Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do mam które od razu rezygnują z karmienia piersią. dlaczego?

Polecane posty

Gość gość

Nie mowie o sytuacjach gdy jesteście uszne do mm od razu, bo choroba lub leki, bo w poradni powiedzieli ze nie możecie karmić itd. Pomijam te przypadki. Pytam o te gdzie nie było żadnych przeciwwskazań do kp a wy i tak od razu butla. Nie jestem nawiwdzona ale tak sobie myślę że chyba własne dobro jest dla was ważniejsze niż dziecka. Cieszycie się ze po mm wam noc przesypia. Bo mm jest z dużą ilością cukrów i wiecie że jakby was kto napchal ciastami tez byście rębaly całą noc. Egoistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie, że egoistki. I co czujesz się lepiej? :) Ja zrezygnowałam dla swojej wygody. Podjęłam walkę o kp ale okoliczności mi nie sprzyjały ;) Nie chce mi się tutaj o tym pisać, no chyba że kogoś szalenie to interesuje to może się skuszę ;) Ciesz się, że karmisz i nie zaglądaj innym do stanika. Przejmuj się własnym dzieckiem i tymi, którym autentycznie dzieje się krzywda. Ostatecznie za wiele lat będziesz mogła się dopiero przekonać czy dałaś swojemu dziecku wszystko co najlepsze. A to i tak nie będziesz miała gwarancji, że twoje dziecko wyrośnie na szczęśliwego i dobrego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrezygnowałam z karmienia piersią ponieważ mam 3 dzieci 2 miesięczne nie wyobrażam sobię karmić piersią w dzień z 3 dzieci ale za to karmię przed pójściem spać maluszków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zrezygnowałam z powodu ciągłych nawałów.... u nas to rodzinne, miała tak babka a u mojej mamy skończyło się operacją.... mimo cudów na kiju jakie stosowałam miałam ciągłe nawały i gorączke 40 stopni, ból gorszy niż porodowy-musiała interweniować położna wytrzymałam 2 miesiące przy 1 dziecku i 1 miesiąc przy 2 bardzo żałowałam ale cóż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem egoistka i bardziej mnie interesuje wlasna wygoda, niz dobro dziecka.i co mi zrobisz dojna krowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrezygnowałam dla własnej wygody, dziecko zarówno pierwsze, jak i drugie pięknie przesypiało noce, nie płakało, nie stresowało się, nie było nerwowe, ja również....i co w tym takiego strasznego.... myślisz,że kp to samo zdrowie...to sprawdź, jaką chemię codziennie w siebie ładujesz, chodzisz nerwowa, niedospana, dziecko rozwrzeszczane, wiecznie głodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:07 proszę proszę jakie słownictwo pseudomatko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to oblesne jak mały gówniak ssa ci cyca wywalonego i wiszącego jak wór z mlekiem. cycki są dla mojego faceta i dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tak i komu jak komu, ale jakieś anonimowej lasce z kafe, która nie ma chyba własnego życia, skoro tak ją interesuje życie innych, nie muszę się tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest forum dysksyjne, kazdy ma prawo zadac pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kazdy na prawo odpowiedziec. Dziewczyny vi odpowiedziały wiec o co ci chodzi. Ja krotko karmilam i po zaprzestaniu odzylam ja i moje dziecko. Zero nerwów, wesola i wyspana mama i radosne dziecko. Rozwija sie dobrze i czego wiecej chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie karmiłam wcale, bo tak chcialam. Zadowala cie odpowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie obrzydzalo karmienie piersia ale dla twojej informacji Matko Polko Bolejaca. Wyobraz sobie, ze dziecko na MM budzi sie co 3, 4 godziny i chce dalej jesc...zupelnie tak samo jak te karmione KP. Nie wiedzialas , bos uomna umyslowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jestem życiowa mega egoistką! A wiesz że kazde dziecko trzeba nakarmić? Obok kazdego sa rzeczy konieczne do zrobienia a u tych butelkowych jakby wiecej? (Kupno wszystkiego, robienie obok tego i logistyka). Moje dziecko nie spało wcale lepiej na mm niz wczesniej na piersi. Wcale nie było jakies zamulone czy spokojniejsze. Dlaczego jednak nie walczyłam o laktację a podałam mm? Dlatego ze dziecko wychowywane na mm czy kp nie rozni sie od tego drugiego. Dlatego ze rodzaj karmienia to nie gwarant na wszystko. Dlatego ze nie jestem zafiksowana na jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - niestety ale właśnie jesteś nawiedzona. Temat, który założyłaś jest albo prowokacją, bo mało możliwe żeby ktoś normalny tak myślał, albo niestety jesteś nawiedzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każda rezygnuje z wygodnictwa ...moja znajoma miała od razu zabrane dziecko potem karmione sztucznie w spzitalu u niej stan zapalny potem potworne problemy zdrowotne ...po 3 mcach walki odpuściła ..Tak też bywa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje piersi są dla mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa osoby które to skrajnie obrzydza, mówie, skrajnie, i często tego się nie da przemóc, tak jak nie dałabyś pewnie rady zjeść własnej kupy, słyszałam tez ze niektórych to pobudza seksualnie, mają np. orgazmy podczas karmienia... no i ni ekazdy wierzy, ze to az takie zdrowe, bo wielu lekarzy uważa, ze mleko modyfikowane jest równie dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo moje dziecko nie moglo ssac cygar gdyż był to za duży wysiłek dla jego serca. Chciałam pokarm odciagac, ale się spalił ze stresu i nerwów i laktacja zanikla bez mozliwosci jej przywrocenia. Wazniejsze jednak bylo dla mnie wrocic do domu z dzieckiem na rekach a nie w trumnie. Ot taka ze mnie egoistka. Coś jeszcze chcesz wiedzieć wscibska babo? :P Dodam jeszcze tylko, ze cukier pobudza a tego co mi wiadomo dlateho też dzieciom ogranicza się słodycze zwłaszcza przed snem nie jest wskazane podawać słodkości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po jaka cholerę niektóre matki karmią piersią do 2 roku życia, a pakują roczniakom cheetosy serowe? Jaki to ma sens? I jeśli juz tak wam zależy na zdrowiu dziecka to jedzcie zdrowo i wtedy te zdrowe mleko dopiero podawajcie. Jeśli laktacja przebiega ksiazkowo to jest to wygodne dla matki, bo cóż za sposób wyjąć piers i nakarmić. Z mm tez jest trochę roboty, wygotowywanie, parzenie, szorowanie i przygotowywanie. To nie jest tak, że wyjmujemy gotowa butle ze stanika i dajemy dziecku. Matki polki juz z gory zakładają, że jeśli inna nie karmi to jest wyrodna. Sama nawet uslyszalam "to idź daj butle, żeby Ci cycki nie opadły". KP miesiąc, więcej nie dałam rady. W 2, czy 3 (nie pamiętam juz) dobie dostalam nawału i tak mi juz zostało do końca. Ladowalam pampersy do stanika, odciagalam mleko co godzinę, zmieniałam pościel 2x dziennie, kąpałam się 4 razy. Nie wspomne juz o bólu i braku możliwości wyjścia z domu na dłużej niż godzinę. Zdecydowałam się na wstrzymanie, poszlam po bromergon, lekarz upokarzal mnie od poczatku wizyty dopóki nie zobaczył moich piersi. Godz wczesniej odciagalam, zaraz po odciągnięciu miałam b, po godz duże D, lub E. Piersi miałam twarde jak piłki tenisowe, lekarz dotknął i trysnelo mu na fartuch. Wtedy dopiero przyznał mi racje, że tego nie ma sensu ciągnąć, bo się wykończe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem jednego. Jaki problem pokarmić okres połogu, albo chociaż te dwa tygodnie, aby dziecko dostało to pierwsze najbardziej bogate w probiotyki mleko, a po tych dwóch tygodniach przejść na mm, skoro się nie chce kp? Przecież kp w pierwszych tygodniach pomaga również matce, lepiej się macica obkurcza. Rozumiem, że ktoś może nie mieć pokarmu, że właśnie leki itd, ale jeśli chodzi o własne widzi mi się, to dlaczego nie poświęcić tych marnych 2 do 6 tygodni, dla dobra dziecka i własnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×