Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość7777

Mąż mnie znowu oszukał, czuję się okropnie

Polecane posty

Gość gość
dziewczyno, a co ma obiad i robienie loda do bycia podłym oszustem? przestań robić z siebie jakąś gosposię i prostytutkę! OBIAD I SEKS NIE JEST OBOWIĄZKIEM MAŁŻONKA i w żadnym wypadku jego brak nie jest pretekstem do bycia zakłamanym sukinsynem. nie dawaj sobie robić wody z mózgu przez kafeterie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
Napisałam, że gdy próbowałam mu zaufać to byłam do rany przyłóż. Gdy on mnie oszukiwał to nic z tych rzeczy nie robiłam. No przecież jak wracaliśmy do siebie to chciałam wszystko naprawić i nie byłam dla niego wredna. Robiłam to bezinteresownie bo nie chciałam go stracić, kochałam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu chryste, kobieto, przeczytałam twój post z maja.... ten związek to jakaś farsa. rodzice kupili wam wszystko, ty się STARASZ, ślub z powodu dziecka, jeszcze nie widzisz o co chodzi? nie jesteś dla niego interesująca, nie szanuje cię.... myślę, że przestał w momencie ślubu. jesteś zaklepana, uziemniona z dzieckiem, on ma wszystko pod nos podstawione. nie jest to twoją winą, po prostu trafiłaś na kanalię, która traktuje ludzi instrumetalnie i lubi czuć dominację nad uzależnioną od niego żoną. ma zadatki na psychola. niestety szacunku nie da się odzyskać. zdradza cię i zawsze będzie zdradzał i okłamywał. nigdy się to nie zmieni. z czasem zacznie ci okazywać pogardę dosłownie i wprost, a na to wszystko będzie patrzyło wasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
To prawda byłam od niego uzależniona, ale tylko emocjonalnie, bo nie potrzebowałam od niego pieniędzy. Często myślałam, żeby zrobić coś złego czy się na nim odegrać, ale nie potrafiłam. Wiedziałam, że sumienie nie da mi żyć, a jak w końcu to się wyda to go stracę. Taka głupia byłam, chyba mam za dobre serce po prostu. Nie potrafiłam sobie wyobrazić żeby robić coś za plecami ukochanej osoby (nawet takie głupie wyjście na imprezę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardą dupę. a tak serio to dajesz sobą pomiatać, a 'godzenie się' po jego akcjach tylko go utwierdza w roli pana i władcy.... wie, że wszystko mu wybaczysz, a i jeszcze ciasto i lodzik będzie :( i dziecko odchowane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
Teraz napisał mi, że jeśli nie będziemy razem to on wróci do swojego kraju (pisałam, że jest z zagranicy), bo nie będzie potrafił znieść tego, że będę z innym facetem. Jesteśmy teraz w trakcie przedłużania jego pobytu w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, czyli jest zwykłym psycholem. lepiej niech wyjedzie, bo jeszcze będzie cię nachodził, podpalał mieszkanie itd. nie zapomnij o pozwaniu go o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę w to, co czytam. Autorko, w pierwszym temacie piszesz, że masz 20 lat, a znacie się od 5 lat. Czyli poznałaś go, kiedy miałaś 15 lat. Byłaś tylko naiwnym dzieciakiem, któremu można wmówić wiele rzeczy, a który łyknie każde kłamstwo, bo po prostu nie zna życia. Twój mąz jest z tobą, bo tak mu jest wygodniej. Ma darmowa kucharkę i babę do łóżka, więc dlaczego miałby z tego zrezygnować. Nie ma za to żadnych obowiązków, nie jest ani dobrym mężem, ani ojcem. Jest za to doskonałym manipulatorem - zrobił ci wodę z mózgu, że może cię tak traktować, bo za rzadko gotujesz. To nieprawda. Nie jesteś jego niewolnicą. On cię tak traktuje, bo cie nie kocha i jest złym człowiekiem. Niepotrzebnie dochodzisz czy cie zdradził czy nie. To jest kwestia drugorzędna. Juz to, jak cie traktuje, świadczy, że nic do ciebie nie czuje. Niepotrzebnie się boisz samotności. Ty juz jesteś samotna. Masz pana i władcę, z którym czasami jest dobrze, ale przeważnie źle, który cię niszczy i uzależnia od siebie. Swoja miłością go nie zmienisz, to zbyt mało. Z jednej strony jesteś dorosła, bo masz dziecko i prowadzisz dom, a z drugiej jesteś dzieciuchem, który wskoczył w dorosłe życie. Popełniasz błędy, bo jesteś młoda i masz prawo je popełniać. Ale pewnego dnia obudzisz się ze świadomością, że zmarnowałaś życie dla człowieka, który nie był tego wart. czytam o twoich zmaganiach i tak normalnie po ludzku jest mi cię żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
Wolałabym żeby tu został, bo wtedy łatwiej by mi było załatwić pewne sprawy związane z administracją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:40 pięknie napisane, autorko, weź to sobie do serca! jakie sprawy związane z administracją? już łamiesz się, bo ci zagroził, że wyjedzie? eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
12:40 masz całkowitą rację, ale jest w tym też trochę mojej winy, nie dlatego, że nie gotuję, ale dlatego, że go męczyłam zazdrością. Ciągle kontrolowałam, robiłam problemy, byłam niemiła. Ale moje zachowanie było tylko odpowiedzią na jego kłamstwa czy niemiłe odzywki w moim kierunku. Reaguję bardzo emocjonalnie i nie potrafiłam sobie po prostu odpuścić sprawdzania go, nawet jeśli nic złego wtedy nie robił. Jednak było to spowodowane tym, że zniszczył moje zaufanie, po prawie każdej kłótni odwalał jakiś numer, co potem starał się ukrywać. On ciągle mnie prosił żebym mu zaufała i dała sobie spokój ze sprawdzaniem go, ale jakie miałam podstawy żeby mu zaufać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
12:44 nie łamię się, ale pobieram różne zasiłki, na mieszkanie, na dziecko, stypendium z uczelnii i po prostu łatwiej by mi było jeśli mieszkałby nadal w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, moim zdaniem i tak za bardzo mu ufasz. Można dać druga szansę, ewentualnie trzecia, ale ty dałaś ich juz za dużo. Masz prawo być zazdrosna i nie ufać, bo masz ku temu podstawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ci nie jest potrzebny do zadnych zasilow czy stypendium. Juz nie wymyslaj, bo widac, ze kombinujesz zeby sobie wmowic, ze on ci jest potrzebny...nie , nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, on cie poprostu straszy, bo wie, ze ty go przyjmiesz z otwartymi ramionami. jestes mloda i glupia i tylko dziecku spieprzysz zycie., bo swoje juz zaczynasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:47 mówisz, że to trochę twoja wina, ale sama przyznajesz, że twoje zachowanie było kosekwencją jego chamstwa. soł? gdzie tu twoja wina? prosił, żebyś mu zaufała, bo wtedy by miał wygodne mieszkanie, gosposię, usługi seksualne w domu bez wysiłku, wychowanego potomka, który zadba o niego na starość i tyle kochanek ile tylko by chciał. a wszystko to w ciszy i spokoju. do pobierania jakiego zasiłku czy stypendium jest on ci potrzebny? jao samotna matka otrzymasz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, ale za co ty go tak kochasz? Za wyzwiska, za klamstwa, za to ze jak ty cieprisz to on ma cie w doopie, za to ze go nie obchodzi wlasne dziecko, za to ze cie zdadza? Za co? bo ja nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:59 niestety podejrzewam, że to kwestia siły mitu 'pierwszego razu' (sama to podkreślała, jakby to miało znaczenie jakieś), miłości po grób i tak dalej... jak go poznała miała 15 lat, przecież to dziecko jeszcze :/ uparła się i zawsze znajdzie powód, żeby być z psychopatą. ciekawe kiedy zaczną się rękoczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
Niby tak, ale ja sama nie mam oficjalnego dochodu (robię korki) oprócz alimentów od mojego ojca. No i mój syn kocha ojca, ma już prawie 3 lata i dużo rozumie. Chciałabym żeby się co jakiś czas spotykali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn kocha ojca? Przeciez piszesz, ze on sie nigdy nie zajmowal synem, ze nigdy go nie zabral na spacer,,, to sa twoje slowa "jezeli chodzi o dziecko to tak jakby nie mialo ojca-nie przewija go, ani razu nie byl z nim sam na spacerze, nie przytula go, nie interesuje sie czy ma pampersy, czy zlobek jest oplacony. Gdy maly byl w szpitalu kilka razy to ani razu tam nie spal z nim" Znajdujesz coraz to nowe wymowki...olej psychola, jestes mloda i masz szanse ulozyc sobie zycie z kimis kto cie pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak piszesz, ze dziecko juz duzo rozumie, to chyba widzi ze sie klocicie? To nie jest dobre dla dziecka. Wiedzialam, ze pochodzisz albo z rozbitej rodzine, albo ze jestes DDA, bo normalny czlowiek nie dalby sie tak traktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
To prawda był złym ojcem wtedy do maja, ale teraz zaczęło mu zależeć na synu. Nie jest to wielka zmiana, ale zawsze coś. Dlatego mały się do niego przywiązał, kilka razy nawet płakał jak on gdzieś wychodził. Nie bronię go tylko stwierdzam fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, smieszna jestes...tak on was oboje kocha i nie moze bez was zyc. Powiedz mezowi, zeby szybko przujechal to mu dobrze zrobisz, podasz obiadek, a on bedzie mogl o ciebie sobie nogi wytrzec. Prawda jest taka, ze ty jestes od niego uzalezniona i powinnas poszukac pomocy u specjalistow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
13:13 To prawda jestem z rozbitej rodziny. Rodzicie rozwiedli się gdy miałam 3 lata, potem mieszkałam z mamą i babcią, które ciągle się kłóciły. Mama zaliczyła mnóstwo nieudanych związków, ciągłe przeprowadzki, płacze. A ojciec był alkoholikiem (podobno) i miał ponoć ciągoty seksualne do dzieci (w tym do mnie). Sprawa o pedofilię ciągła się chyba 12 lat, ale nic mu nie udowodnili, bo ja zapominałam wiele rzeczy i świadkowie też niespodziewanie nabierali wody w usta (np. pewna pani doktor). Na 90% jednak uważam, że ojciec molestował mnie, bo rysowałam i mówiłam wtedy bardzo niepokojące rzeczy (np.jako 3,5 latka lepiłam penisy z ciasta, rysowałam ojca z czarnymi dłońmi, mówiłam, że wkładał mi do pupy iglę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uzaleznienie emocjonalne, wyrzuty sumienia i wgl zna twoje slabe punkty nie jestes sama bo sama na to choruje ale z drugiej strony dziekuje mu ze przez takie cos robi ze mnie twardzielke a tez sie od niego nasluchalam i widze ze ten sam typ osobowosci u ciebie mowi to co chcesz uslyszec, chce cie zrobic jako swoja wlasnosc, bo jestes jego zona to mysli ze mu wszystko wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7777
Byłam u psychologa tak jak obiecałam. Nie chciałam tego pisać tam, bo tamten temat już umarł. Po jednym spotkaniu nie mogę jednak oczekiwać cudów. Nie powiedziała nic odkrywczego, czego nie przeczytałam w starym temacie. Powiedziała, że mam problemy z ukojeniem emocji i do wszystkiego podchodzę w kategoriach 0-1 i wiele innych rzeczy. Spotkałam się z nią zanim wyszła ta sprawa z imprezą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chocbys nie wiem jak sie zmienila, to on sie nigdy nie zmieni, nigdy cie nie pokocha, nigdy cie nie bedzie szanowal, zawsze cie bedzie oszukiwal. Nawet ci wprost powiedzial, ze predzej od ciebie odejdzie, niz udowodni, ze on te pieniadze przelal rodzinie....on wie, ze sobie moze na to pozwolic bo ty go przyjmiesz spowrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze, ze i ty juz klamiesz. w tamtym watku pisalas w zeszla srode ze sie umowilas na przyszly tydzien do psychologa, czyli w tym tyg. Mamy poniedzialek i ty niby juz bylas u psychologa? Juz sama sie gubisz w klamstwach i zeby tylko sie z nim nie rozstawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedział, że jak go zostawisz to wyjedzie za granicę, bo jego ego nie pozwoli mu na znoszenie sytuacji kiedy jego samica ma innego. jakoś nie wspomniał wtedy o tym jak mu zależy a synu. jego mały penis jest dla niego ważniejszy :) więc lala nie dodawaj o tej ojcowskiej miłości. ma was gdzieś. chce seksu, obiadku, świętego spokoju i kochanek. i póki co to ma :) chłopcy biorą przykład z ojca. fajne wychowanie mu fundujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×