny świat i okazuje sie, ze nie jest tak jak to sobie wymyślili. Bo nie jest i nigdy nie będzie. Ludzie ubodzy intelektualnie coś tam przeczytali, przerobili w swoich główkach i puścili idiotyzm dalej w świat. Przed wojna (ale nie tylko, bo w każdej epoce) było kilka ekscentryczek, które żyły swoim życiem. To wprowadziło w błąd ubogich intelektualnie i żywią swoimi przemyśleniami swoje dzieci, którym robią potworna krzywdę. Bo te ekscentryczki żyły swoim życiem, a to nie znaczyło ze były jedynie na utrzymaniu mężów o kochanków. Ich partnerzy korzystali na blasku tych kobiet w towarzystwie. A co do zaproponowania ma przeciętna Ola? To zawsze był handel wymienny. Ja Tobie, Ty mi. Raz chodziło o pieniądze, innym razem o pozycje, o blichtr, o wzniesie sie w szlachecki ród bez pieniędzy (bo to ułatwiało interesy, jeśli sie miało kapitał). Stan szlachecki zniesiono za czasów II RP. Po II wójcie światowej zamordowano potwornie wielka grupę inteligencji. Bajki przeżyły, przetworzone żyją dodzis. Kompletnie niedzisiejsze. Oderwane od rzeczywistości i wypaczone przez biedę, ktora opanowała umysły.

Nie. Dzisiejsi mężczyźni nie radzą sobie z problemami, boją się ich, są nieodpowiedzialni. Żeby nie było - oczywiście zdarzają się wyjątki.

I dramat sie pojawia gdy taka "królowa" spotka na swojej drodze "księcia chłopaczka". Kto im rozwiąże problemy życiowe, skoro rodzice zamiast uczyć życia i radzenia sobie z nim, wpajali durne bajki oderwane od życia?

Nie wiem skąd sie wzięło w dzisiejszych czasach (to trwa chyba od połowy lat '80) przekonanie wsród najuboższych i finansowo i emocjonalnie (najgorszy rodzaj biedy), ze kobieta powinna być utrzymanką faceta x Skąd się wzięło? Z życia!!! Niestety żyjemy w czasach zdominowanych przez media i konsumpcjonizm, z góry narzuca się społeczeństwu pewne wzorce i zachowania i to już od wczesnego dzieciństwa. Młody człowiek napatrzy się na te bzdurne filmy i seriale w których każdy jest piękny, bogaty i w ogóle doskonały, a jedynym jego problemem jest to czy kupić Lamborghini, czy Ferrari, albo gdzie wyjechać na wakacje... i głupi widzowie chcą tego samego i goni za tym jak kretyn przez całe swoje życie, zapominając że do szczęścia człowiekowi wystarczają trzy rzeczy... dach nad głową, pożywienie i ktoś bliski obok, cała reszta jest nieistotna i daje złudne poczucie szczęścia. No, ale jakoś motłochem sterować trzeba, tak więc wykorzystano ludzką chciwość i rządzę posiadania, dzięki temu można ich bezkarnie dymać, a oni nawet tego nie zauważają.