Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pracodawce nie obchodzi zycie prywatne pracownika

Polecane posty

Gość gość

wlasnie uslyszalam takie slowa w siecowce odziezowej.Kierowniczka, plus minus 25letnia p***a bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powinno? pracodawca ma się martwić o twoje życie prywatne jeszcze? idź założ firmę, ogarnij wszystko, zapracuj na podatki, wypłaty, zusy, city, samochod, czynsze itd i jeszcze się zamartwiaj życiem prywatnym pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanujaca sie , na poziomie, a przede wszytskim matka - kierownik, nie powiedzialaby tam na "dzien dobry " nikomu. Baby sa wrednymi idiotkami, zwyczajnie. Facet tak nigdy nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, bo nie powinno. Nieważne czy masz rozwód na głowie i ciągłe rozprawy, czy remont w domu- to twoje problemy. A z drugiej strony- uważasz że pracodawcę powinno interesować że Ty chodzisz na męski striptiz, albo upijasz się co sobota? Albo szefa- katolika że nie jesteś wierząca i dziecka nie ochrzciłaś? Nie obchodzi i słusznie. Masz prawo brać zwolnienie chorobowe na siebie i dziecko, ale nawet wtedy pracodawca ma prawo ocenić czy opłaca mu się taki pracownik. A ciebie obchodzi czy ta dwudziestoletnia p***a, jak ją pięknie nazwałaś, jest zdrowa? Czy nie ma męża alkoholika na głowie, dziecka z gwałtu, czy jej mama na raka nie umiera, czy rodzice nie zostawili jej z długami? Jeśli ci powie że będzie obsuwa z wypłatą bo miała pożar w domu- będzie cię to interesowało? Pokiwasz głową ze zrozumieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam dzis na 2 rozmowach o prace i na pierwszej uslyszalam " nie ma problemu, tez mam dzieci.Prosze sie nie martwic, zawsze mozna sie dogadac co do zmian, urlopow, L4". I powiedziala to szefowa malenskiej firemki, zatrudniajaca 3 osoby. A ta P***A , kierowniczka sieciowki z pyskiem, ze one ( pracownice ) nie maja dzieci ale i tak " pracowcae nie obchodzi zycie prywatne pracownikow". Jakie chamstwo teraz rzadzi wszedzie, nie ogarniam ale pewnie dlatego, ze jestem "starej daty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem w jakich okolicznościach autorka usłyszała ten komentarz. Bez tego raczej trudno ocenić wypowiedź kierowniczki, choc ogólnie miała rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To był sytuacja że tamta prosiła o tydzień urlopu w wakacje bo nie ma z kim zostawić dziecka. Kierowniczka powiedziała ze urlop to może sobie na listopad zaplanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a pasowałoby ci gdyby na rozmowie o pracę pracodawca apytał czy masz dzieci i czy planujesz kolejne. Pracodawcy nie powinno obchodzić twoje życie poza pracą. ps. To co ona ci na rozmowie powiedziała to jedno a to co będzie dalej to drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem pracodawcę powinno interesować życie prywatne pracownika i pracodawca powinien to życie prywatne szanować. Wiecie w jakich okolicznościach pracodawcy nie interesuje życie prywatne? Gdy chce nagiąć normy, albo gdy tłumaczy swoje chore decyzje. "Nie interesuje mnie, że masz życie prywatne, masz pracować cały weekend po 12 godzin, to nic, że brak bierze ślub" "Nie interesuje mnie, że masz dziecko chore, nie możesz wziąć teraz L4, załatw opiekę" "Nie interesuje mnie, że masz dzieci w wieku szkolnym i chcesz jechać na urlop w okresie wakacyjnym, masz urlop w październiku i koniec (i tak 3 rok z rzędu)" I wybaczcie, ale takie słowa nie padają najczęściej z ust dobrego pracodawcy, który w drodze wyjątku czegoś oczekuje, takie słowa to najczęściej standard. I w praktyce nie możesz brać zwolnienia, urlopu kiedy chcesz itp. Bo pracodawcy to nie interesuje, pracownik ma się zajechać na amen i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie na rozmowie o pracę na zastępstwo za nauczycielkę dyrektorka spytała, czy mam męża, dzieci, czy jestem samotna. Trochę mnie zszokowało to pytanie, no ale odpowiedziałam prawdę. Jak młoda mężatka bez dzieci nie dostałam pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodze do pracy-zamykam drzwi mieszkania i zostawiam w nim swoje zycie prywatne. wychodze z pracy i zamykam drzwi ssluzbowe zostawiajac tam sprawy. Czyli odddzielam zycie prywatne od sluzbowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to logiczne, że nie obchodzi jej, że masz rodzinę skoro ona sama dzieci nie ma. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Baby są wredne dla siebie, jeśli któraś ma inaczej to zle. Najlepiej jak masz tak samo jak ona, albo gorzej. Jak masz lepiej to już jest nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie zatrudniłabym młodej mężatki bez dzieci. Możesz za to podziękować wszystkim tym, które po ujrzeniu na teście 2 kresek lecą na L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wychodze do pracy-zamykam drzwi mieszkania i zostawiam w nim swoje zycie prywatne. wychodze z pracy i zamykam drzwi ssluzbowe zostawiajac tam sprawy. Czyli odddzielam zycie prywatne od sluzbowego. X Niby wszystko fajnie, ale to działa póki pracujesz w mało stresującym miejscu, w sensownych godzinach, gdzie się szanuje pracownika. Gdybyś miała pracę w systemie równoważnym (na przykład) i dostawała grafiki z tyłka (mające się nijak do tego jak chciałaś pracować i jak zgłaszałaś, że jesteś dyspozycyjna), gdybyś nie dostawała nigdy urlopu wtedy kiedy chcesz "bo nie", nie mogła brać L4 pod groźbą nie przedłużenia umowy to wybacz, ale zostawianie "pracy w pracy" byłoby niemożliwe, bo brak poszanowania Twojego życia prywatnego przez pracodawcę odbijałby się na Tobie i Twoim życiu (prywatnym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.45 w innych miejscach to rozumiem, bo czesto się zdarza, że niektóre szukają pracy jak juz są w ciazy żeby tylko umowę dostać i zwiać. Ale w szkole?? Przecież to logiczne, że najpierw chce popracować długo zanim pomyśle o dzieciach. Jakby mi zależało zeby dostać umowę i zaraz zajsc w ciążę to bym do sklepu poszla. Chciałam zdobyc doświadczenie, mieć dobrą pozycję zawodową, myslalam, że to logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież to logiczne, że nie obchodzi jej, że masz rodzinę skoro ona sama dzieci nie ma. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Baby są wredne dla siebie, jeśli któraś ma inaczej to zle. Najlepiej jak masz tak samo jak ona, albo gorzej. Jak masz lepiej to już jest nienawiść. X E tam, to nie ma znaczenia, czy sama ma dzieci czy nie. Ja mam kierowniczkę co się czepia, mimo, że sama ma syna, choć fakt już odchowanego. Ale zapomniał wół jak cielęciem był. Sama brała zwolnienia w ciąży, zwolnienia na dziecko chore, wypisywała, że karmiła dłuuuugo, byle mieć przywileje, ale innych się czepia o te same sprawy. Najgorsze jest to, że nikt jej tego nie powie wprost, bo jest tak wredną i pamiętliwą babą, że nie ma co z nią wchodzić w dyskusje, bo się potrafi mścić... Baby potrafią być tak wredne w stosunku do siebie w każdych okolicznościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt, baby są wredne w stosunku do siebie, z facetami takich problemów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×