Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joannaa26

Dlaczego nikt nie chce sie ze mna przyjaznic?

Polecane posty

Gość Joannaa26

Witam, Opisze z grubsza mój problem. Mam 26 lat. Jestem po studiach. Obecnie na urlopie wychowawczym, opiekuje sie 14- miesięcznym dzieckiem. Mam meza, rodziców, babcie i to by bylo na tyle. Nie mam żadnej kolezanki. Tzn mam takie z którymi widuje sie raz na rok. Przyklady- 1. Koleżanka ze szkolnej lawki - za czasów szkoły bylysmy nierozlaczne. Teraz widzimy się srednio raz w roku. Jak do niej pisze by się spotkać to ciągle nie ma czasu, lub w ostatniej chwili odwoluje spotkanie. Sama pierwsza nie inicjuje kontaktu. 2. Sąsiadka mniej więcej w moim wieku - tez ma Male dziecko wiec sie cieszylam ze teraz razem bedziemy chodzić na spacery z dziecmi wiec sie zaprzyjaźnimy. Bylam u niej kiedy urodziła (3 tyg temu) i zapraszalam ze jak juz dojdzie do siebie po porodzie zeby przyszla lub jak będzie szła na spacer to niech zadzwoni to tez wyjde. Niestety, spaceruje sobie sama badz ze swoja szwagierka. Jak przechodzą pod moim domem nawet tu nie zerkna. 3. Koleżanka z pracy, mieszka kilka domów dalej. Nawet nie liczę ile razy ja zapraszalam na kawę. Nigdy nie przyszła. Nigdy tez nie odwzajemnila zaproszenia. Takich przykładów jest więcej ale nie chce Was zanudzać. Nie mam pojecia dlaczego będąc zawsze mila dla wszystkich, chetna do pomocy kiedy tylko ktos cos potrzebuje, absolutnie nikt nie ma potrzeby ani chęci zakolegować sie ze mną bliżej. Ja naprawde szukam tego kontaktu, rozmawiam z ludźmi, ale kiedy przychodzi co do czego nikt nie chce ze mną spędzić wolnego czasu. Brakuje mi znajomej ktora by tak po prostu wpadla na kawe. Ktora by zawolala do siebie. Z ktora moznaby pójść na zakupy, czy z dzieckiem na spacer. Jak to jest ze niektórzy maja mnóstwo znajomych a inni nie maja do kogo buzi otworzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już cię lubię po tym co napisałaś , mogę być twoją przyjaźnią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaa26
Taa spodziewałam się właśnie takich odpowiedzi jak gosciawkosc, a wiec gosciu hejtuj sobie posty które sa pisane na jaja a nie komentuj takich w których ktos rzeczywiście szuka rad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem takie siedzenie przy kawie jest nudne poza tym nie lubię kawy zachowujesz się jak stara kokota a masz 26lat może poszukaj sobie kogoś po 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu ja nie hejtuje tylko takie bzdury typu "co robię źle, żo on mnie nie widzi" zadawane na forum nijak mają się do odpowiedzi obcych ludzi, którzy chu/ja wiedzą czemu ktoś obcy jest niewidoczny dla innego kogoś obcego. Myślicie, że są gotowe schematy i wystarczy np włożyć czerwone szpilki i ten ktoś padnie przed wami na kolana? Powiedz Asieńko skąd ludzie mają wiedzieć jaki masz charakter, czy np nie śmierdzisz albo rżniesz słodką idiotkę, że inni nie chcą, nie mają czasu lub np boją się z Tobą przyjaźnić bo np przerastasz ich inteligencją i czują się przy Tobie nikim? Liczysz na gotowe rozwiązanie, które wprowadzisz w życie i będzie ok? Nawet ja mogę mniemać, że jesteś spoko i ogarnięta dziewczyna a w realu może się okazać żeś pusta lala. O mnie też możesz pomyśleć, że jestem zje/banym gimbazą co to nie ma co robić tyklo dopier/dalać innym. A na żywo może się okazać, że np wkładam Ci komunię w usta w czasie mszy lub ratuję dziecko po wypadku bo np oprócz pracy zawodowej jestem ratownikiem medycznym. I nie dziw się, że jak ktoś takie tematy zakłada, to inny pociska z nich łacha lub np hejtuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćea
Mam identyczne poczucie jak Ty autorki postu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćea
Mam identyczne odczucia jak Ty autorko postu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość kobiet i mężczyzn ma tak samo jak ty. Z inicjatywą nikt nie wychodzi ty się starasz a i tak jest to na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tępe bydło naokoło
bo ludzie to hooje, 90% to tępe bydlaki, niestety trafić tych ciekawych jest trudnej gdy bydło wszędzie naokoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaa26
Jak najbardziej cieszę sie z tego co mam tylko najnormalniej w świecie brakuje mi kolezanki do której mogłabym sie zwyczajnie odezwać, pogadać, cos razem porobić, razem gdzies wyjść. No i widzisz goscwkosc jak mądrze teraz potrafiles odpowiedzieć na moje pytanie! Po co na poczatku byl ten glupi komentarz? Byl on nie na miejscu wiesz? Co do mojego charakteru to jestem pewna ze ani nie jestem pusta lala ani slodka idiotka, ani sie nie wywyzszam, nie udaje przemadrzalej. Wiecie co pomyślałam... Ze moim problemem jest to ze nie jestem asertywna. Nie potrafię odmówić jak ktos mnie o cos prosi, nawet jezeli jest to moim kosztem. Dlatego ludzie przychodzą do mnie tylko wtedy, gdy cos chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8013
Joasiu może tak być. Ostatnio uczę się asertywności, efekt jest taki, że w ogóle nie widuję się z rodziną ani nie mam kontaktu z koleżankami ze studiów ;) Na poważnie, nie można dawać się wykorzystywać. Niestety za późno to zrozumiałam. Nie mylić z uczynnością, bo to dwie różne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×