Mój mąż tak powiedział do swojej kolezanki po pijaku sami ocencie

Bylismy na bankiecie. Maz troche sie upil, ale nie az tak bardzo. I podobno "zartowal" do swojej koleżanki cos w stylu, ze jego znajomi maja fajne autko i rozne ciekawe rzeczy mozna robic w tym aucie i pytal sie jej kiedy go sobie wypozycza :O podobno ta laske malo zna, w sumie to poznali sie tego wieczoru... Tlumaczyl sie ze byl pijany i nie pamieta co mowil... Co byscie zrobily

zmieniły na inny model? może faktycznie fajne te auto?? mogłas spytać męza co takiego chcą robić w tym aucie? moze posprzatac tylko?? a na tak serio, to zabiłabym gada;))

Ogólnie nie slyszałam tego na wlasne uszy, wiem od przyjaciolki ktora przypadkiem slyszala ta rozmowe. A on nie zaprzeczyl tylko zaczal sie pokretnie tlumaczyc, wiec to pewnie jest prawda :O

strzel focha jakiego jeszcze nie widział :) bo co innego zrobisz? przecież się nie rozwiedziesz :)

pewnie cie zdradza.