Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowie zapomnieli o urodzinach wnuka

Polecane posty

Gość gość

Zawsze faworyzowali dzieci swojej córki, syn nigdy nic od nich nie dostał a teraz nawet z życzeniami nie zadzwonili. Dodam ze to nie jest tak ze starsi ludzie to moga zapominac,bo o ile tesciu jako facet nie ma pamiwci do dat o tyle tesciowa ma swietna pamiec w tych sprawach. Przykre ale w dzień babci i dziadka potraktujemy ich chyba tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarza się. Mój mąż zapomniał ostatnio o urodzinach chrześniaka ( syna siostry). Moja mama też raz zapomniała o moich urodzinach. Nie każdy żyje z nosem w kalendarzu. Mnie też się zdarza o różnych rzeczach zapomnieć. Wyluzuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy jest leniem i ma za zadanie pamiętać tylko o datach tak jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście.. ja chyba tez przestanę pamiętać o ich urodzinach,przecież nie musze siedzieć z nosem w kalendarzu. Mają przecież już ukochane wnuki o których nigdy nie zapominają, co tam nasz 5 latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagadaj przy najblizszej okazji, albo twoj maz, do tesciow, ze waszemu synowi bylo przykro, ze babcia nie zadzownila. Moi tesciowie tez tak maja, kiedys zadzwonili kilka dni po, jak gdyby nigdy nic, ze to normalne , ze dzwonia kilka dni pozniej. Do swojego syna w tym roku i do wnukow tez nie zadzwonili, mieszkamy poza Polska, ale bez jaj, jesli szkoda kasy na telefon to glupiego smsa mozna wyslac. Moj brat w tym roku tez nie zlozyl zyczen zadnemu z moich dzieci (jest chrzestnym), ani mnie,,,,Przykre (my pamietalismy o nich)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie mogliście zaprosić na tort urodzinowy, wtedy pamiętaliby na pewno. Ja teściową proszę, chociaż mamy średnie relacje i sporadyczne kontakty, ale to jednak babcia. Nie jest nawet złym człowiekiem, ale tak innym niż ja, że nam nie po drodze, więc na co dzień nie spotykamy się, ale urodziny wnuczek to też jej święto ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:46 mój mąż nawet nie ma ochoty z nimi rozmawiać. Całe życie siostra była faworyzowana,teraz i jej dzieci. Mój mąż to czuł całe życie ale teraz ma jeszcze większy żal bo chodzi o jego własne dziecko. Wiem ze jest mu przykro ze tylko moi rodzice są prawdziwymi dziadkami wiedzą co syn lubi,czym się interesuje. Są z nami stałe w kontakcie pomimo że dzieli nas pół Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:49 teściowie by nie przyjechali bo oni mieszkają na drugim końcu Polski. Mieszkalismy w holandii przez 6 lat i nigdy u nas nie byli,wymówka ze daleko.teraz mieszkamy w polsce i tez nigdy u nas nie byli, zawsze to my musimy przyjeżdżać. Chociaż mają samochód i żaden problem to dla nich. Wystarczy trochę chęci. A oni nawet na Skype nie potrafią znaleźć tej godz.raz na jakiś czas by syn nie zapomniał jak wyglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż to pipa, jak ma zal do rodziców to niech im powie co go boli, a nie czeka aż sie sami domyslą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:19 uwierz ze nie raz się już matka pokłocil o to.pod tym względem to jest on nerwus i zaraz jej mówi co myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z czego robisz afere. Ja nie lubie obchodzic urodzin i wydaje mi sie to bezsensowne, o imieninach juz nie wspomnie. Nie rob tragedii. Jestem tego zdania co poprzedniczka. Mogłas zaprosic na torta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, przesadzasz. Zajmij się czymś pożytecznym to nie będziesz miała czasu na głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i przesadzam,a może i my poprostu tez zapomnimy o dniu babci i dziadka. Skoro oni nie dzwonia na dzien dziecka, zapominają o urodzinach . Jak dziadkowie waszych dzieci będą innych wnuków faworyzowac a o innych całkiem zapominać to może zrozumiecie o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś mi się wydaje, że najzwyczajniej w świecie jesteś zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:23 nie nie jestem zazdrosna, przykro mi ze wzgledu na męża, bo widzę ze go to boli i ze względu na syna bo kiedyś zauważy ze dziadkowie mają go gdzieś. Ale tym wszystkim którzy twierdzą że przesadzam i wymyślam to życzę żeby dziadkowie tez zaczeli olewac wasze dzieci. Wtedy to wy okazecie sie "te zazdrosne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarza sie. Mnie , mimo najlepszej woli , tez czasem. Nie badz taka malostkowa. Przypomnij im delikatnie, np. zapraszajac na ciasto i kawe z tej okazji. I juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:58 ja jestem małostkowa?wiecie ile razy w tym roku zadzwonili do swojego wnuka? Zero.Wiec licze ze chociaz w urodziny go nie oleja. To jest moja malostkowosc wg was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej autorko,rozumiem Cie u nas jest podobnie,z tą różnicą, że ja mam to "nosie". U nich również najważniejsza jest wnuczka ze strony córki, nasza w sumie jest bo jest. Jest również wnuk od brata męża. Brat męża jest po rozwodzie, wiem, że przez dłuższy czas młody u nich nie bywał, bo brat męża jest za granicą , a jego była żona nie przyprowadzała młodego. Myślisz, że oni zadzwonili do wnuka?? spytać się co słychać itp??? NIE !! podejrzewam, że i na jego urodziny i na święta nie zadzwonili. Do nas, też nie przyjeżdżają, a bo to za zimno, a bo za starzy są, no zawsze jakiś powód się znajdzie. Tacy są i się już nie zmienią. Na początku trochę było mi nie wiem przykro czy coś, ale olałam to. Moje dziecko ma też drugą babcie moją mamę, która interesuję się wnuczką i mi to wystarcza. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie ze chociaż jedna mnie rozumie. Na codzień tak o tym nie myślę, ale że były urodziny syna a oni znowu olewka to już zwyczajnie byłam zła i było mi przykro. Ja sama nigdy nie dopuszcze zeby moje dzieci czy wnuki czuły się mniej lub bardziej kochane od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby byl tort i zaproszenie to pewnie by przyszli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że w dniu urodzin syna było Ci przykro, też pewnie by mi było, ale to tylko świadczy o nich samych, nawet jeśli nie organizowałaś przyjęcia to liczy się pamięć. I tak samo jak ty, też będę traktowała dzieci równo, bez żadnego faworyzowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×