Na czym polega fenomen chińskiego kalendarza?

Hej, wiem,że ten temat już się pojawiał na forum,ale jestem ciekawa na czym polega jego fenomen?Wiem,że niektórzy uważają ,że to kompletna bzdura,ja też początkowo podchodziłam do tego sceptycznie,ale ponieważ staramy się z mężem o córeczkę, doszliśmy do wniosku ,że zastosujemy się do wszystkich dostępnych metod. Zaczęliśmy sprawdzać wśród rodziny i znajomych i sprawdziło się w 100 %! Niektórzy twierdzili,że im się nie nie sprawdziło,ale okazywało się,że błędnie odczytywali dane, ważne są lata ukończone i trzeba pamiętać,że miesiąc "chiński " ma tylko 28 dni,więc jeśli do poczęcia doszło np.29-go to jest to już następny miesiąc. Czytałam,że płeć zależy od polaryzacji komórki jajowej,myślicie ,że 700 lat temu to wiedzieli??? A.

U mnie miala byc coreczka , wyszedl syn. teraz mial byc syn , jest coreczka. U niektorych sie nie sprawdza. U mojej przyjaciolki mila byc dziewczynka , jest chlopak . wszystko wedle kalendarza chinskiego.

A pamiętasz dokładny dzień i miesiąc poczęcia? Jesteś wcześniakiem? Bo wtedy też się inaczej liczy...

Mi tez sie nie sprawdzilo. Dwa razy miala byc corka - mam dwocg chlopakow:) Tez odczytywalam dokladnie.

Mi rowniez sie nie sprawdzilo, a odczytywalam dokladnie tak jak piszesz.

Fenomen tego kalendarza polega na tym, że jest 50% szansy, że się trafi. To czysta statystyka jak w rzucie monetą.

Ciekawe bo ja sprawdziłam 26 osób..nie wierzę w aż taki zbieg okoliczności...