Mam nerwice, w roznych sytuacjach spolecznych zaczynam sie stresowac

Objawia sie to suchoscia w gardle i w konsekwencji dlawieniem... wyglada to tak jak bym mial sie porzygac... teraz wyobrazcie sobie, ze spotykam sie z dziewczyna i zaczynaa sie takie objawy... slabo, nie? :O to jest powod przez ktory zawsze bede sam... Boze ile ja bym dal, zeby byc normalnym i na luzie funkcjonowac w spoleczenstwie, bez tych nerwow i stresu... nienawidze przez to siebie, a dokladniej tej cechy u mnie... :(

Tak bardz chcialbym byc normalny i swobodnie sie czuc w srod ludzi, spokojnie podrywac dziewczyny...

To neurotyczność też to mam. Ciągle stresuje się tym co ludzie o mnie pomyślą. Podobno papierosy pomagają ale jeszcze nie jestem w takiej desperacji.

Przeciez mozesz podrywac dziewczyny :) tylko chciec , przemóc sie

Tez nie bede palil szkoda mi zdrowia i pieniedzy... podobno picie wody tez pomaga... przynajmniej wedlug Freuda.