Mąż pije pali, a ja w ciąży

W 5 miesiacu . Nie pali w domu, Ale na dworze przy mnie, dużo pije, a ja? Uwieobialam alkohol i nie wyobrazalam sobie dnia bez papierosa. A palilam paczkę dziennie przez ponad rok. I pomimo upływu 5 miesięcy nie palenia i picia ( bo w ciąży nie palę i nie pije bo nie łmozna :() strasznie cierpię i mi przykro i smutno. Mam wrażenie że odebrano mi siła przyjemności, a mąż świetnie się bawi, wiedząc że ja nie mogę.

Uspokój się lobuzie jeden, przytulam.

Skoro tak Ci tego brak to po co zachodziłaś w ciążę?

Tez jestem w ciazy i wcale mi alkoholu nie brakuje :-),papierosy przestalam palic jeszcze przed ciąża.A za kolnierz tez nie wylewalam..Pomysl,ze zamiast piwa mozesz kupic ciuszki malenstwu.

To będzie masakra dla dziecka jak ty znów będziesz mogła pić. Przyjemności :o. Traktuj ciążę jak odwyk i nie wracaj na złą drogę . Pewnie będziesz czekać na ten moment wypicia, na ten dzień jak na jakiś prezent długo wyczekiwany . Alkohol to nic dobrego

po tygodniu niepalenia już się nie chce a ty 5 mies i jeszcze cię ciągnie hehe

Niezla patologiczna parka rodzicow dziecko bedzie DDA

Prawda,alkohol to nic dobrego.Ja zaluje tych glupot po alkoholu..a jak bedzie dziecko na swiecie to sorry mama,ale malenstwo na pierwszym planie

Ty tak na poważnie? A potem się czyta ze 2 latek szedł w piżamie zima po drodze lub wypadł z okna...A rodzice pod wpływem... żal mi Twojego dziecka.

Achhh to 500plus....dziala,oj dziala :-) :-) :-) :-)

do gość dziś - zachodziłam dla 500+ bo nie mam zamiaru iść do pracy, to tylko głupcy pracuja

och jakże mi cię żal. Wredny mąż pije, pali i jeszcze pewnie imprezuje a biedna żoncia w domu z powodu ciąży. :( Spoko po porodzie od razu walniesz sobie 100-tkę a potem wypalisz paczkę bo w końcu będziesz mogła!!