Moja skromna lista wymagań co do przyszłej żony

- musi być wierna (dla mnie to bardzo ważne i sam dochowam wierności aż do śmierci), - musi mnie kochać a nie tylko ja ją (odwzajemniona miłość to podstawa związku, bez tego nie ma niczego), - nie może kłamać, oszukiwać, zaufanie to kluczowa kwestia w związku, szczere rozmowy, niczego przed sobą nie ukrywamy, zwierzamy się sobie z tego co leży nam na sercu, bo wolę 100 razy gorszą prawdę niż słodkie kłamstewka, - musi być skromna a nie jakaś "wielka pani" za dychę, - musi być naturalna, ewentualnie może skromnie i z klasą podkreślać swą kobiecość, ale bez codziennego nakładania kilograma tapety itp czyste piękno, choć akurat uroda nie jest dla mnie najważniejsza, bardziej doceniam piękno duszy, charakteru. - powinna być opiekuńcza, odpowiedzialna, mądra i powinna umieć sama myśleć i żyć w zgodzie ze sobą, ze mną, a nie żeby robić to co moda nakazuje, facebooki, instagramy czy inne lewacko masońkie media robiące kobietom wodę z mózgu, zresztą nie tylko kobietą ale ogólnie najbardziej na to narażeni są młodzi ludzie, bo im się wmawia że to jest takie fajne - gendery, rozpasanie seksualne itp a ja właśnie wolałbym kobietę wyznającą tradycyjną hierarchię wartości, która szanuje siebie i swoje ciało, która nie ulega modzie i presji otoczenia ("co ludzie powiedzą" itp) jedyne co jeszcze to wolałbym żeby była domatorką, romantyczką, chodzi o to że nie przepadam za klubami, dyskotekami i tego typu spelunami, głośnymi miejscami, zresztą lambadziar dyskotetowych nie trawie. Wolałbym pójść z mą lubą na spacer, wyjechać gdzies na weekend, pozwiedzać coś, wyjść do kina, teatru albo pojechać nad jeziorko, zrobić jakiś piknik, czy nad morze, spacer brzegiem morza, wspólne oglądanie zachodu słońca i cieszenie się chwilą wtuleni w siebie, a np zimą owinięci w kocyk popijamy sobie grzane winko i podziwiamy ogień w kominku ciesząc się sobą, łapiąc te chwile szczęścia... Czy naprawdę aż tak wiele wymagam?

Dodam, że mam 165 cm wzrostu.

zdychaj grubasie

podszyw! mam ponad 180cm wzrostu

No to jestem idealna.

Hahaha Umrzesz samotnie

jak samotnie? przecież to tak naprawde jest podstawa - miłość, uczciwość, wierność, zaufanie nic poza to praktycznie nie wymagam. Skromność komuś wadzi w dzisiejszych popieprzonych czasach gdzie każdy się tylko lansuje na fejsbukach??? modelki też nie wymagam, bo bardziej cenie piękno serca niż ciała

up

no ale przepraszam bardzo, dlaczego wrzucasz wszystkich do jednego wora? Ja też już się nie raz na kobietach na ciąłem i też mógłbym wszystkie wrzucić do jednego wora i powyzywać od najgorszych, ale wiem że jednak istnieją fajne wartościowe kobiety, tylko że jest ich mało, trudno taką poznać... niestety.

autorze mam wszystkie te cechy których wymagasz, a dodatkowo jeszcze przepiękną duszę. Modlę się trzy razy dziennie, różaniec noszę zawsze przy sobie, wysyłam część mojej wypłaty dla Najwielebniejszego Ojca Dyrektora. Nigdy się nie malowałam. Jestem prawdziwą dziewicą i dotrzymam dziewictwo do momentu połączenia przez Boga. Myślę, że bardzo byśmy do siebie pasowali Mam 46 lat 153 cm wzrostu, 89 kg wagi. Podaj adres mailowy, obiecuję, że bardzo będę Cię kochać .

widzisz autorze wrzucam. bo jesteście tacy sami - dopóki mam was za kolegow to latacie za mna, wodze za nos, a jak okaże serce to wiem,że marnie skoncze było tak nie raz i nie dwa...już nie zaufam, każdy jest dupkiem