Moj tata zachowuje sie jak nowobogacki. Jest mi wstyd.

Tpo jest kochany czlowiek. Od zawsze wszystko mi kupuj****ardzo sie mna martwi, moge na niego liczyc. On sam niestety pochodzi z niezamoznej rodziny. Dlaczego uwazam, ze zachowuje sie jak nowobogacki. Na faceboku wstawia zdjecia nowego samochodu, na wakacje jezdzi w takie miejsca jak malediwy, kuba ale nie dlatego ze jest zafascynwoany nowa kultura tylko dlatego ze lubi sobie porobic tam zdjecia. kiedys podsluchalam w rozmowie jak "chwalil " sie znajomym ile to nie kosztuje moje czesne za uniwersytet w wielkiej brytanii. Oczywiscie jak przyjechalam do londynu na uczelnie to wybral mi naprawde drogie mieszkanie studenckie ze wszlekimi udogodnieniami. Nie zrozumcie mnie zle, bardzo kocham mojego tate, on naprawde zrobilby dla mnie wszystko ale jest mi czesto wstyd. Ludzie z klasa, nie chwala sie pieniedzmi a on niestety czuje sie zaslepiony tym ze powiodlo mu sie z jego firma. Prosze doradzcie mi jakbyscie zasugerowaly wlasnemu ojcu zeby sie zmienil ?