Szantaż emocjonalny żona i mama motocyklistka

Dobija mnie postawa męża który nie podziela mojego hobby ,podcina skrzydła ,czuję się już winna non stop od jakiegoś czasu wałkuję jeden temat .Kocham Dzieci i męża ale też i jazdę na moto,gdy dosiadam 2 kółka czuję się spełniona ! emocję biorą górę -do życia mi nic więcej nie potrzeba .Mój cel to zawsze DOM ,ale gdy do niego wchodzę ,wiem że znów muszę go udobr***ać .Najgorsze jest to że moja 7 córka przy ostatniej rozmowie poprosiła mnie o coś co mnie zmroziło ,rozpłakała się i powiedziała że bym jej obiecała że nigdy ich nie zostawię ,że nie chcę aby mama poszła do nieba ,nie wiem czy to sprawka męża czy mojej matki intrygantki która na tym punkcie ma świra i dzięki niej tak jest .Ciężko jest mi rezygnować z pasji i czuję sie z tą myślą taka samotna i zła że nikt mnie nie rozumie .

Ja mam szczescie moj maz nie prowadzi motocykla ani auta za to uwielbia jezdzic zemna jako pasażer jest dumny ze mnie kupuje mi skorzane spodnie kurtki z mieciutkiej skorki lubi sie przytulic i glaskac a ja to bardzo lubie

Twoja siódma córka? Ile masz wszystkich? Synów też masz?

Rob co chcesz ale krzywdzisz dziecko. Ja zrezygnowałam z motocykla dla córki bo się bałam ze zginę w wypadku. Ale to twoja decyzja