Przedszkole a 3 latka?

Witam od początku września tego roku zapisałam córkę do przedszkola ( 3,latka) i zawsze jest taki sam problem córka zawsze płacze że nie chce iść do przedszkola mówi że nie chce tam i że woli zostać w domu co mam zrobić dzisiaj znowu czeka mnie taka histeria bo o 8 30 w przedszkolu dodam że córka zostaje na początku tam na trzy i pół godzinki

A rozmawiałaś wczesniej z corka jak to bedzie jak pójdzie do przedszkola? Zauwazylam ze moje kolezanki ktore oddawały dzieci do przedszkola mówiły do nich "zobaczysz, w przedszkolu ci sie skonczy" etc. Efekt? Dzieciak wystraszony z gorączką.... Dlugoooo wychowawczynie przekonywały dziecko do siebie i do przedszkola. Druga nakłamała ze "mamusia zaraz przyjdzie" a przyszła za 6 godzin chyba.. No cuda wianki. Ja na dniach otwartych tłumaczyłam córce co, gdzie i jak bedzie. Pozniej powiedziałam ze kazde dziecko bedzie bez mamy czy taty ale za to z super paniami ktore maja tyle świetnych zabawek ze dla kazdego starczy. Opowiedziałam co beda robic, co na posiłki itd. Powiedziałam ze wrócę po obiadku-i tak tez zrobiłam. Efekt taki ze corka nie zapłakała ani razu a nastepnego dnia rano spytała czy dzis tez idziemy a w sobotę szkoda jej było ze 2 dni w domu bedzie. Po tych dwóch dniach poznała "przyjaciółkę" i jak przeprowadzałam ja to dała mi buziaka na odczepnego, poleciała do kolezanki-przytuliły sie i usiadły razem. Zero płaczu. Trzylatek do duze dziecko ktore trzeba uraczyć rozmową i tłumaczeniem. Wszystko tak z corka załatwiam-nawet smoczek tak zabrałam jak miała 1,5 roku. Bez płaczu i awantur.

Popieram goscia 9:00. Co prawda mój dziecko jest niesmiale i nie ma jeszcze "przyjaciół", ale wszystko wie co będzie, ze dzieci tam się bawią , gdy rodzice pracują, ze Panie opiekuja się dziećmi na prośbę rodzicow i należy ich słuchać w przedszkolu jak mamy i taty, ze sa zabawki, jedzenie, plac zabaw.. :-) zawsze trzeba mówić prawdę go dziecko ufa i widzi, ze jak mama obiecuje tak będzie. Nie ma wtedy scen. Owszem może być dziecko smutne jeśli było z mama do tej pory.. To normalne ze tęskni. Ale minie tydzień, dwa i przyjmie to za normę :-)

My posłaliśmy 2 letnią córę do żłobka Fair Play w Tarnowie, gdzie o dziwo przyjęła się super - przynjmniej tak jest od początku września. Wcześniej byłyśmy na dniach otwartych, zajęciach adaptacyjnych i jest urzeczona.