co z tego ze sie kupi dla siebie wlasna chate z paroma pokojami

jak zeby w niej mieszkac trzeba 8 godzin dziennie zycia spedzic w zasranej pracy. 8 godzin zycia dziennie wyjete z naszego kalendarza az do starosci, koszmar. WYchodzi na to ze kazdy czlowiek spedza rocznie 1920 godzin w pracy, z ktorej ma tylko ten dom, samochod, i rodzine. Przez ten czas mozna byloby sie doszkalac, doksztalcac lub cokolwiek robic innego niz praca, i potem zalozyc swoja firme, zal mi ludzi ktorym nie zal swojego zycia na prace, odejmujac urlopy wychodzi na to ze 1800 godzin pracy dla czlowieka rocznie to cos normalnego. W skali 10 lat wychodzi 18000 godzin, a po 40 lat przepracowanych w takiej pracy wychodza 72000 godziny. Przez te 72000 godziny mozna by bylo cala europe zwiedzic na nogach!!! Kvrwa praca to jest choroba psychiczna, nigdy mnie nikt do zadnej pracy nie zaciagnie, ja bylem juz, i o malo nie zeswirowalem.

No oczywiście, że tak! Lepiej mieszkać w kartonie, myć się w rzece albo deszczówką, jadać smakołyki znalezione w śmietniku, ubrania kraść z konetnerów PCK. Freedom.

Skoro nie pracujesz to za co żyjesz?

gosc 17:28 Tak ci tylko wmawiaja w telewizji, wy macie pracowac a wasi szefowie jezdza co tydzien na hawaje i oni nie maja problemow gdzie beda mieszkali, bo wszedzie moga mieszkac majac pod soba takie bydlo jak wy. gość dziś Skoro nie pracujesz to za co żyjesz? Nie wiem w ogøle co to znaczy to pytanie, za co zyje? :O