Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozrzutna czy nie

Czy ja jestem rozrzutna? proszę oceńcie moje zakupy

Polecane posty

Gość rozrzutna czy nie
kupuję sok bez dodatku cukru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzalabym z tym "nie umiem piec" :-) a jak bez cukru to spoko :-) a mozna zapytac jaki sok,zaciekawilas mnie nim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej robić sok w wyciskarce samemu wtedy się ma naprawdę 100% soku w soku i wtedy łatwo jest zauważyć jaka jest różnica pomiędzy tymi sokami.. kiedyś też dziecku kupowałam takie niby stuprocentowe soki w kartonie ale po tych sokach moje dziecko zaczęło tyć. Teraz więc kupuje mu tylko wodę i jeśli chodzi o soki to robię sama. Efekt jest taki że dziecko schudło wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozrzutna czy nie
naprawdę nie umiem piec i nienawidze tego więc na pewno ciast piec nie będę. Sok firmy hollinger, czasami też fortuny bez cukru kupuję. Oczywiście bez dodatku cukru, bo pomarańcze jak wiemy cukier zawierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ja jakaś dziwna jestem, bo dla mnie z sokowirówki sok ma taki sam smak jak ten z kartonu co kupuję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja na przyklad nie kupilabym owocow za 25 pln na dwa dni w momencie gdy sliwki i jablka sa po 2 pln/kg, tak samo ciasta bo nie ma nic lepszego niz blacha placka ze sliwkami pieczonego w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż pił 1 - 2 litrów dziennie soków 100%. Po odstawieniu tych eliksirów[ bo z sokami mają mniej wspólnego niż się wydaje} schudł 8 kg. Dla mnie to wystarczy aby zapomnieć o sokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozrzutna czy nie
a ja nie mam nadwagi więc nie będę sobie tej jednej szklanki soku odmawiać:P Obecnie faktycznie śliwki są tanie, ale jesteśmy nimi przejedzeni, bo byliśmy u rodziców moich i za darmo się najedliśmy:D O cieście domowym jak pisałam mogę zapomnieć, bo nie umiem piec kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a co Cie obchodzi co mówi jakś koleżanka? po co się jej tłumaczysz, chyba że razem robicie zakupy, z tego powodu zakupy robię sama i nikomu się nie tłumaczę, kupuje co uważam za słuszne. Twoje pieniądze , twoja sprawa-krótka piłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprobuj dam ci szybki przepis, zawsze wychodzi: 4 jajka rozmiksowac ze szklanka cukru dodac 2 szklanki maki, lyzeczke proszku do pieczenia i 3/4 szklanki oleju. wylac na blache (mniejsza taka), malozyc sliwek )wydrylowane, ukladamy skorka do dolu), posypac cynamonem. piec 50 min w 18 stopniach PYCHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*w 180 stopniach oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja piję dużo soków bo lubię. Nie obżeram się na potęgę słodyczami, lodami, nie piję gazowanego, więc póki co nie będę sobie soków odmawiać. Zmiana zwyczajów żywieniowych i przestawienie się powinno być stopniowe - nie można od razu szaleć i skoro jadło się biały chleb z szynką popijając słodzoną herbatą, to jedzenie razowca z pasztetem z cieciorki popijając gorzkim naparem z czystka tylko się człowiek zrazi, organizm też będzie nie przyzwyczajony. Nie przeginajcie x PS. Dla dociekliwych napisy na kartonie soku który aktualnie spożywam: Sok jabłkowy, naturalnie mętny, produkt pasteryzowany, składniki: mętny sok jabłkowy, przeciwutleniacz: kwas askorbinowy. Data ważności do maja 2017, wyprodukowany w Niemczech (bo w Polsce pewnie by kłamali wg niektórych :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozrzutna czy nie
dzięki, moze w niedzielę spróbuję. Dziś akurat mam luźny dzień, ale na co dzień to pracuję do 17 więc zanim wrócę do domu to ani mi się sni piec ciasto. Poza tym naprawdę probowałam różnych prostych przsepisów i nie wychodzi mi i tyl, a stresować się i marnować czas to też nic fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS 2. Na tych moich kartonowych sokach mam nawet niedowagę :D I prawidłowe wyniki, brak tasiemców, czy cokolwiek tam sobie człowiek wymyśli. Jak się nie je szklanek cukru dziennie w postaci batoników, płatków śniadaniowych, słodzonych jogurtów, drożdzówek itp to naprawdę nawet i kilka szklanek soku dziennie magicznie nie otłuści całego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ciasto jest bardzo szybkie, ja tez nie mam czasu sie bawic w kuchni :) mozesz dodac wiecej proszku niz w przepisie to bardziej wyrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozrzutna czy nie
dziękuję:) spróbuję w niedziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i porady poczatkujacej :D ciasto wkladasz zawsze do goracego piekarnika jak sie upiecze tez wylaczasz piekarnik i pozwalacz mu jeszcze chwile polezec tam przy otwartych drzwiczkach piekarnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smiej sie dalej, a ja mam w domu oliwe z oliwek, ocet winny i mase przypraw wiec sosy salatkowe robie w minute, za kazdym razem inny, jak ty lubisz zrec chemie to przeciez nikt ci nie broni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że do picia jest woda, a owoce do jedzenia. Nie mam zaufania do tzw soków, ważnych do maja niewiadomoktóregoroku. Kto lubi, ten pije, ale niech nie soli, że robi coś dobrego dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W obliczu kupowania gotowych obiadów z puszki/słoika/paczki, kolejek do macdonaldów, jedzenia chipsów zamiast obiadu, picia dosładzanych czystym cukrem napojów i nektarów to soki 100% są chyba najmniejszym problemem. Burza w szklance wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój sok, twoja sprawa, ale nie mów, że nie pijący soków są debilami od hamburgerów. Jest wprost przeciwnie, nie wiesz, że soki gotowe sa niezdrowe, pewnie inne grzeszki jedzeniowe tez popełniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Twój sok, twoja sprawa, ale nie mów, że nie pijący soków są debilami od hamburgerów. Jest wprost przeciwnie, nie wiesz, że soki gotowe sa niezdrowe, pewnie inne grzeszki jedzeniowe tez popełniasz. " A) nigdzie nie napisałam, ze to samo zdrowie b) nigdzie nie napisałam, ze nie pijący soków jedzą hamburgery c) oczywiście, że popełniam grzeszki żywieniowe, nie jestem święta, bo uważam, że najważniejszy jest umiar a nie obsesja x Możesz mi swoich projekcji nie wmawiać? Albo czytać ze zrozumieniem z łaski swojej? Bo nie bardzo wiem jak mam teraz do Ciebie pisać byś znowu czegoś nie wymyśliła. Zwróciłam jedynie uwagę, że są o wiele, wiele gorsze rzeczy, a jedziecie po autorce jakby robiła wszystko co najgorsze. Otóż nie - nie robi. Popatrz co ludzie wkładają do koszyków - czemu po markecie chodzisz i nie umoralniasz ludzi tylko anonimowo na kafe? Po prostu krytyka dla samej krytyki, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciezzakupy autorki sa calkiem normalne:O niektore chyba nie widza co pisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile autorko miesięcznie wydajesz na jedzenie i na ile osób? piszesz tyko ile cos kosztowało, ale nie ile wazyło... wiec nie wiadomo, czy kupiłaś to drogo czy tanio, ale fakt ze sporo rzeczy kupujesz drogich, ja z reguły wole tańsze z dyskontu, ale każdy zyje po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupełnie normalne zakupy. Ja nie kupuję wprawdzie coli, soku, wody ( wolę kranówe, bo swieższa), gotowego sosu, mniej mięsa. Za to wiecej na twaróg, jogurt , mleko.. Ale wiadomo,ze kazdego dnia sa inne zakupy. Kot na pewno jednego dnia wszystkiego nie przeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty autorko duzo wydalas? to co ja mam powiedziec? 1. warzywa 40,79 zl 2owoce 38,53 zl 3. woda 6 sztuk 10,74 zl 4. alkohol czyli piwo i wino 73,98zl 5.mleko sztuk 6, 2 masla, 4 jogurty 31,10 zl 6. ser feta 2 opakowania i ser na kanapki 30dag 23,75 zl 7. 4 kabanosy, poledwica wisniowa 20dag, salami 20dag , parowki 38,45zl 8. mieso na zupe i obiad 46,93 zl 9. halibut sztuk 2, losos 0,5kg 72,91 zl 10. 2 batony, 2 paczki chipsow, paluszki 14,75 zl 11. kilka przypraw, platki do mleka sztuk2, ketchup 31,56 Wyszlo mi 411,98 a i tak pieczywa nie kupilam:O oczywiscie wiem, ze sporo starczy na dluzej ale bez przesady. no i zdaje sobie sprawe ze nie kazdy alkohol pije. Zapewniam jednak ze polowe z tych rzeczy bede musiala za 3-4 dni dokupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce ci sie liczyc****isac te irytujace 99 groszy? Staram sie zapamietywac ceny : lody- 7.99 = 8 zl owoce- 23.58 = 23,60 zl makaron- 4.99 = 5 zl olej- 6.99 = 7 zl Podawnanie koncowki 99 pokazuje ze jestes czysta , modelowa, ofiara marketingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce ci sie liczyć ORAZ pisacisac te irytujące 99 groszy? Staram sie zapamiętywać ceny : lody- 7.99 = 8 zl owoce- 23.58 = 23,60 zl makaron- 4.99 = 5 zl olej- 6.99 = 7 zl Podawanie końcówki 99 pokazuje ze jestes czysta , modelowa, ofiara marketingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo siedziała z paragonem i pisała. Ale nie, to niemożliwe, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, moim zdaniem jesteś. Wolalabym chyba zamawiać jedzenie lub jeść na mieście niż smażyć się w kuchni wydając 2x więcej. Tyle mięsa na dwa obiady? My paczkę mielonego mamy na obiad i jeszcze kilka zostanie. Nie robię obiadów dwu daniowych. Jeszcze dopisz deser i paczkę pistacji za 20zł na jeden raz :D Nie no serio, nie wiem jak można tyle wydawać i tyle jeść. Jak mieszkalismy z rodzicami obiad gotowalam dla pięciu i wszyscy nie byliśmy w stanie zjeść takich ilości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×