Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nana7

On, ja, alkohol, mój introwertyzm i jego znajomi.

Polecane posty

Gość Nana7

No więc tak opowiem tu moją historię i chciałabym poznać opinie tutaj co niektórych. Poznałam chłopaka, pierwsze wrazenie mega zauroczenie, tylko problem on bardzo dużo pije tym imprezowicza estrawertyk, ja nie pijąca z powodów zdrowotnych skrajna powiedziałabym nawet introwertyczka. Poszliśmy na imprezę, ja się jakoś przemeczyłam, choć tak naprawd to chciałam jak najszybciej zostać sama, męczyło mnie towarzystwo obcych ludzi itd. Ogólnie on mi towarzyszył, podsumuwując trochę potańczyłam td, nie było źle. Drugie spotkanie impreza, on pije ze znajomymi, oni gotują robią jedzenie ja odmawiam ze względu n mój stan zdrowia. Jego znajoma stwierdza, że jestem dziwna, nie chciało mi się tłumaczyć że mam chory żołądek do końca imprezy czułam się źle. Do tego zaczęły padac teksty typu, jak to możliwe, że poznałam x, jak to możliwe ze się poznaliśmy, i czy ja nudzę się w ich towarzystwie. A to nie tak! Po prostu tak już mam żę stresuję się w większym gronie, i jestem dosyć milcząca i zamknięta w sobie. Zniechęciłam się przez to i do jego znjomych i do niego, on był pijany jakoś mnie od niego odrzucało. Póżniej zaczął do mnie mówić tak miło, pytal czy się nie czuje sę samotna i nie chce bym go traktowała jak obcego, i jakoś znów spowodował tym, że chciałąm być blisko niego. Zaproponowałam byśmy się spotkali na trzeźwo... Pytanei czy taka relacja ma sens,ja introwertyczka osobowość trochę depresyjna, nie pijąca, on ekstrawertyk tym imprezowicza. W dodatku po tej ostatniej imprezie i gadce jakoś nie bardzo mam ochote na spotykanie się z jego znajomymi. Choć on był wobec mnie w porządku nie dał mi do zrozumienia ani razu, że "coś jest ze mną nie tak.." Czy to ma sens dodam , ze spotkaliśmy się dopiero dwa razy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za długie, nie chce mi sie czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy nie możesz poprostu spróbować być miła i przynajmniej udawać że się jakoś źle nie bawisz. W odmowie jedzenia i picia nie widzę nic złego to normalne choć są ludzie którzy tego nie rozumieją. A co do reszty to sorry za szczerość ale tak to wygląda jak byś szukała problemów na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem ataku. Ja wcale nie pokazywałam że się źle bawię. Przecież napisałam, ze taka już jestem i ne ma to związku z tym, ze nie odpowiadało mi och towarzystwo. Pierwsze spotkanie bardzio ich wszystkich polubiłam i z tego co mówił x oni mnie też. Ale na drugim spotkaniu tak jak napisałam, zaczęły jakiś dziwne docinki, nie miałam ochoty silić się na uśmiech i udawać, że jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nana7
Wiesz jeśli ja wymiotuje krwią bo mam chory żołądek odmawiam jedzenia, które mi zazkodzić a ktoś mówi jeju jaka ty jesteś dziwna, i że mam zjeść bo inni zjedli po dwie tortille to sorry. ciekawe czy w takiej sytuacji miałabyś ochote dalej uśmiechać i udawać że wszystko gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popierdolone to forum ostatni raz tu piszę, na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P**********a to jest autorką. Też jej ktoś odpisał a ta już swoje interpretacje. Nie musiałeś nic udawać. Z jedzeniem dobrze zrobiłaś choć ludzie nie rozumieją jak nie mają takich problemów A taka reakcja jest raczej przez niejadkow na pokaz którzy wybrzydzaja ze wszystkim. A że jesteś jaka jesteś to wyszło jak wyszło. Ten facet jest ważny czy jego znajomi? Poza tym co to za debilne pytania Intel vs extra czy to ma sens? Litości jest człowiek i sama wiedzieć powinnaś czy to ma sens. Zrób jeszcze może analizę horoskopu i się poddaj bez walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p*****le!! no właśnie tak to mogło zostać odebrane, a po prostu to jedzenie było bardzo ostre w obecnym stanie bałam się tego jeść bo ostatnio naprawdę źle się działo!!! nie robię analizy, widzę rożnice między nami, do niego nic nie mam on nawet widząc że taka jestem ani razu nie miał mi tego za złe. Dlatego nie chce go skreślać mimo złego samopoczucia na ostatnim spotkaniu..no ale nie wiem jak będzie on jest imprezowy ja wolałabym spędzić czas inaczej..nie wiem czy jemu będą odpowiadać takie spokojne spotkania, a mnie imprezy zważywszy n to, że nie piję po prostu męczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×